Dziwny sygnet u faceta

Pytam tak z ciekawosci. Jechalam dzis koleja miejska w Wawie i widzialam elegancko ubranego faceta w okularach, ktory mial na jednym palcu obraczke a na drugim dziwny sygnet. Sygnet byl maly, dyskretny, wygladal jak pierscionek, ale nie byl babski. Wygladal na zloty z czarna sztabka na gorze, jakby onyks, a na nim taka gwiazda z dziwnymi symbolami, ale nie rozpoznalam ich. Nie byl to alfabet lacinski, cyrylica, arabski ani nawet hebrajski. Wygladalo to dyskretnie ale jakos zlowieszczo, dziwnie sie poczulam. Facet wygladal na jakiegos biznesmena albo prawnika, ale tacy chyba nie jezdza kolejka SKMka? A moze wlasnie? Mial bardzo smutna mine, patrzyl w dal. Frapuje mnie ten sygnet co to moglo byc? Faceci nie nosza zwykle sygnetow. Chyba ze geje, ale to nie bylo gejowskie, poza tym widac ze zonaty. Nie byl to tez sygnet rodowy. Bardziej jakis symboliczny. Nie byla to gwiazda Dawida, wiec chyba nie zydowski, nie bylo krzyza, wiec nie katolik. Macie jakis pomysl? Widze tego faceta juz 3 raz, zawsze taki troche nieobecny duchem, ciekawi mnie co to za gosc.

Prawnicy też jeżdżą SKMką, zapewniam Cię. A sygnet? Normalna rzecz, wielu facetów nosi. Jak Cie tak ciekawi, to następnym razem podejdź i zapytaj.

illuminati adwokat diabła

to mogła być zwykła osoba, są faceci lubiący sygnety. Mógł też być to prezent np. od żony. Mój tata taki nosi czasami :)

poza tym widac ze zonaty x umiesz po wyglądzie rozpoznać że facet jest żonaty ? pewnie masz schizofrenie :D

Kurczę, dziewczyno, skąd przekonanie, że prawnik czy nawet biznesmen nie może jeździć koleją? Może dojeżdża z innego miasta i przesiada się na dworcu oszczędzając czas stracony w korkach? Oglądałaś "Adwokata diabła"? ;) Tam sam "Wujek Samozło" jeździł metrem :) Co do sygnetu, to widziałem kiedyś coś podobnego, to znaczy złoty drobny sygnet z prostokątną tabliczką czarnego koloru z gwiazdą i dodatkowo - z okiem z diamentem albo cyrkonią w środku. Było to bardzo dawno, u pewnego starszego wiekiem profesora, chirurga. Jeśli gwiazda wyglądała jak pentagram Pitagorasa, to może to oznaczać sygnet wolnomularski, masoński. Wnoszę to stąd, że ów profesor należał do loży masońskiej, był świetnym chirurgiem.

gość dziś Raczej mało który nie-żonaty nosi obrączkę, prawda. Chyba że na tzw. "podryw na obrączkę", ale skoro koleś smutny i przygaszony, to raczej nie jechał pociągiem na podryw.

http://pokazywarka.pl/z3hlan/

mógł jechać do pracy, mógł mieć zły humor, mógł być zmęczony. Mało kto wygląda na fontannę szczęścia podczas jazdy transportem publicznym.

sa tylko 2 opcje - gey albo mason. jak nie mial zelu na wlosach i garniak na sobie i nie wygladal jak cieply koles to na mur mason. oni tez jezdza komunikacja miejska zapewne wtapiaja sie w tlum

Ludzie mają rację. Wygląda na masona. Ale ja zawsze myślałam że oni mają prywatnych kierowców i nie muszą chodzić do pracy :) Może to jakiś uczeń albo coś. Swoją drogą byłby odważny bo przecież masonów nikt nie lubi, mogą go pobić albo coś zrobić. A może go zmusili? Dziwna sprawa. Jak w okularach to może jakiś intelektualista, np. lekarz albo informatyk? Oni się lubują w takich zabawach.

k...a ale z ciebie Sherlock holms nigdy wczesniej bym nie pomyslal ze sygnety kojarza sie z gejami :D pierwsze skojarzenie to filmy typu casino I wloscy mafiosi

W Polsce raczej nie ma mafiosów rodem z Włoch, a lokalni "mafio-dresy" noszą ciężkie sygneciska i łańcuchy i raczej nie mają "zapatrzonego spojrzenia w dal" :) A geje lubią takie dodatki. No ale skoro żonaty to może ukryty gej albo faktycznie jakiś ten... no... mistyk?

