Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shiningstar

większosc zarabiajacych grosze to zyciowi nieudacznicy

Polecane posty

Gość shiningstar

Powszechnie mówi się, że w Polsce ludzie zarabiaja grosze i ledwo moga zwiazac koniec z koncem.Minimalna na ręke to z tego co kojarzę ok 1300. Dwukrotność tej pensji to sporo więcej ale nadal naprawdę malo jeżeli ktoś chce chce żyć samodzielnie. Pytanie kto tyle zarabia? Prześwietle duze miasta jak Wrocław, Kraków i Warszawę. Osoby niewysksztalcone lub po byle jakich kierunkach bądź tez kiepskich uczelniach Nie znam osobiscie ani jednej osoby która skonczyla dobry kierunek na panstwowej uczelni i zarabiala 2-4 tys na reke nie wspominajac o minimalnej. Mało tego znam osoby które nawet nie skonczyly studiow na panstwowych uniwerkach, ale kierunek pozadany na rynku i radza sobie dobrze. Podam moze przyklady -moja kolezanka gowniane studia w prywatnej szkole ktorych nie skonczyla, wczesniej po roku odeszla z panstwowej uczelni bo niepasowaly jej warunki i kierunek.Natomiast wieloletnie doswiaczenie , praca w branzy ubezpiecz od 1 roku studiow, teraz na stanowisku menagera- ok 5 tys na reke -kolejna kolezanka ktora orlem nigdy nie byla, skonczone prywatne studia, podypomowka roczna na UW-zarobki ok 4000 na reke -osoba z mojej rodziny, skonczony licvencjat na panstwowej uczelni zaocznie, 2 lata mgr prywatnej-na reke ponad 7 tys -kuzyn po polibudzie wydzial elektroniki-ok 10 tys na reke kuzynka po glupiej pedagogice, ale bardzo pracowita i przekwalifikowala sie, praca w branzy farmac na wyzszym stanowisku-nie wiem ile zarabia ale sama utrzymuje 4 osobowa rodzine, spory dom i co roku stac ich na wakacje za granica, jezdza dobrym autem a dzieciaki chodza na rozne zajecia co tez kosztuje, przy takim trybie zycia i ilosci osob na utrzymaniu trzeba miec min -10-15 tys znajoma-po marketingu na UW zarabia ok 20 tys miesiecznie inna znajoma po inf na UW-ponad 10 tys kolezanka po prawie -4 tys na reke i uwazam ze to bardzo malo, za to samo moglaby miec 6 tys tylko siedzi tu gdzie siedzi bo jej wygodnie -znajomy po jakims rolnivczym kierunku, wlasna dzialalnosc i 10 na reke inni znajomi miedzy4a 8 tys-zadne tam orly, zwykli przeciatniacy Gdzie ludzie majacy 1500-2 tys na reke? Nie znam takich.Oczywiscie mowie o dość mlodym pokoleniu ludziach 25-40 lat. I oczywoiscie jest spora roznica miedzy osoba majaca 4 a 20 tys ktore podalam. Natomiast 4 tys na reke to nadal sporo więcej niz minimalna. Reasumujac malo kto kto skonczy nomalny kierunek a nie np gowno typu politologia, socjologia, psychologia, administracja ( chociaz zdolni i ambitni i po takich kierunkach dobrze sobie radza, ale to jednak mniejszosc) a jeszcze skoncvzyl taki kierunek na dobrej uczelni i zna jezyki zarabia takie g****o.Wychodzi na to, ze zeby miec w miare ok pensje do bardzo dobrej wystarczy troche zdrowego rozsadku w wyborze, i checi do nauki, jakas ambicja.Ludzie koncza gowniane studia, lub zadmnych, przes;izguja sie przez zycie a potem sie dziwia ze maja male pensje.Przeciez znaja realia panujace w tym kraju prawda? Czy nie zapracowali sobie na to sami rownież?Owszem kazdy ma prawo godnie zyc, sprzataczka tez, ale jezeli wiemy jak jest w Pl to mamy ten czas mlodosci na edukacje , nauke jezykow i zdobywanie doswiadczen zeby to zaprocentowalo.Nie kazdy musi konczyc architekture i informatyke dziennie ale mozna isc nawet zaocznie na prywatne studia np na bankowosc, isc do pracy od razu i gwarantuje ze po 5-6 latach pracy , z jez angielskim i dyplomem mgr nikt nie zaplaci nam 1500-2500 netto, ale na pewno wiecej.Dlatego moze zamiast narzekac na warunki warto spojrzec na siebie i na to co sie robilo ze swoim zyciem.Cale zycie czlowiek sie uczy wiec nawet majac 40 lat mozna sie doksztalcac. Wyciagnijcie wnioski. Poznalam ludzi z Zachodu, owszem naprawde dobrze wyksztalconych ale nie pracuja jako prezesi i dyrektorzy.Pensje jednak cos typu 8-9 tys chf czy 6-7GBH.Zyją wygodnie i dobrze, moga sporo zaoszczedzic.Poziom takiego zycia jest jednak sporo wyzszy niz osob majacych pensje 5-7 tys w Pl.Podejrzewam, ze dla nich zarobki typu 2-3 to pensje glodowe.A u nas czasem slysze, ze ktos jest happy bo ma 3 na reke.Ludzie wiecej ambicji i przede wszystkim wiecej zadajcie od zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pusta, że tyle bzdur chciało ci sie pisać. Wychwaliłaś wszystkich naokoło a nie podałaś ile ty zarabiasz :D Ja mam około 6000 na rękę tylko dlatego że pracuje jak wół w IT. Moi znajomi po uczelniach takich jak piszesz z trudem maja 2500. Ponad 10 tysiecy w IT to dostaja ludzie wybitni, z doswiadczeniem okolo 5 lat. Jesli masz taka kolezanke to gratuluje. Ale w caly ten spisek bzdur nie wierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiningstar
