Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy zus kontroluje kobietę w ciązy na L4?

Polecane posty

Gość gość

co w sytuacji kiedy lekarz daje zwolnienie slyszac, w jakich warunkach pracuje kobieta (sala pelna ludzi, czesto z infekcjami) a potem zus sie przyczepia i każe tej kobiecie iść do ich ginekologa (bo mają swoich w celu sprawdzania zasadnosci L4 u cięzarnych). no i jak z tego sie wybronic, skoro jeden ginekolog ci powie ze masz isc na zwolnienie a drugi twierdzi ze nic ci nie bedze jak popracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna chora na ciążę.... Do roboty leniu. Ledwo spod faceta wylazlas a juz l4. Mogą cie skontrolować, jak nie będziesz zdychała w łóżku, to masz p********e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknij ryj gilu. jeszcze nawet w ciązy nie jestem długo nie chce byc. pytam bo koleżanka idzie na L4 i ciekawa jestem. Ty debilko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:09 - oto przykład typowo kafeteryjnej i polaczkowo internetowej zawiści, jadu, chamstwa i zazdrości. Pilnuj swojej d**y i martw sie o swoje sprawy a nie patrzysz na ręce kobietom w ciązy. bedziesz w ciązy to pogadamy. zobaczymy czy sie bedziesz tak z***biscie czula jak mlody Bóg. Jesteś wredną zawistną i bardzo chamską osobą. Niech los broni ludzi przed taką "koleżanką". Ty za to ciąży pewnie nigdy u siebie nie zobaczysz, bo konia z rzędem temu kto by chciał taką sZMATE ZAPŁADNIAĆ :d :DDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilko, ryj... Pięknie cie mama nauczyła, brawo !! :D pewnie jest z ciebie dumna co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:09 Jak twoje wypociny od 7 boleści mają się do pytania zadanego przez aurorke, frustratko? Chyba nie umiesz czytac i nie rozumiesz tekstu czytanego....wspolczuje twemu otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko drogie, pracowałam do konca 7 miesiąca ciąży i to w podstawówce, gdzie pełno zakochanych dzieci. Nie leciałam po zwolnienie jak tylko dwie kreski zobaczyłam. A rewelacyjnie codziennie tez się nie czułam, ale nie bylo tak, ze z łóżka wstac nie mogłam, większość kobiet tez tak nie ma a lecą po zwolnienie, bo im sie nie chce pracować. Bardzo dobrze, ze sa takie kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakichanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem...ja mialam kontrole z ZUS i nikt mi nigdzie chodzic nie kazal nasprawdzanie czy aby przypadkiem zasadnie siedze na L4. Sprawdzali tylko czy aby prawidlowo wykorzystuje L4tzn.czy nie dorabiam nigdzie czy nie latam o galeriach:) ale jesli ZUSowski ginekolog tak mowi ze nic kolezance nie bedzie to chyba nie jest tak zle z jej praca? Czasami tez chcawypcjnac nasile do pracy i guzikczy ciezarna czy umierajaca czy jaka.nie slyszalas o tej dziewczynie bez nogi co zusjej zabral rente bo ona moze pracowac rekami?:) to co to dla zusu ciaza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdej sytuacji może skontrolować. A przede wszystkim raczej te kobiety, które nagle zaczęły płacić składki i zaraz okazało się że są w ciąży. W innych wyladkach to raczej pracodawca nasyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko że takie kontrole najczesciej niz im nie mogą zrobić. a wiesz dlaczego, złośliwcu? dlatego że nie siedzą w brzuchu cięzarnej i nie są w stanie sprawdzić czy ona rzeczywiscie ma takie mdłości ze z łozka nie wstaje czy tylko tak mówi. Poza tym nie kumam osób takich jak ty....dlaczego skoro ty masz filozofie pracowac do ostatnich m-cy to inni nie mają prawa robić inaczej> skoro jest luka to dlaczego przez nią nie przejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ten ich ginekolog ma więcej do powiedzenia niż twój lekarz. Bylam w podobnej sytuacji z tym, ze pewnie odwrotnej. Ja chciałam pracować, uwielbiałam swoja prace i dobrze się czułam , moj lekarz mowil, ze mogę a ten z zusu ze nie. Bylam zmuszona siedzieć w domu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pełno zakochanych dzieci :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:24 czyli jeśli ktoś np. prACUJE pierwszy raz w życiu na umowe o prace, bo wczesniej proponowano mu same śmieciówki, no i zajdzie w ciąże na tej umowie o prace załóżmy po pół roku pracy, to będzie miał porblemy? to kiedy te dzieci rodzić, po 40tce?????? zeby sie nie przyj***li? moja kolezanka pracowala pierwszy raz w zyciu na umowie o prace pol roku i poszla na L4 i żadnej kontroli nie miala...wiec nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Róbcie co chcecie, jak lenistwo silniejsze, to co poradzić. Mnie to nie obchodzi co robicie, tylko pojąć nie moge ile leniwych kobiet jest na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.25 słownik... Potem poprawiłam debilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:19 skoro jestes az taka glupia ze ze ryzykowalas zdrowiem dziecka by bohatersko zgrywac kobiete pracujaca to Twoj problem. Jakis zasmarkany dzieciak sprzedalby Ci wirusa od ktorego dostalabys goraczki w skutek ktorej zagrozone byloby zycie plodu a potem mialabys zale, ale i plula se w brode. Oprocz "pracowitosci" pokazujesz swoja bezmyslnosc. Nie wymagaj jej od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mi się wydaje, mimo wszystko że jest różnica między nieprzyznaniem komus renty(nawet komuś bez ręki) , a zmuszeniem do