Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Aż nie moge uwierzyć jakie brednie ludzie wypisuja o kp

Polecane posty

Gość gość

Sama jestem w ciąży i planuje kp, wiem, ze dziecko nabiera przeciwciał i jest bardziej odporne i pokarm jest naturalny. A na jednym portalu wyczytalam, że dzieci karmione piersią są bardziej pewne siebie i lepiej się uczą... No ludzie ogarnijcie się. Przecież z mlekiem matki nie wysysacie jej genów! To jest zaprogramowane w chwili poczęcia, a resztę zrobi wychowanie dziecka! Dla porównania: mam dwie kuzynki, których córki maja po 5 lat. Jedna karmiona mm umie już czytać i pisać proste zdania, a drugą kp ledwo co zna litery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie że to bujda na resorach, ale niektóre biedne kobiety zaszczute przez terrorystki laktacyjne popadają w depresję gdy muszą przejść na mm. Niektórzy robią z mleka matki lek na całe zło, a prawda jest taka, że to po prostu pokarm i tyle. Co do odporności to też na dwoj***abka wróżyła, często dzieci na mm są zdrowsze i bardziej odporne od tych kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie moge czytac jakie ludzie wypisuja brednie nt.kp. np.ze mleko po pol roku traci swoja wartosc. Albo ze 2 latek jest za duzy na kp? Pierwsze karmilam tylko 3 miesiace ale mam nadzieje ze drugie bede karmic 2-3 lata.albo i 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można na podstawie 2 osób generalizować i wyciągać wniosków, to wbrew statystkom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam karmiona piersia chyba do 3 rz, mam gowniana odpornosc i zerowa pewnosc siebie juz od dziecinstwa, do tego etap otylosci.niektorzy mowia ze przez to przewalilam duzo roznych mozliwosci.tak wiec nie ma reguly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie byłam karmiona piersią i w życiu miałam zawsze co najwyżej katar ;D i raz zapalenie płuc jak miałam chyba 5 lat. Odporność mam bardzo dobrą ale wydaje mi się, ze to wynika bardziej z tego, ze mama zawsze mówiła m i że ubierała mnie trochę ,,lżej" i nie przegrzewała co jest chyba o wiele gorsze. Teraz sama mam córkę, karmiłam 2,5 miesiąca i szczerze mówiąc robiłam to z przymusu bo nienawidziłam tego robić. Czułam sie jak smoczek. Cieszę się że przeszłam na mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorko, pokarm naturalny ludzki ma w składzie takie kwasy jak laurynowy i kaprylowy, które stymulują rozwój dobrych bakterii w jelitach i tępią takie rzeczy jak candida. Bez przerostu grzybów, pleśni i pasożytów dziecko jest spokojniejsze, mniej lękliwe, ma lepszą koncentracje i automatycznie lepiej przyswaja wiedzę. Oczywiście dochodzą do tego inne czynniki takie jak genetyczne IQ i genetyczna budowa narządów dziecka. Dziecko, urodzone drogą naturalną zbiera ustami probiotyki z dróg rodnych matki, jeśli do tego ma silne jelita i dziedziczne wysokie IQ nie zauważysz dobroczynnego działania kwasów zawartych w pokarmie. Natomiast dziecko chorowite, bez kp miałoby gorzej. Trzeba jeszcze zaznaczyć, iż wszelakiego rodzaju antybiotyki osłabiają odporność, szczepionki również dają wiele do życzenia. Możliwe też, że jeśli sama matka nie ma odporności, to dziecku może jej nie przekazać, bo nie ma jej w mleku i kwasy niekoniecznie zadziałają. To co czytałaś to nie są bzdury, tylko wiele zależy od innych czynników, więc lepiej sobie pokarmić, a na pewno podać pierwsze swoje mleko tzw siarę, bo tam są probiotyki. Żadnej kobiecie, która może karmić, nic się przez miesiąc karmienia nie stanie. Piersi się naciągają już w ciąży, wiele z nas placuszki ma po odchudzaniu i jakoś żadna się wtedy nie burzy, że brzydactwa, a papierosy bardziej niszczą tkankę piersi niż półroczne karmienie. x gość dziś Mleko w zależności od wieku dziecka zmienia skład. Najlepsze mleko jest do 9 miesiąca, po roku nie potrzeba super składników, ponieważ roczne dziecko jada wszystko. Zauważ jak małe dzieci trzęsą się do kwaśnych rzeczy tj. kiszonych ogórków, czyli probiotyków z pożywienia, czy tak jak w przypadku kiszonek naturalnych odkwaszaczy organizmu, cytryn. Karmienie dwulatka właściwie nie ma większego sensu, bo probiotyków w tym mleku nie ma. Sens znajdują w tym tylko matki, bo mają wrażenie więzi z dzieckiem, a dziecko nie zrezygnuje ze słodkiego, które ma na każde zawołanie. xx Ja