Maz zabral mi pieniadze!

Zaraz mnie krew zaleje. Wczoraj poklocilam sie z mezem. Ja nie pracuje nie mam swoim pieniędzy. Mamy 2 letniego syna który dzisiaj w nocy sie bardzo rozchorowal. Meza od wczoraj nie ma w domu. Wczoraj mu mowilam ze musze podjechac do apteki ewentualnie do lekarza bo maly juz wczoraj mial kaszel. Po naszej klotni zabral mi pieniadze z portfela i klucze z samochodu! Nie mam jak podjechac ani do lekarza ani do apteki. Nie mam tutaj nikogo do kogo moge sie zwrocic o pomoc. A on obrażony nawet telefonu nie odbiera. Jak dziecko!!! Czy maz ma prawo robic takie rzeczy jezeli ja nie pracuje bo siedze z dzieckiem w domu??

Jego pieniądze więc może. A to, że jesteś nieudacznicą życiową i pasożytem to twój problem. Chcesz zapewnić coś dziecku to sama idź do pracy a nie liczysz na innych. Najpierw rodzice cię utrzymywali a teraz mąż. Trochę samodzielności.

nie ma prawa, to jest przemoc ekonomiczna,narób mu obciachu i opowiedz jego rodzicom i swoim jak się zachowuje, a najlepiej zaproś ich do siebie i pokaż, najczęściej takie padalce wtedy wracają do normalności ze wstydu

Nie miał prawa i co on zrobił zabrał kas na swoje chore dziecko za które trzeba mu kupić leki. Zadzwoń do rodziców jego i powiedz zeby oni zadzwinili do niego bo dziecku pieniądze na leki są potrzebne.

Skoro dla Ciebie żona i dziecko to pasożyty to wspolczuje twojej rodzinie o ile ja masz. Dziecko ma przedszkole dopiero od marca a ja prace również od marca. Nie przep******lam pieniedzy na glupoty. Ale skoro jesteśmy malzenstwem wydaje mi sie ze nie powinno tak byc!

Ostatnim razem gdy mały miał goraczke 40 i wymiotowal kazał mi iść 5 km pieszo do lekarza bo mieszkamy na wsi. Kuzwa autostrada. Bo nie moze skonczyc wcześniej pracy a pozniej sie okazalo ze byl u kolegi! Przypadkowo moi znajomi przyjechali do rodziny 200 km ode mnie (bo mieszkam w niemczech) i to obi mi pomogli! A nie musieli. Nie wiem co bym wtedy zrobila.

Co za gnój! Jak tak można?! Skoro to nie pierwsza sytuacja to na cholere Ci chłop dla którego duma jest ważniejsza od zapewnienia bezpieczeństwa Tobie i Twojemu dziecku?!

To może ty pracuj a on posiedzi w domu ?

Tolerujesz patologię, to ona cie lubi :P A prowo 0/0 :P

Składaj pozew do sądu o alimenty na dziecko i wniosek o zapotrzebowanie dla rodziny. Opowiedz w sądzie to co tu napisałaś i żądaj aby cała wypłata męża była przelewana na twoje konto, bo twój mąż nie chce łożyć na dom i rodzinę

Ty szmato co się czepia żony wypad pod latarnie bo tam twoje miejsce a nie wsadzasz ryja do cudzego domu i do cudzej kasy. To nie twoje zdziro więc wara. Żonie i dziecku się prawnie należy a ty nawet poszczekać za głośno nie możesz bo zostaniesz oskarżona o pomówienie i oszczerstwa.

Chyba czas złożyć wniosek o alimenty :) przeczekaj az zaczniesz zarabiac i uciekaj.

Patologia... To sie nazywa PRZEMOC EKONOMICZNA! Nie chce sie wtracac ale jeżeli w Twoim małżeństwie są również inne sposoby przemocy to usamodzielniaj sie i zostaw tego tatusia roku. Nie odpowiadaj tutaj. Odpowiedz sama sobie... Pozdrawiam!!!

W dzisiejszych czasach lepiej nie wychodzic za maz, bo prawdziwych mezczyzn juz nie ma

Masz to na co godzisz się.