Dobry informatyk bedac jeszcze na studiach jest w stanie zgarnac 3-5 tys.Mowisz ze twoi znajomi po dobrych kierynkach maja 2, 5 tys ledwo? widzisz, ja takich nie znam, podkreslam ze mowie o duzych miastach.Twom zdaniem jestem pusta? bo napisalam dlugi post? a co to za argumentacja? Moze mialam czas i ochotę? co ma z tym wspolnego bycie pustym? po co mialabym tworzyc fikcyjne postaci i ich fikcyjne zarobki? puknij sie w leb czlowieku. wspomniana osoba z 10 tys na reke ponad z branzy informatycznej skonczyla dzienna inf na UW w jezyku ang.Doswiadczenie zawodowe mysle ze ok 6-8 letnie.Pracuje w IBM, wiem jak zyje, wiec nie wmawiaj mi klamstw. gdzie ja napisalam ze jestem swietna i swietnie zarabiam? jestem krytyczna najbardziej w stosunku do siebie i zaluje np ze nie poszlam na studia na które chcialam isc na poczatku, ale nie zarabiam mniej niz srednia krajowa, na reke mam ponad 3 a nie 1500-2500 i uwazam ze zarabiam za malo.Wciac sie doksztalcam i pracuje na to zeby miec lepiej i innym tez to radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiningstar
masz 6 tys? w duzym miescie? to naprawde ladna pensja ale w twojej branzy jezeli masz doswiadczenie zawodowe i jestes dobry w tym co robisz to nie jest rewelacja.Bliska mi osoba pracuje w branzy informatycznej, robi rzeczy powiazane ale jednak sporo latwiejsze a zarabia z tysiac zl wiecej.Moze poprostu zmien prace a nie harujesz i twierdzisz ze 10 tys to nieosiagalne kwoty dla normalnych? wybitni to zgarniaja po 20 tys i wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jesteś pusta, znowu to potwierdziłaś, wytłumaczyłbym Ci dlaczego ale nie chce mi się tyle pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie znam nikogo kto zarabia więcej niż 2 tysiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać obracamy się w innych sferach,szwagier po oceanotechnice zarabiał kiedyś 20 tysiące,ale przez bardzo krótki okres czasu,ale już się skończyło,i ledwo znalazł pracę,a i tak wystartował w zawodzie bo mu matka pracę załatwiła,więc ja po renomowanych kierunkach znam samych bezrobotnych,albo zarabiających minimalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki kolega w Warszawie po informatyce wyciągał też niby sporo z tego co mówił,jezdził ze zleceniami gdzieś po Europie,ale i tak mieszkał w tym samym marnym mieszkaniu,które wynajął na pierwszym roku studiów,nie miał nawet zdolności kredytowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiningstar
obracam sie w przecietnych kregach moze kwestia przypadku dla mnie czlowiek pusty to idiotka dla ktorej celem zyciowym jest wstawienie sobie ladnego selfie na portal spoleczniosiowy .Mi do pustaka daleko, ale miej swoje zdanie. Nie znasz mnie i malo mnie ono interesuje tym bardziej, ze nie umiesz nawet uzyc argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ilu ludzi mieszka w stolicy I konczylo kierunki ktore wymienilas.Nie kazdy mial tyle szczescia.Co ma powiedziec mlody czlowiek z opola, lublina po studiach?Taka pensja, minimalna na reke nie bedzie tam zaskoczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też się w przeciętnych kręgach obracam i jak ktoś mi mówi,że ktoś tam furorę robi za wielką kasę,to tak jakbym oglądał Dynastię,taka abstrakcja,nie mówię,że wcale takich nie znam,to są osoby,które dostały coś po rodzinie,po znajomości,mam koleżankę,która wyszła za syna jednego z polityków kiedyś rządzących,mieli wielką kancelarię prawną rozkręcać i tyle z tego wyszło,że ona dalej żyje tymi mrzonkami,a on musiał spoważnieć i iść