jestem zla matka...

Nie umiem bawić sie z dziecmi. Nie pracuje a poświęcam im za Malo czasu... Zmuszam sie do zabaw. :(

Nikt nie odpowie? Lubię spacery, prace plastyczne i książki. Zabawy to abstrakcja ;( dzieci 3.5 k rok

No to jest nas dwie. Mogę wklejać, czytać ale nie bawię się z synem.

i dobrze ze umieją się same sobą zajac ! Zaraz się tu zlecą super idealne mamuśki, i będa sie jedna przez druga przechwalac, jak to one nie poswiecaja 100 proc.swego czasu na zabawy. Ale nie słuchaj takich bzdur ! Dziecko, kiedy potrzebuje uwagi, to da znac. ;) jak się umie bawic samo, to po co ingerowac. Piszesz że robisz prace plastyczne, spacery - to przecież super !! Ja nad moim dzieckiem tez nie siedze 24 h na dobe wymyslajac mu zabawy. On doskonale umie bawic sie sam :) ( jest w wieku Twojego - 3,5 roku) , uwielbia układac klocki, jeździc autkami, muzykowac, czy rysowac. Wystarczy mu, że siedzi obok mnie przy stole i rysuje, nie musze mu w niczym pomagac. Co robimy razem , to na przykład jakieś gry planszowe,lubi pomagac w kuchni przy jakichś ciasteckach np., dużo mu czytam bo to lubi nieraz godzinę dziennie mu czytam, wspólne spacery i zabawy na powietrzu. I nie mam wyrzutow sumienia.

Rusz d**e i sie pobaw z tymi dziecmi...

Też uważam, że to nic złego , że Twoje dziecko zajmuje się samo sobą w zabawie. Podczas niej rozwija swoje umiejętności i kompetencje. Czy Twoje dzieci narzekają na to ze nie zapewniasz im czasu? Czy widzisz, żeby one się nudziły? Zabawa z dziećmi nie sprawia Ci przyjemności, czy nie masz pomysłów na nią? Nie martw się, nie zanudzą się na śmierć, same znajdą sobie zajęcie , a według mnie nuda jest rozwijająca. :) Pomyśl o tym, że w przyszłości będą potrafiły sobie same zorganizować czas. Jeżeli szukasz inspiracji dotyczących zabaw dla dzieci, to możesz zajrzeć do bibliotek, jest tam wiele pozycji, które przedstawiają ciekawe sposoby spędzania czasu, gier i zabaw, np. „1001 pomysłów na nudę” Bartl’a Almuth’a. :)

Dzieki. Na pewno skorzystam. :) Chyba umiem sie bawić ale to mnie dobija psychicznie ;) Dzis tylko z corka eysowalam, wyklejalam bibula, robiłam zgadywanki w książce i bylam na podwórku. Malemu czytałam i uczyłam nazw zwierzątek. Jestem do kitu.

oj nie ty pierwsza:)