Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

lokatorka nie wpuściła mnie do mojego mieszkania i wymienila zamki!

Polecane posty

Gość gość
"20:02 to ty się kompromitujesz twierdząc że cudze mieszkanie jest twoją własnością- zero wstydu " CZytać ze zrozumieniem nie nauczono? Nikt nigdzie tak nie napisał, inteligentko. Idź pikietuj pod sejm zmienić prawo, bo jeśli nie zastrzegłaś tego w umowie najemca ma prawo zmienić zamki i tyle. Nie potrafisz podpisywać umowy takiej jakiej chcesz a potem masz fochy, ze ktoś korzysta z przysługującego mu prawa. Nie chcesz by ktoś u Ciebie mieszkał na takich zasadach? to nie wynajmuj mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkalam kiedys z ex, to bylo jego mieszkanie, on czesto wyjezdzal, wiec podpisalismy umowe najmu, zebym w razie czego mogla do spoldzielni pojsc czy cos zalatwic z tym mieszkaniem. kiedys zrobil impreze, taka, ze az krew sie lala. pili, darli sie, niszczyli sprzet. on i jego koledzy. mnie nie bylo, wrocilam-z jego dzieckiem, kazalam im sie wyniesc. nie zgodzil sie. malo tego ci kumple zaczeli dymic do mnie, wiec zadzwonilam na policje. przyjechali i wyprowadzili mojego ex. mimo,ze byl wlascicielem, bo to ja wynajmowalam i to ja mialam aktualna umowe. nie ze wzgledu na jego stan swiadomosci, ale wlasnie ze wzgledu na to,ze ja sobie nie zyczylam tam jego obecnosci, a on nie mial prawa. jak wytrzezwial, probowal sprawe wyjasnic, nawet do prawnika poszedl, okazalo sie,ze policja miala racje-to wynajmujacy jest gora, nie wlasciciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego trzeba zmienić komunistyczne prawo, bo teraz wynajmujący ma więcej praw niż właściciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wlascicielka
akurat wypowiedz z 20:02 akurat nie jest moja. do osoby z 22:33 za godzinę jestem umowiona ze slusarzem i policją. wysłałam jej wypowiedzenie kurierem i 30 minut temu odebrala. jakoś dzielnicowy uważa ze mogę w asyście policji wejść do mieszkania. jakbyś uważnie czytal/a to pisałam ze mam umowe najmu okazjonalnego i w umowie były zapisy dotyczące modernizacji, remontów itp i jasno stoi ze nie może tego robić bez mojej pisemnej zgody. A takowej nie posiada. złamała 2 warunki umowy więc mogę ja natychmiast wyrzucić z mieszkania bo nie ma już uprawnień z tytułu najmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgg
właścicielka- życzę Ci powodzenia, ale nie zdziw się jeśli się okaże że wywalenie tej lokatorki nie jest takie proste jak internety piszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie jest żadna "modernizacja", kobieto!!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, i poczytaj sobie tutaj np: http://www.twojbiznes24.pl/porady_prawne,28,11158,wynajmujacy-nie-moze-bez-rozwiazania-umowy-najmu-uniemozliwic-korzystanie-z-lokalu-nawet-gdy-najemca To, że najem jest okazjonalny oznacza, że łatwiej jest eksmitować lokatora (po zachowaniu odpowiednich okresów wypowiedzenia), ale nie to, że można tego lokatora z miejsca wywalić na bruk i zablokować mu dostęp do legalnie wynajmowanego mieszkania. Jak zmienisz zamki to cię dziewczyna pozwie (powody masz wyżej) i dopiero będzie ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wlascicielka
wymienilam zamki, jej rzeczy wstawiłam koło piwnicy. O nic mnie nie pozwie- w umowie było jasno napisane ze jeżeli złamie warunki najmu to wypowiedzenie jest ze skutkiem natychmiastowym. i złamała warunki, wypowiedzenie dziś odebrala więc legalnie ja wywalilam z pomocą policji, żeby nie było ze coś jej zginęło. po wszystkim wysłałam jej SMS gdzie są jej rzeczy. bo najpierw próbowałam się dodzwonić ale nie odbierala telefonu. nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie byla modernizacja. Nie popieram zachowania laski ale lepiej skontaktuj sie z prawnikiem czy ona zlamala umowe (ale nawet wtedy chyba nie ma natychmiastowego rozwiazania), bo mi tez sie wydaje ze moze Cie pozwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś małej suce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wlascicielka