zarabiać w jakiejś radzie nadzorczej,gdzie go ojciec ulokował dzięki dawnym układom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dam Ci ten jeden argument. Jesteś pusta na przykład dlatego, że sprowadzasz samorozwój do pieniędzy. Za cel stawiasz pieniądze, a to jest droga donikąd, droga do nieszczęścia - ale to zrozumiesz dopiero po czasie, gdy już dostaniesz te swoje tysiące. Zrozum, że nie każdy chce tych pieniędzy, ja znam informatyka który ma 5000, wiedzę taką że zagranicą dostałby co najmniej 30000 na rękę. Ale nie chce, podobają mu się warunki w jakich pracuje, kwota wystarcza na życie z nadmiarem. Wiesz co to stres? Pieniądze to duże zobowiązania, strach przed upadkiem, w dalszej perspektywie choroby z tym związane na tle nerwowym/onkologicznym i innym. Masz chłopaka? Kochasz kogoś a ktoś Ciebie? To są wartości, a nie pieniądze. Znam dziewczyny które w miesiąc na kamerkach zarabiają tyle ile nie wyciągniesz przez rok po tych swoich najlepszych studiach. Czemu z nimi się nie równasz, one też robią coś dla dużej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jakim dużym miescie pracujecie, ale obstawiam że to new york albo las vegas, bo zarobki, ktore tu przedstawiasz są nie realne. ja jestem z poznania, moj kreg znajomych o ktorych cos wiecej wiem to okolo 30 osob, + rodzina i nikt nie zarabia wiecej niż 2500. Nie bede sie chwalil gdzie pracuje ale jest to praca którą kocham, a zarabiam 1400zł. I marzy mi się 2000. Jak pracujesz po znajomości to może w polsce sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie zna jeszcze życia dobrze ,że ma ambicje ale za bardzo buja w obłokach. W polsce trzeba mieć szczęście i kontakty jak ich nie masz to tylko własny interes zapewni ci takie przychody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze zarobki nie świadczą o życiowym sukcesie, bo nie każdy goni za pieniędzmi, ja zarabiam niezbyt wiele, ale też nie marnie, nie mam chęci posiadania i nie mam na co wydawać, w sumie to nawet mógłbym zarabiać o połowę mniej i bym nie narzekał. A po drugie, około 90% ludzi zarabia mniej niż 2500zł na rękę i to jest fakt potwierdzony przez ostatnie badania niezależnej firmy zajmującej się statystyką, jak znajdę ten artykuł to wstawię linka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli według autorki 90% to życiowi nieudacznicy :D Ciekawe. Weźmy np starszego nauczyciela, z pewnością ma wiedzę imponującą historyk, matematyk, ktokolwiek. Ale jest nieudacznikiem bo zarabia 2200. Weźmy pielęgniarkę, która oddanie służy innym pomocą, przy tym lubi swoją pracę. Według autorki? Nieudaczniczka, przecież zarabia 1900.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciel zarabia od 5 k w górę razem z dodatkami widziałem listę płac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jasne 5 tysięcy,ciekawe gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlkp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wam daje taki trolling?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolega jest po zawodówce. Na budowie - wykończeniówka ma około 5 tysięcy. Przyjedź na mazury, tu zarobisz 1200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na budowie na czarno, 3 k, ściana wschodnia. I duża konkurencja w postaci ukraińców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam bogatego męża i zarabiam połowę jego pensji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważne ile zarabiasz, ważne ile zostanie w kieszeni po opłaceniu rachunków, ewentualnych kredytów, paliwa bądź biletów komunikacji, artykułów spożywczych, środków czystości... Pieniądze nie dają gwarancji szczęścia, może i łatwiej z pełnym portfelem iść przez życie, ale zbyt dobrze znane są mi osoby bardzo zamożne, a jednak niezadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to jakaś kretynka, skąd ona może wiedzieć wszystkich znajomych ile zarabiają? To towarzystwo jakiejś wzajemnej adoracji zwierzeń? Normalni ludzie nie gadają tak wprost o kasie, a tym bardziej ludzie ktorzy zarabiają dużo więcej oni mają zazwyczaj klasę... Autorka to dno mam nadzieje że to zwykły troll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shinigstar
