Nie moge uwierzyc kolezance nagle tyle zarabia UK

Jeszcze stwierdzenie, że college jest dla tych którzy nie dostali się na studia? Taki mały haczyk: żeby dostać się na studia trzeba skończyć college ;)

Ech niektórym to nie przemówisz choćbyś mówił/pisał 100 razy!! są RÓŻNE KURSY. moj mąż po graphic & digital design najpierw HNC potem HND znalazł bardzo dobrą pracę , dobre pieniądze i robi to co kocha !!! po college "dla głupich" (jak zdawal to już po przyjęciu się doweidział że było prawie 10 osob na 1 miejsce chętnych)

o wow, no proszę. dostał sie bo było "aż' 10 chętnych na miejsce ... :O

Kocham Cie UK :)

Niektóre kierunki studiow sa dostepne w college'u (dla tych, którzy nie mogli dostać sie na żaden uniwersytet hehe), np. jakieś psychologie z socjologia, grafika komputerowa po których samotne mamuśki jak podawały talerze w knajpie tak podają.

tak? a ja xnam osoby (nie samotne mamuśki jak ty to okreslasz) które po grafice i podobnych mają dobre prace. ale źółć się wylewa co niektórym tutaj.

Tak, ale poziom jest niższy! To kursy na poziomie podstawowym. Ale tez nikt na zdrowym umyśle nie studiuje socjologii na uniwerku bo to strata pieniędzy na bezużyteczny kierunek

Oczywiście, ze poziom w college'u jest niższy. 1500 nie wiadomo co z tym zrobić hehe a dla patologii to kupa kasy

Jest to calkiem mozliwe. W UK, tak samo jak w kazdym innym miejscu na swiecie jest mozliwe zarabianie £1500/miesiac (lub odpowiednik). A mozna znacznie wiecej i to bez jakichkolwiek kwalifikacji. Tak wiec, twojej kolezance byc moze udalo sie znalezc lepiej platna praca po skonczeniu collegu. Jest to calkiem mozliwe, ale ty moglabys miec to samo i bez tego collegu. Inteligencja, zaradnosc i kontakty. I mozesz robic co chcesz bez zadnej edukacji.

Dla patologii to malo ty debilu. Bo wiekszosc przepijaja i przepalaja i przecpaja. Dla normalnych bez nalogow to duzo ty tepy tepaku obesrany

Duzo? Gdzie? Na poludniu Anglii to marne pieniadze. Oplacisz podstawy typu pokoj, jedzenie, dojazdy, wlasne wydatki i "cudow" nie ma

Moja kolezanka w hotelu w Belfascie zarabia 1500£ a kolega spawacz powiedzmy ze +- tyle samo. Super! Ostatnio jak przyjechali do Polski to wzieli sobie tylko majtki na zmiane. Nastepnego dnia jechali na zakupy i wracali z pelnymi torbami.

Zalosna jestes. 1200£ - 1600£ to normalne i wcale niewygorowane place. Nieprzeliczam bo tu jest zupelnie inny cennik ale przezyc tu za taka pensje jest duzo latwiej niz w PL

1500£ patologia? Wynajmuje z narzeczonym dom, mamy samochod i przyjemne prace. Mieszkam w Irlandii wlasnie w dzielnicy Belfastu. Zyje nam sie cudownie. Super ubrania, oryginalne perfumy i sprzet, zagraniczne wakacje i w pl jestesmy przynajmniej 2x w roku na swieta. W pl nigdy bym tego nie osiagnela za 3000zl.

A ja kibicuje wszystkim ktorzy mieszkaja za granica. Zarabiajcie i miejcie wszystko o czym my mozemy aktualnie tylko pomarzyc. Tylko 1 prosba, jak juz tam jestescie to niepobierajcie swiadczen plynacych z naszego Polskiego budzetu.

Inny cennik hlehle ale jaja :D Sami debile czyli Londynczycy chyba tu wylewaja swoje zale, jak jestescie debilami to placcie wiecej niz to konieczne

Nie znosze Londynu

A jakie mozna pobierac swiadczenia z polskiego budzetu? Przeciez Polska to bankrut, co oni jeszcze moga nam dac? Ja na produkty z Polski na miesiac wydaje wiecej niz ty placisz podatku na rok do budzetu pl, wiec co pl moze mi dac?

To zalezy gdzie ktoś mieszka. ja mieszkam daaaaleko od Londynu ale w sporym mieście. Średni miesięczny dochód mój i męża to +- 2450 funtów. po opłaceniu "wszystkiego" zostaje nam jakoś 1200/mies na życie, a na jedzenie idzie jakoś 650-700 miesięcznie. czyli możemy albo odłożyć, albo wydać na cokolwiek zechcemy ok 500 f miesiecznie. mamy dziecko. nie mamy benefitów z racji dochodów. żyje się nam świetnie.

Haha jacy wszyscy bogacze, maja poltora tysiaka na pol etatu jasne :D A kto jezdzi do Polski do dentysty a potem wraca obladowany zarciem, ciuchami i wszytkim co sie da bo funt wysoko stoi hahaha bogacze z koziej wolki :D

No nie. 1500 to bardzo mało.

Ja do dentysty w Polsce przestałam chodzić z 5 lat temu, leczę zęby u Niemki tu w UK, i płacę za wszystko z wyjątkiem kontroli. chodzę też prywatnie do osteopaty co miesiąc a mąż prywatnie do otolaryngologa 3 razy w roku.