Bądź odważy do ludzi mówili, będzie fajnie mówili.

Wszyscy w necie piszą że nie można się przejmować porażkami i należy być pewnym siebie w stosunku do ludzi a zwłaszcza do kobiet. Tylko że jak już tak zacznę robić to jest to pasmo porażek. Raz napisałem do koleżanki której dawno nie widziałem z pytaniem o jakąś rzecz. Byłem pewny siebie i chciałem ją namówić na jakieś spotkanie więc bezpośrednio zaproponowałem jej żebyśmy się zobaczyli. Ona mnie zbyła że jest zajęta pracą i nauką więc na tym zakończyłem rozmowę. Potem nasz wspólny znajomy mnie poinformował że powiedziała mu że wydałem się jej jakiś dziwny i nie ma ochoty ze mną się spotkać. Druga koleżanka tak samo coś przebąkuje że czasu teraz nie ma i że najlepiej "na spontnie". A ja sobie myślę że sytuacja jest identyczna jak w poprzednim wypadku. Więc po cholerę mam robić z siebie stalkera skoro oni nie chcą ze mną gadać?

jest to ciekawa analiza problemu jak facet jest totalnie nie w typie kobiety albo ona go zna jako przegrywa zyciowego i nieudacznika, to wtedy jesli nagle wprost proponujesz spotkanie, to faktycznie ja to zraza

Dodam tylko że w rozmowie z tą koleżanką nic nie wskazywało na to że nie ma ochoty na rozmowę ze mną. Jeszcze mi wtedy napisała że ma czas i wcale jej nie przeszkadzam w tym momencie.

A mi nawet nie chodziło żeby ją podrywać czy coś bo ona ma chłopaka.

Zawsze jak mi zależy na jakiejś znajomości to ci ludzie uciekają przede mną a ja jestem tylko dla nich miły. Co ja robię źle?

No ale w czym problem:). Nic nie chciales od niej tylko to byl test tak:). No i dobrze. A to co inni ludzie robia z twoja np. propozycja, to inna para kaloszy no nie. Moze im sie nie chce, nie musza. Sedno jest takie, ze probuj.Mimo tego

Nie robisz tego nachalnie? I czy na serio tego chcesz, czy tylko wlasnie np. probujesz. Ludzie to czuja.

No ale ja też nie chcę narzucać się komuś bo to ma odwrotne skutki od zamierzonych celów. Chcę żeby mnie lubili a nie mówili sobie w myślach "znowu pisze ten dziwak".

Czy nachalnie to nie wiem. Miałem być pewny siebie to bez jakiś głupich pretekstów napisałem że chcę się z nią spotkać bo dawno się nie widzieliśmy.

Czasem mam wrażenie że ludzie odbierają te moje propozycje jako desperację z mojej strony. Na zasadzie że jak coś goni to drugie ucieka

jak ma chlopaka, to nic dziwnego, ze sie z toba nie spotkala

No ale ja nie mam nic przeciwko temu żebyśmy się spotkali w jakiejś większej ekipie razem z jej chłopakiem.

Wiec jej to napisz:). Nie jest telepatką, to pewnie wyciąga całkiem inne wnioski. Nie łam sie, ludziom się dzisiaj często zwyczajnie nie chce ani zawierac znajomości, ani ich pielęgnować. Ale nie oznacza to, że nie można próbować:). Jest taka swego rodzaju paranoja- skoro chce mnie poznac etc., to na bank o cos tu chodzi. Nic nie jest po prostu.