15 lat po ślubie i jeszcze nigdy nie miałam orgazmu. Czy

jest jeszcze szansa że to się zmieni?

Nawet analnego? Ustny mialas? Dobrze,ze chociaz maz mial a to juz polowa sukcesu.

szansa jest, ale na pewno nie z tym mężem...

co ty sobie za pajaca wziełaś?

Moj mąż był moim pierwszym partnerem. Przy nim zawsze mialam orgazmy, łechtaczkowe. Teraz jestem po 40 ,rozeszlismy się i tragedia. Spotykalam się z dwoma mężczyznami. Obaj kilka lat młodsi,przystojny,inteligentni ,ale seks..tragedia. Gra wstępna, chwila pomiziania,nawet nie zdążyłam się rozgrzać. Brak zainteresowania tym czy mialam orgazm. Odnosze takie wrażenie ,że mężczyzni nie bardzo wiedzą jak zbudowana jest kobieta,jak ją dotknąć, gdzie ma strefy erogenne.Chyba przestalam już wierzyć ,że spotkam kogosc ,kto ta wiedzę posiada .I żeby nie było, mówilam co mi sprawia przyjemność itd itp..jak widać bez rezultatu.

bo spotkałaś samolubów, którym chodzi wyłącznie o własne doznania. Pełno takich.

Jakaś odmiana jest wam potrzebna czasem wystarczy zmiana miejsca lub pozycji np. spróbujcie w aucie w lesie mnie kręci że ktoś może nadejść i wyprzedzam mojego partnera

Zmiana miejsca ,nie zartuj. Tu chodzi o brak umiejętności i chęci u facetow.

Mężczyzni są leniwymi egoistami.

Kochałaś się kiedyś na łonie natury ?

Umów się na wizytę do seksuologa, to chyba jedyne wyjście

rozmawialas o tym z partnerem?Facet to nie wrozka,nie domysli sie.Poza tym, zawsze mozesz pokazac jak chcesz byc pieszczona i w ktorym dokladnie miejscu:-P

ale tylko z mężem nie miałaś orgazmu czy w ogóle? sprawiasz sobie sama przyjemność? Ja bym chyba zwariowała. Skoro przez tyle lat nie potrafił Cię zaspokoić to widzę marne szanse żeby kiedykolwiek mu się to udało. Może preferujesz inny rodzaj zabaw niż taki który on Ci funduje? Np. bardziej delikatny lub ostry. Lepiej znajdź sobie kochanka.

A byłaś bitą w dzieciństwie ? Bo to wpływa na kobiety bardzo.

Próbowaliśmy różnych pozycji, seksu w aucie i w plenerze też. Jest mi przyjemnie i lubię to robić ale nigdy nie było tego co powinno być taką wisienką na torcie czyli orgazmu. Nie mam jakiś traumatycznych przeżyć z dzieciństwa. Niby jest przyjemne ale czuje że czegoś brak.

Idz do sexuologa i to z mezem. On wam moze pomoc. Albo sprobuj z kobieta. Czasami pomaga.

No i ???

Nigdy nie miałaś czy nigdy z mężem bo to istotna różnica?

Kiedyś babom nie w głowie były takie fanaberie jak orgazm. Teraz się wszystkim w d****h przewraca.

Puknij się w głowę

prawda lezy po srodku , zwykle ale jak ktos wie skad sie bierze i co to wogule jest orgazm -nie ma z nim problemu. ..NIE OCZEKUJ DAJAC GO OSOBIE UKOCHANEJ,A ZROZUMIESZZE PRZEZYWASZ TO SAMO I ZA KAZDYM RAZEM INACZEJ-lepiej,, acha erekcja nie jest orgazmem ale moze byc jej czescia