Może chodzi o to ;): https://www.youtube.com/watch?v=7p9cMqd_Qp8 PPM- Obrączka u Faceta

O tym, że żonaty wywnioskowałam z obrączki. Sygnet być może masoński, taki trochę kabalistyczny. Facet nie wyglądał na hipstera, zdecydowanie. Zbyt poważny. Kto wie, może faktycznie trafiłam na kogoś, o kim się czyta na stronach typu Fronda albo podobnych :) Ciekawy gość, może trochę szkoda że żonaty :P Urzekające miał spojrzenie, chociaż nie był kompletnie w moim typie, niezbyt wysoki.

Wysłannik Szatana

Hehe raczej ktos, kto albo jest bogaty (chociaz jezdzi koleja) albo jest bardzo inteligentny. Do masonerii nie przyjmuja biedakow ani ludzi malo rozgarnietych. Skoro taki mlody, to raczej nie bogaty, choc oczywiscie moze zarabiac kilka srednich krajowych. Raczej jakis inteligent, moze prawnik moze matematyk, inzynier. Ciekawe, do ktorej obediencji nalezy. Poznalem kiedys masonow podczas "wymiany uniwersyteckiej" we Francji. Same tytuly naukowe i to w naukach scislych. W Polsce bardzo trudno ich znalezc, na tzw. Zachodzie to bardzo proste. U nas kryja sie przed narodowcami i katolikami, skad wnosze, ze gosc musi byc mega odwazny.

Katolicyzm jest czescia Polskosci, wiec kto god******atolicyzm, todzi w Polskosc, a to oznacza zdrade. A za zdrade zawsze jest tylko jedna kara - kara najwyzsza. W kazdym kraju zawsze tak bylo. A juz masoneria to gorzej niz satanisci, bo satanisci chociaz wierza w Boga Chrzescijan, a masoni wierza w jakiegos dziwnego wielkiego architekta wiec nie wiadomo w co tak naprawde wierza i czego sie spodziewac po nich. Szkoda ze nie jestem z Warszawy bo bym tego goscia przyuwazyl i powaznie z nim porozmawial.

Wasze katolickie tzw. wielkie liczenie wiernych rokrocznie wykazuje ze jest was mniej niz 45%, nie wierzycie nawet w zmartwychwstanie Chrystusa, a antykoncepcje popiera 80% z was. Przestancie sie wpierniczac we wszystko, to nie bedzie potrzeba masonow. Masoneria bardzo OK. A ten sygnet to symbol lozy Wielkiego Wschodu Polski.

Tia, i masoni sobie chodza po ulicach normalnie? LOL skad masoneria w PL?

Z normalnych stron internetowych gdzie możesz wysłać maila do nich nawet. Są legalnymi stowarzyszeniami w Polsce. A facet musi sobą widocznie coś reprezentować, bo do m. nie przyjmują ludzi z małym dorobkiem naukowym.

Zapytałam ojca, historyka i on mówi, że o ile sygnety z motywami masońskimi każdy może sobie zrobić albo kupić np. na Allegro czy ogólnie w sieci, to są one wszystkie na jedno kopyto. Jeśli jest on jednak specyficzny, wyjątkowy, "dziwny", to znaczy że był robiony na specjalne zamówienie albo podarowany przez ich "braci". To chyba nie jest taki "zwykły facet". Jak chcesz to spróbuj zagadać do niego, jestem bardzo ciekawa jak się z kimś takim rozmawia.

Miał szczęście że nie trafił na niego mój mąż... On jest bardzo cięty na wszelkich masonów iluminatów itd, miał nawet sprawę o pobicie. Ten kulega to jakiś albo bardzo odważny albo bardzo głupi.

noooo bo taki mason to sie bedzie szarpal z twoim tepym napakowanym byczkiem xd

No no masz przygody ;] A przystojny chociaż? Wiesz, obrączkę można zdjąć :P

Weź mu ściągnij ten sygnet i wypierdziel za okno.

to byl kosmita,sygnet to znak rozpoznawczy,mine mial smutna bo kosmici sie nieumia smiać;-)

A może go ten sygnet uciskał i dlatego miał taką minę? A moze mu się sikać chciało? Myślisz że masoni nie sikają? Sikają, nawet więcej niż iluminaci!

Nawet tu o mnie piszą