pierwsze co zrobiłam to zadzwoniłam do prawnika który pisał umowę (to mój brat ;) ). i nawet jakby sprawa modernizacji była wątpliwa to nie udostępniła mi lokalu w momencie awarii. A niestety sąsiad z dołu nie klamal-zalała co :( nie wiem co ona tam robiła ale kibelek był przesunięty :( w ogóle mieszkanie jest w opłakanym stanie. jutro idę sprzątać bo już dziś nie miałam siły. wszędzie bród i smród :O wzięłam sobie 2 dni urlopu żeby odpocząć i podladowac akumulatory a tu taka niespodzianka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała szuja teraz pójdzie pod most. Nie uszanowala mieszkania, to ma za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wlascicielka
nie pod most a do siostry bo ta podpisała u notariusza ze w razie czego weźmie ja do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chooy z nią. Dobrze zrobiłaś. Nie wpuści do mieszkania z powodu awarii, bo księżniczka jest w piżamie.... śmiech na sali. Teraz jeszcze powinna to pokryć z własnej kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wlascicielka
oczywiście pokryje. O ile wystarczy na to kaucji. jak nie to się nie ludze ze odda :( jeszcze nawet czynszu za styczeń nie zapłaciła choć ma termin do 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciał cie wpuścić brudas bo zapusciła mieszkanie. Nie cierpię takich, młoda dziewczyna bez dzieci i żeby nie miała czasu wokół siebie trochę ogarnąć? Zwykła fleja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, muszę ogarnac mieszkanie bo jak u mnie cos wyjdzie to chyba tez wlasciciela bym nie wpuscila ze wstydu :D Masz szczescie ze malo rzeczy miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darmowa porada
Żadnej umowy nie podpisuj. Jak lokatorka przestanie płacić i zmieni zamki to wyłamujesz drzwi z paroma dresami, wywalasz jej rzeczy przez okno. Lokatorka oczywiście wezwie policje, wtedy ty wyciagasz akt własności mieszkania, mówisz że tej pani(lokatorki) na oczy nie widziałaś. Weszła TOBIE dziko do mieszkania.Mieszkanie jest TWOJE policja patrzy tylko kto ma akt własności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wlascicielka
U mnie policja pomogła (no może nie tyle pomogła co przyszli i obsrrwowali) i teraz panna nie ma podstawy ze coś jej zginęło-w umowie były wymienione moje rzeczy które były w mieszkaniu, łącznie z kubkami do kawy i elektrycznym czajnikiem. nie żałuję ze podpisałam umowę i odprowadzalam składki. zawsze robiłam wszystko zgodnie z prawem i tutaj też postawiłam zgodnie z nim i nie żałuję. lokayorki pozbyłam zgodnie z prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś stancje wynajmowałam, teraz pierwszy raz mam mieszkanie na legalu i czuję się bezpieczniej (też najem okazjonalny). Wszystkie rachunki, wyliczenia mam. I mieszkanie w lepszym stanie zostawimy niż przyszliśmy :P A póki umowy nie złamię jedynie mogą mi z okresem wypowiedzenia ją zakończyć. jak obie strony są uczciwe to nie ma problemu z takimi umowami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wlascicielem mieszkania i jestem po studiach prwniczych. Prawo to jedno a dogadanie sie normalne dwojga ludzi to drugie. Zawsze lepiej sie dogadac niz rzucac artykułami. Jesli nie masz z nią umowy okazjonalnej spisanej u notariusza to w swietle prawa nie mozesz jej w ogole wyrzucic. Ona moze Ci nie placic, ty mozesz isc do sadu i jesli ona nie ma mieszkania gmina musi jej znalezc mieszkanie zastepcze bo w polsce nie ma eksmisji na bruk. Wiec mueszka u ciebie na twoj koszt. Radze sie dogadac bo jak gowniara zna prawo to masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlascicielka nie mialas prawa wyrzucac rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie to prawo kończyła? bo umowę najmu okazjonalnego to spisuje się między stronami a jedynie oświadczenie osoby ze przyjmie pod dach musi być spisane u notariusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miała nie tylko prawo wyrzucić mogła je nawet zostawić :) i wezwać pannę do odbioru a jak tamta nie odbierze to sorry właściciel ma prawo nawet na śmietnik wystawić. wynajmuje mieszkania od 11 lat i mam znajomego prawnika, więc wiem co i jak :) trudno jest przeprowadzić eksmisję przy umowie najmu ale przy umowie najmu okazjonalnego działając częściowo samemu można osiągnąć więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegoś takiego, jak "wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym"!!! Wstawię to w razie jakby ta dziewczyna szukała pomocy i tu trafiła, będzie wiedziała, jak ci się dobrać do dvpy: "Zagadnienie ochrony praw lokatorów jest niezwykle szerokim obszarem prawa. Generalnie