jestem i byłam zawsze zdania, żeby dziecko jednak trochę pokarmić, a przynajmniej dać mu siarę. Żaden gospodarz nie odmówi siary cielęciu, żaden. A my potrafimy odmówić tego własnemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a czemu tak krótko? Chcesz swoje dziecko upodatnoc na choroby?? Nie rozumiem takich wyrodnych matek. Ja zamierzam karmić przynajmniej do 12 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko do 12 roku życia?? :D No wiesz,egoistka jesteś. :D Do 18-stki,później dziecko samo automatycznie przerzuca się na browara lub wino (w zależności od płci i upodobań) :D A tak na poważnie.. co wam do tego ile kto karmi i czym? Ja córkę karmiłam ledwo 3 tygodnie i wspominam to jako najgorszy koszmar. Z ulgą przeszłam na mm, syn od urodzenia na mm (o,ja wyrodna,siary mu nie dałam...)...zarówno córka,jak i syn,zaczęli przesypiać całe noce po ukończeniu 5-6 tygodnia życia. Obydwoje zdrowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie piersią daje dziecku najzdrowszy i najnaturalniejszy pokarm pod słońcem i to już jest wtstarczający powód by karmić, zważywszy na fakt co składa się na mleko modyfikowane a to czy dziecko będzie mądre czy głupie to już pretensja to genów i wychowania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od początku byłam karmiona mm i jako dziecko miałam nijaką odporność, stale byłam jakaś słaba i przezroczysta. Mojej mamie po dwóch dobach karmienia piersią powiedziały sąsiadki na sali w szpitalu że tym dziecko się nie naje bo to sama woda (siara ;) ) więc mama przerażona zaczęła mnie oddawać do karmienia co prawie wszyscy robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Po 9 misiesach organizm dostaje sygnal:dziecko co mialo dostac to dostalo to przestaje dawac to co dobre:) ludzie,mleko matki zawsze bedzie najlepsze bo jest stworzone dla dziecka. Wiek nie ma znaczenia. Natura stworzyla cos takiego jak samoodstawienie i dopoki dziecko ssie dopóty w piersiach bedzie wartosciowe mleko.czy wam sie to podoba czy nie. Chocbyscie zrobily miliony badan i statystyk to natury i tak nie przechytrzycie bo zrobi wszystko by gatunek przetrwał w jak najlepszej kondycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:37 dlaczego tak krótko? tylko 4 lata chcesz karmić? Ja karmiłam syna do 18rż, jeszcze przed wyjściem na piwo z kumplami lubił sobie pociągnąć cycusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś xx bardzo rozsądne wyjasnienie. Na kondycje dziecka sklada sie WIELE czynnikow, wsród których karmienie naturalne ma bardzo ważna pozycję. Powiedzenie , ze dzieci po kp lepiej się uczą, to uproszczenie, ale rzeczywiście kp pośrednio na to wpływa. Nie chce mi się pisać elaboratów, każdy może w necie poszukać, dlaczego. Bardziej wiarygodne są wypowiedzi naukowców, poparte wieloletnimi badaniami i statystykami, niż przytoczenie przykładu koleżanki czy sasiadki ( zwlaszcza, że nie ma porównania, jak rozwijaloby sie ich dziecko gdyby bylo karmione piersią). Wydawałoby się, że w XXI w . , w Europie , nie powinno być już , z przeproszeniem, ciemnych bab, które nie potrafią korzystać z fachowych źródeł, nie rozumieją słów: " badania naukowe", " eksperci", "statystyki" - a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla większości kafeterianek "fachowe źródła" to sąsiadka, prababka, siostra szwagra albo ksiądz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radykalne zwolenniczki karmienia piersia... Nie przegadasz takiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamawrona
przeciez to od matki i dziecka zalezy, jak dlugo beda karmic... a badania pokazuja, ze najlepiej podawac malemu mleczko nawet do 24 msc zycia. wystarczy poczytac raporty femaltiker, who. moze i wojna miedzy karmiacymi naturalnie i mm jest meczaca, ale nie ma co zaprzeczac, ze mleko matki ma o wiele lepszy sklad i wplyw na rozwoj dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na zachowanie dziecka, to czy latwiej sie uczy itd - ma wplyw wiele czynnikow, w tym na pewno zdrowie- wiec juz chocby w tym punkcie autorka powinna sie zastanowic. Nie przytocze wszystkich konkrenych korzysci, bo nie pamietam dokladnie, ale np.czytałam, jak kp wplywa na ksztaltowanie sie aparatu mowy. Kto mowi o przegadaniu?