och oczywiscie wyleglo towarzystwo zarabiajace grosze ktore uwaza mnie za trolla i nazywa pustakiem:) Atak najlepsza obrona? nie rusza mnie to ale wyjasnie kilka kwestii podkreslilam kilkakrotnie ze mowie o zarobkach ludzi z duzych miast nie wiem ile dokladnie zarabia kazdy moj znajomy czy czlonek rodziny, ale sporo informacji mam, sa ludzie ktorzy swobodnie mowia o zarobkach, czesc infomacji mam nieoficjalnie, widze chyba tez poziom zycia tych osob. Podkreslilam, ze nie znam osob po dobrych studiach i kierunkach zarabiajacych mniej niz 4 tys. czy 4 tys to jakies kokosy i wielka pensja? czy ja tu pisze o kwotach 30-50 tys? wspomnialam, ze znam rowniez osoby po prywatnych uczelniach ale dobrze wybranych kierunkach i pracowitych i tez nie bieduja. Czy ja gdziekolwiek napisalam, ze utozsamiam samorozwoj jedynie z pieniedzmi? nie, ale temat dotyczy pieniedzy, dzieki nim utrzymujemy siebie, rodzine, mozemy kupic mieszkanie, gdzoes wyjechac i cos zobaczyc, isc na koncert, do kina czy teatru czy do dentysty prywatnie gdy psuje nam sie zab,dzieki pieniadzom mozna isc na jakis kurs, oszczedzic na czarna godzine itd i nikt mi nie wmowi ze to nie jest wazne.Pracujemy dla kasy, polowe zycia, jak nie wiecej pracujemy dla kasy przede wszystkim a nie przyjemnosci.Oczywiscie nie pochwalam pracy po 12-15 godz i slepym gonieniem za kasa i za traceniem wartosci jakich jak milosc czy przyjazn dla takich rzeczy jak prestiz, ale czy ja gdziekolwiek napisalam, ze kazdy powinien miec min 8-10 tys bo inaczej nie jest nic warty? haloooo!!!!! napisalam o zarobkach roznych ale powyzej pewnej kwoty, w duzym miescie 5-6 tys netto to zadne kokosy, to srodki na w miare godne zycie, chyba kazdy chce godnie zyc i nie oznacza to, ze jest pusty i utozsamia kase z samorozwojem ogolnym co zarzucil mi tu jeden pan. Wspomniales ze twoj super madry kumpel za granica mialby 30000 a zadowala sie 5 tys? szczeerze to jezeli Ty uwazasz, ze to co ja pisze to bzdury wyssane z palca to mi ciezko uwierzyc w specjaliste który wyciaga 5 tys i jest zadowolony.I nie o to chodzi, ze on powinien jechac za granice i tam robic wielki hajs tylko , ze po 1 wysokiej klasy specjalista zarabia w Pl nawet sporo wiecej, a po 2 watpie zeby ktos kto wie, ze stac go na o wiele wiecej i jest warty na rynku zadowalalby sie taka kwota? chyba, ze jest minimalista to zwracam honor. Znam ludzi skromnych i nierozrzutnych ale ceniacych siebie i wiem, ze nie zejda ponizej jakiwegos pulapu bo nie po to sie tyle ksztalcili i nad soba pracowali zeby zarabiac tyle co szeregowy pracownik. Sama wasza agresywna reakcja i zarzucanie mi klamstw oraz jeden z tekstow ze sie przekonam, ze nie da sie dobrze zarobic swiadczy tylko o waszej frustracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanko, czy masz już dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech wy niekumaci leserzy z PL. Czy ktoś wam zabrania dobrze w PL zarabiać? O ile wiem nie ma górnego pułapu zarobkow, ale żeby dobrze zarabiać trzeba coś umieć. A wy goowwno umiecie a chcielibyśćie zarabiac tak jak ja 8.300/mies do rączki. Ale kapitalizm na to nie pozwoli. I ja też wam na to nie pozwolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"5-6 tys to żadne kokosy można za to w miare godnie żyć" w życiu nie słyszałem podobnego zdania. Są rodziny ktore tyle kasy zarabiają w pol roku. A wypĺaty 30-50tys? Chyba nasi politycy tyle na miesiac nie zarabiają, a to w głównej mierze oni zawyżają średnią krajową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiningstar
Przecież napisałam, że nie o takie wypłaty mi chodzi. 5 tys pensji w dużym mieście jak Warszawa to nie jest dużo. Biorąc pod uwagę czynsz, często kredyt na mieszkanie,jedzenie i inne stałe wydatki. To jest ok pensja, nic więcej,żadna rewelacja. Ponad 4 wyciąga moja mama a studiów nie skończyła. Specjalista żadnym też nie jest ale zna dobrze angielski i ma doświadczenie. 5000 rocznie? Czyli niecałe 500 zł miesięcznie? I niby jak można za to wyżyć? Jedząc trawę? Nie mam dziecka, planuje mieć w ciągu 2 lat, nie bardzo rozumiem związek tematu jednak z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×