najemcy przysługuje ochrona na płaszczyźnie prawa karnego jak i prawa cywilnego. W tym ostatnim reżimie do ochrony praw najemcy do używania lokalu stosuje się odpowiednio przepisy o ochronie własności a więc art. 222 k.c. i następne (podstawa prawna art. 690 K.c.). Dla Pana oznacza to, że najemca może żądać zaprzestania naruszeń prawa dokonywanych np. przez właściciela. W tym pojęciu będzie się mieściło właśnie wtargnięcie do pomieszczania, uniemożliwienie korzystania przez lokatora z pomieszczenia (taka sytuacja miała miejsce w Pana przypadku). Dlatego też zachowanie opisane przez Pana było bezprawne. Przysługują Panu roszczenie o naprawienie szkody majątkowej (jeśli doszło do wyrządzenia szkody w Pana majątku) jak również o zadośćuczynieniu (poprzez np. zapłatę sumy pieniężnej) za doznaną krzywdę jaka niewątpliwe było naruszenia dobra osobistego w postaci nienaruszalności mieszkania (podstawa prawna art. 23 K.c.)" http://www.twojbiznes24.pl/porady_prawne,28,11158,wynajmujacy-nie-moze-bez-rozwiazania-umowy-najmu-uniemozliwic-korzystanie-z-lokalu-nawet-gdy-najemca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy z tym "nie ma prawa wymieniac zamkow." My z mezem wynajmujemy mieszkanie i wymieniliscmy zamki. Nie wiadomo kto mieszkal wczesniej, wyjedziemy na wakacje a ktos nam wbije na chate i ukradnie co cenniejsze? Nie ma prawa nie wpuscic wlasciciela gdy istnieje podejrzenie zalania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćprawnik
Jestem prawnikiem i nie miałaś prawa jej wyrzucać nawet w tej sytuacji. Natychmiastowo nie znaczy w każdej chwili. Wypowiedzenia powinnaś jej dać i przedstawić w nim termin wyprowadzki. Na przykład w przeciągu trzech dni od otrzymania pisma albo z końcem miesiąca. Nie masz prawa wyrzucać czyichś rzeczy, podpisałaś najem okazjonalny z tego co piszesz więc nie musiałaś się bać że jej nie wyrzucisz. To co zrobiłaś w tej sytuacji to dzicz z twojej strony i mimo że tamta narobiła jakichś szkód to nie miałaś prawa co by się nie stało jej wystawić rzeczy. Nie ma czegoś takiego, że sobie napiszesz sms ,, tutaj są twoje rzeczy i sobie je weź'' Mam nadzieję że dziewczyna nawet jak jest nie w porządku oskarży Cię o kradzież rzeczy i złoży wniosek w sądzie o przywrócenie posiadania i obciąży Cie rachunkami za hotel. Podpisałaś z nią umowe i zawiązał się stosunek prawny rozumiesz to w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O przywrócenie posiadania lokalu oczywiście bo ma takie prawo do lokalu powrócić. Ty nie miałaś powodu żeby ją wyrzucać, nawet jeśli zdarzyło się zalanie i nawet jeśli ci nie zapłaciła. Prawo jest nie idealne nawet bym powiedziała niesprawiedliwe ale takie jest niestety, ty byś chciała tylko mieć po swojej stronie prawo a kogoś zgnoić. Masz dowód że tam było zalanie? Jeśli nie masz rzeczoznawcy albo nie zgłosiłaś do ubezpieczalni to nie masz nawet na to dowodu, każdy może w każdej chwili powiedzieć że było zalanie więc wyrzucam panią. Może masz takie mieszkanie gowniane że się kibel ledwo trzymał i rura pękła bo dałaś komuś w używanie byle co a wymagasz cudów. W jakim to w ogóle było stanie jak ona to wynajęła to pierwsza rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abstrahujac od tego czy autorka postapila zgodnie z prawem lub nie bo odnosze wrazenie ze mamy rozne zrodla prawa w PL ;) to prawnik wyzej ocenia postepowanie autorki jako dzicz. To jak nazwac zachow lokatorki ktora jesli wierzyc opisowi zasyfila mieszkanie, zmienila bez jej zgody zamki, narazila czyjes mieszkanie na szwank i nie chciala wpuscic wlascicielki. Na kafe jak zawsze wszystko na opak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćprawnik
Jesteś głupia baba bez pojęcia. Uważasz że postawienie pod śmietnik czyichś rzeczy to jest zgodne z prawem? Ty śmieszna jesteś co to za prawnik ci doradzał, jakiś kompletny idiota. Jak możesz w ogóle uważać że postawienie komuś pod zsyp rzeczy jest zgodne z prawem, jesteś jakaś głupia. Te rzeczy ktoś weźmie, a czy rozumiesz to że babka może jest w pracy i nie wie o tym co ty robisz, lub nie może wyjść i przyjechać z pracy na przykład. Jakieś chore babsko z dziczy z ciebie, jesteś właścicielem ale zarabiasz na tym mieszkaniu ona za darmo nie mieszkała, łaski kobieto nie robisz bo to nie prezent z twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×