Czy będe samotny aż po grób

Mam 22 lata I nigdy nie miałem dziewczyny nigdy sie nie całowałem nie trzymałem za rączki itd znałem kilka fajnych dziewczyn i nawet kilka razy byłem na randce ale jak widać nic z tego nie wyszło sam już nie wiem co jest ze mną nie tak może jestem po porostu tak wielkim zerem a może jestem po prostu aż tak brzydki chociaż wszystkie byłe koleżanki mówiły że jestem normalny powiedzcie mi czy ktoś z was był kiedyś w takiej sytuacji ?? I tak pewnie nikt z was nie przeczyta tego tekstu ale zawsze warto spróbować licze na waszą pomoc sorki że pisałem tak chaotycznie

Wielu jest w takiej sytuacji, nie pękaj :) Nikt się tym nie chwali.

Jestes jeszcze mlody. Postaw na naturalnosc i czekaj i modl sie o tą jedyna. Powodzenia :) PS: o zone warto sie modlic :)

Modlitwa w moim przypadku nie pomoże bo Bóg jakoś mnie nie lubi albo po porostu nie ma czasu aby słuchać idioty który błaga go o dziewczynę

Przede wszystkim odejdź z tego forum, jeśli zostaniesz to pewnie staniesz się taki jak stali bywalcy prawiczki, nienawidzący kobiet i obwiniający je o wszystkie swoje niepowodzenia. Z czasem przybiera to coraz ostrzejsze formy, od przygnębienia przez idealizowanie kobiet, później wyzywanie ich, grożenie im aż do fantazjowania o gwałtach na zwłokach. Jeśli spadniesz do tego poziomu znalezienie dziewczyny będzie bliskie zera.

Ja obwiniam tylko siebie nie wiem czy odejście z kf mi pomoże w końcu to tylko forum

Ja obwiniam tylko siebie odejście z kf nic nie zmieni wiesz to tylko forum ja mam super niską samoocenę to jedyna przeszkoda która sprawia że jestem sam zawsze potrafie znaleźć tysiąc powodów aby tylko nie zagadać do dziewczyny bo niby która z pięknych pań chciałbym by mieć takiego chłopaka jak ja