Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madzia112

Pomocy! wspólne wychodzenie mamy szkraba i psiaka co robić ????

Polecane posty

Drogie mamy,jestem mamą półtora rocznej córeczki i już od dłuższego czasu chcemy adoptować psiaka bardzo kochamy zwierzęta i ja i narzeczony od małego się wychowywaliśmy ze zwierzakami i wyszło nam to tylko na dobre i tego samego chcemy dla córci tym bardziej że sama do piesków bardzo lgnie z tym że myśle jak by to było z wychodzeniem rano narzeczony przed pracą ok ale pozniej w granicach 10-11? Jak poradzić sobie z maluchem i psiakiem jednocześnie? Jak wy to godzicie?Strasznie chcę dać jakiemuś kundelkowi domek ale myślę jak to pogodzić ;ccc Dodam że narzeczony wraca mniej więcej 16-17 z pracy więc po pracy ja bym z nim wychodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno będzie przyjemnie psiakowi oproznic pęcherz w miedzyczasie, ale większość psów wytrzymuje do powrotu pana z pracy, więc i Twój powinien nauczyć się wytrzymać skoro masz problem z tym dodatkowym spacerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, da się to połączyć. Ważne, żeby psiak ciebie słuchał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam teraz ogródek, to kiedy męża nie ma pies sika tam, dłuższe spacery ma przed pracą męża i po jego powrocie, ale zanim ten ogródek miałam, to wychodziłam z psiakiem doslownie na 3 min kiedy dziecko spalo i zawsze był to dla mnie ogromny stres, ze dziecko samo i wyrzuty sumienia, że pies ma spacer błyskawiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w ciąży i też mamy psiaka i mam nadzieję że uda się to jakos pogodzić ;) z siostra zawsze pisek w jednym ręku mała trzymała za drugą i jakoś się nauczyła że wtedy nie można biegać i uciekać, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpierw musisz sie zastanowic czy chcesz szczeniaka czy juz doroslego psa. Jest duza roznica w postepowanie. Potem, czy masz daleko od domu by znalezc dobre miejsce do wprowadzania ? Musisz to troche przemyslec. Osobiscie mialam dwa maluchy i dwa boksery i dalam sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam akurat dużo miejsca sporo właścicieli wychodzi do mnie na osiedle właśnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej ja mam 3 letniego synka i dużego psa -waga 40kg. dałam radę i dalej daje. jakss synek był malutki to zdarzało się ze dopiero wychodzilismy koło 11 i pies spokojnie od 22 do 11 wytrzymał. teraz wychodzimy różnie zależy jak idę do pracy ale nie ma problemu. zdarzają się sytuacje ze pies wyjdzie koło 7 rano a drugi raz koło 14 i nie zdarzylo się żeby się załatwił w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zimą jak mąż jest w domu to staram się wychodzić bez dziecka rano ale w tygodniu nie ma wyjścia mały albo do wózka albo sanki i idziemy. najmniej przyjemnie jest gdy pada bo wtedy brakuje ręki na parasol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze machnelam reka na parasolke i zawsze kupowalam kurtki z kapturem albo kapelusz na deszcz. Jeden problem z glowy. Potem jesli chcesz szczeniaka, to miej na mysli, ze na poczatku faktycznie bedziesz miala dwa maluchy. Szczeniak tak dlugo nie utrzyma, nie ma cudow. Dlatego czasami juz starszy, ulozony pies jest latwiejszym rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×