- po prostu bierzemy pod uwagę poparte wieloma badaniami opinie naukowców, lekarzy, psychologow a nie przypadkowych cioć czy sąsiadek . Ziemia tez dla niektorych jest płaska, bo tak ja widzą- mam w to wierzyć? A czy ktos widział witaminy?:) Chyba lepiej polegać na ludziach , ktorzy sa ekspertami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie piersia juz ponad 4 miesiace,a syn zachorowal juz ze 2 razy,w tym raz byl antybiotyk.a tesciowa uparcie twierdzi"karm piersia,maly nabierze odpornosci" i co? Srata tata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też miało antybiotyk i to dwa razy do 8 miesiąca a później przez 2 lata w ogóle nie chorowało. Dopiero jak poszedł do przedszkola, miał kilka infekcji ale w zasadzie bez leków a tym bardziej bez antybiotyków, nie do porównania do rówieśników. Karmiłam go prawie 4 lata i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, przecież na zdrowie wplywa mnóstwo czynników, geny, warunki życia - a kp jest tylko jednym z nich, ale bezdyskusyjnie (wyniki badań) dobrze oddziałującym - co inteligentny czlowiek powinien przyjąc do wiadomości, a nie wysnuwać teorie na podstawie jednostkowych przykładów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://www.spokojdziecka.pl/strefa-wiedzy/niepokoje-u-dzieci/karmienie-naturalne.htmlTakże frakcja węglowodanowa mleka kobiecego posiada szczególne właściwości. Duża zawartość laktozy, dwucukru, w którego składzie znajduje się galaktoza korzystnie wpływa na strukturę błon komórkowych rozwijającego się mózgu (galaktolipidy). Mleko kobiece zawiera duże ilości oligosacharydów (1,8%) – cukrów złożonych, które posiadają właściwości probiotyczne i są materiałem odżywczym dla korzystnych szczepów mikroflory jelitowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Zwraca uwagę obecność w pokarmie kobiecym gotowych metabolitów nienasyconych kwasów tłuszczowych rodziny omega 3 i omega 6. Długołańcuchowe wielonienasycone kwasy tłuszczowe (LCPUFA) ogrywają bardzo ważną rolę szczególnie u najmłodszych dzieci w budowie i funkcji komórek ośrodkowego układu nerwowego i siatkówki oka. Wpływają korzystnie na rozwój procesów mielinizacji tkanki nerwowej oraz dojrzewanie siatkówki, zjawiska te są niezbędne do prawidłowego rozwoju dziecka, we wszystkich jego zakresach. Także obecność w mleku kobiecym wolnego aminokwasu - tauryny o działaniu przeciwutleniającym, wspomaga rozwój tkanki mózgowej i siatkówki oka, wpływając korzystnie na rozwój psychiczny dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
probuje zacytowac wiecej artykułow ze zrodłami, ale mi wyrzuca, jako spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa nie warto o tym czytać każdy zrobi jak chce. Jak na dziecko na mleko modyfikowane przerzucałam to było w 5 miesiącu. Narzekała moja mama strasznie. Bo w 6,5 miesiącu występowało zatwardzenie ale podałam dicopeg junior i po sprawie. Zrobiłam po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko mleko matki, ktora zdrowo i rozsadnie sie odzywia jest lepsze od mm. Tak samo z odpornoscia, kobieta ktora odpornosci sama nie ma dziecku nie przekaze, bo i skad? Tak wiec stwierdzenie, ze kp jest lepsze nim mm ma racje bytu tylko u zdrowej dobrze odzywiajacej sie mamy. Reszta moze sobie darowac to kp. I prosze nie wylatujcie z tekstami, ze szkodliwe substancje nie przenikaja do pokarmu matki... nie osmieszajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, ze sama jestem dzieckiem kp do 6 mca zycia. Ze zrowiem jest u mnie coraz gorzej a mam 30 lat! Mimo, ze jako nastolatka mialam tylko dwie recepty przez kilka lat zapisane (stare drukowane ksiazeczki) a teraz... z nauka podobnie jako uczen szkoly podstawowej same 3 i 4 bo nikt mi nie poswiecal czasu, nie odrabial ze mna lekcji, nie motywowal.. a na studiach gdy juz sama wiedzialam jak pozyskiwac wiedze stypendia naukowe. Cycek matki nic mi nie pomogl niestety. Moze i jest to dobre wyposażenie na start ale jak nie dolozy sie do tego dobrego wychowania, motywacji, mozliwosci rozwoju to nic z tego nie bedzie nawet jak dzieciak karmiony piersią kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też w to nie wierzę. Przeciwciała owszem, ale mądrości nie wyssie się z mlekiem matki. Takie jest moje zdanie. Polecam mojego bloga o ciąży, macierzyństwie i nie tylko: www.szczesliwamama.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×