pracy ciężarnej (coś się stanie dziecku to będzie problem). Wątpię by często cofali takie zwolnienia bo tak powie "ich" ginekolog. Raczej sprawdzają czy nie robisz na lewo i czy jak masz leżące to naprawdę leżysz a nie chodzisz po psiapsiółach. Raczej nie ma problemu w czasie kontroli, chyba że ciezarnej nie będzie w domu - wtedy trzeba się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech ktoś się odniesie do mojej wypowiedzi z 18:27. dlaczego ta osoba nie miała kontroli z ZUS skoro to była jej pierwsza umowa o pracę w życiu a tak jak piszę, poszła na L4 po 5 miesiącach pracy (maks.6, nie pamiętam dokłądnie). Dodam że miałą się świetnie i chodziła właśnie po galeriach. i taka osoba nie miała kontroli więc jak słyszę że np. ja kiedyś mogę mieć jak będę się naprawdę źle czuć i dostane L4 ... no to nóż mi sie otiwera w keiszeni. bo ja tez chcialabym pracować jak najdluzej ale tez nie wiem, czy będę w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pirwsze, w Polsce jak widać na załaczonych tu obrazkach, jest pełno kobiet-komunistko-socjalistek które chcą być przodownicami pracy, nie umieją bez niej żyć (domena niższych warstw społecznych, szlachta bowiem nie pracowała :P) i zrobią wszystko by zniszcyzć te kobiety, które nie mają ciśnienia by kosztem zdrowia psychofizycznego płodu pracować w stresogennym, chorym środiwisku do ostatnich dni ciązy. Ja mam takie stresogenne środowisko w pracy, pracuje w szkole. Boje sie czy przez to nie poronię bo stresów jest wiele. najbardziej jak przyjdzie rodzic chlastac się dlaczego geniusz mamusi dostał jedynke (który nie zna nawet wzorów podstawowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Raczej chodzi mi o osoby ktore fikcyjnie są zatrudnione lub nagle same z siebie płacą skladki(a są na zleceniu) , a tu po miesiącu biorą l4 bo SA JUZ w ciąży. Ta dziewczyna pracowala mimo wszystko już kilka miesięcy. Poza tym to loteria zazwyczaj. Często też sam pracodawca chce żeby skontrolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co napisała że jak ktoś idzie wczesnie na L4 a nie jest bardzo chory to leń... a nie przyszło ci do głowy że może ma ch...jową pracę i duzo lepiej dla niego i dziecka bedzie pozostac w domu jednak? czy lepiej za wszelka cene zyc w stresie wsrod chamskich zagrywek i popapranych pracowników w imię zadowolenia takich jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też miałam kontrolę ale w trochę innej formie bo w trakcie ciąży dopiero wyszłam za mąż za syna mojego pracodawcy którego poznałam będąc tam na stażu i kiedy zmieniłam nazwisko na nazwisko pracodawcy to zaraz była kontrola ale w pracy- ja wtedy jeszcze pracowałam było to jakoś pod koniec ciąży sprawdzali czy robię to co faktycznie powinnam robić na danym stanowisku sama w ciąży byłam dwa razy i chociaż wiem że ciąża to nie choroba to jednak czasami ciężko jest spokojnie przejść ciążę w pracy drugą ciążę przeszłam pracując w banku , a tam gonitwa za wynikami itp, nie da się normalnie pracować, to nie jest spokojna praca za biurkiem.... u nas w pracy wszystkie po pozytywnym teście uciekały na L4 i dla nikogo to nie było zdziwieniem, jak komuś miłe było donosić ciąże to uciekał na L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem. Ja tam zawsze będę twierdzić że L4 to dobry wynalazek. bardzo często atmosfera w pracy, zwłaszcza dziś, sprzyja nerwicom i powstawaniu depresji. Np. w korporacji na niektó¶cyh stanowiskach, w oświacie itd. Moim zdaniem taka kobieta powinna iśc na L4 od razu no ale niestety hitlery typu ginekolog mojej kolezanki, mają czelność im powiedzieć: "ciąża to nie choroba". a potem rodzą się dzieci nadwrażliwe i chore psychicznie. Bo zestresowana mama to takie samo dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A później rycza bo po macierzynskim nie ma pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:43 dlaczego? jak mieszka się w dużym mieście jak ja, to się tego nie boisz. nie ta praca, to inna. nie martwię się że mnie zwolnią bo i tak chciałam się sama zwolnić ale że jestem w ciązy to dobiedzę do któregośtam miesiąca i przynajmniej macierzyńskie dostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo nie chca przez takie jak one zatrudniać młodych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedzcie mi jaka jest szansa kontroli i czy w ogole w takiej sytuacji jest kontrola. kobieta w ciazy, przepracowała 3 miesiace w nowym miejscu pracy, wczesniej studiowała dziennie 5 lat. to jej pierwsza praca na umowe o prace. Wpadła i zdecydowała że urodzi. na L4 poszła po 3 miesiacach bo pracuje w ciezkich warunkach gdzie latwo o zarazenie sie niebezpiecznymi chorobami. Jaka szansa kontroli z ZUS? jest szansa wygrania tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem 18:46 o czym mwóisz, u mnie w cywilizowanym mieście zwanym Warszawą, moje miejsce pracy wszystkie kobiety zatrudnia na umowę o pracę. Czy zamęzne czy nie. Nie boją się żadnych L4. Bo są NORMALNI. I wiedzą że ciąża jest dla ludzi. Ale ty chora babo tego nie pojmiesz bo masz mózg przeżarty polską biedą. Nie tylko materialną, umysłową też. Wszycy razem bidę klepać i chodzić z brzuchami do ch...ujowej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny pracodaqca nie zaryzykuje raczej kolejnej ciąży = kolejnego l4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×