Do mam 3 latkow i niemowlakow.

Jak do tej pory wygladal wasz dzień? Kurde, mam wrażenie ze nic nie robię... A juz 14. 8 pobudka, przytulanie, przewijanie małego, siku, mycie buzi itp 9 śniadanie (o 8.30 zaczelam przygotowywać bo robiłam quinoa z amarantusem na mleku z owocami). Zanim zjedliśmy byla 9.30 9.30 wstawienie zmywarki i prania. Zebranie suchego, odkurzanie imycie podłogi. Dzieci sie bawily w tym czasie. 10 - wstawiłam chleb do automatu i mleko roślinne do maszynki. Pobawilam sie dosłownie 15 min z dzieciakami. Później one bajka a ja szykowanie obiadu. 11-11.30 szykowalam ten obiad, starsza w tym czasie bajka, młody w końcu. 11.30 dalam im ananasa - zjedli i na podwórko. 13.30 - wróciliśmy, wstawiłam obiad na gaz i usypiam syna. Niby nic nie zrobiłam a czas uciekl. Czasu dla dzieci niemal zero. Corka ma 3 lata, syn 10 miesięcy. Jak jest u was?

Poprawka. Mloda raz ogladala bajkę. I raz rysowala.

Tak wygląda zycie:) chcesz miec wiecej czasu to musisz wcześniej wstawac :)

To po co gotujesz takie cuda

Mój brzdąc po przebudzeniu dostaje butelkę z kakaem - "Mamo, kakao z zyrafą chcem" - więc wyciągam Mix Fix z szafki i robię, mały pije i chodzi po domu a ja w tym czasie ogarniam pokój, potem robimy wspólnie śniadanie (zawsze wspólnie - chodź, pomożesz mamusi, przytrzymaj mi pomidorka, ogórka, potrzymaj łyżeczkę - cokolwiek, byle był blisko i czuł, że pomaga), ubieranie, wstawianie prania i zaczynamy zabawę :) Młodsza ma 3 miesiące, więc póki co nie jest jeszcze aż tak absorbująca, ale...nie powiem, abym miała wrażenie, że nic nie robię ;)

Ja mam jedno i wcale ci sie nie dziwie. Wstajemy o 7. Mala do nas o tej porze przylatuje. Ma 2i3 msc. Zrobi siku na nocnik i leży z nami za 10-15 minut po czym mój maz sie zwleka ja tez ona dalej leży. 8- jemy śniadanie 9- mala bawi sie ukladankami a ja ogarniam po śniadaniu sciele lóżko i przygotowuje mięso na obiad. 10- idziemy na podwórko. 11.15 - wróciłyśmy i daje jej zupę z poprzedniego dnia 12. Jak je ogląda bajke i idzie spać o 12. Właśnie zasnęła. No i pośpi do 14.30. Ja w tym czasie zrobię obiad- polędwiczki w sosie z kasza i warzywami- z pól godziny. Odkurzanie i umycie podłogi bo kilka dni juz nie mylam. Sprzątnięcie z grubsza. Kawa. Rozpale w piecu i koniec będzie spania jej pewnie. 14.30 mala wstaje siedzi na nocniku z 15 minut( po spaniu lubi i jeszcze kocyk ciągnie z pokoju i sie nim okręca na nocniku). Bawimy sie do 16.30 wraca maz i cos je to ona tez wtedy cos. Potem oni glupieja a ja albo zrobię cos na kolacje albo jak mam jeszcze cos czego nie zdążyłam np naszykuje pranie na nast dzień. O 20.15 maz ja myje ja potem karmie i ktores idzie usypiać. O 21 zwykle juz wolne. Do 23 wstawie zmywarkę poscielimy lóżko cos popatrzymy w tv czy w laptopach siedzimy i spać. Mam wrażenie ze czas mi przez palce leci ze caly czas jestem zmęczona jakas taka i nie mam tak godziny zeby usiasc z gazeta bez wyrzutów sumienia i zeby mi nikt nie przesZkadzal poleniuchować.

Czyli w sumie od popołudnia tez macie czas na zabawe tak?

Ja mam dużo czasu na zabawe

Ja mam dużo czasu- jak dziecko - zaraz skończy 9 miesięcy- uśnie to czytam. Generalnie za wiele nie robię :) Starszy- 2, 5 latka w żłobku :) Mąż zaprowadza i odbiera. Wstaję codziennie o 9.30 :) Kiedyś będę musiała wrócić do pracy i rano wstawać na 7. 30 :(

Laura_82, świetna porada chyba przetestuję :D Mix Fix to jedno z najskuteczniejszych przekupstw dla małych brzdąców, zobaczymy jak uda się to połączyć z pomocą w kuchni :)

Ja moja Księżniczkę mam jeszcze w brzuszku ciekawa jestem jak ja sobie wypracuje plan dnia? Pozdrawiam :)

O, widzę, że nie tylko ja daję swoim skarbom kakao "z żyrafką". ;) Pozdrawiam wszystkie zabiegane mamuśki. ;)

Nie, nie tylko Ty - ja też raz na jakiś czas w ramach deseru wprowadzam do diety im to kakao. :)

Wstań sobie o 5 to będziesz mieć dłuższy dzień. Co ja bym dała żeby sobie wstać o 8. Moje budzi się pomiędzy 5 a 6 rano.

boze jaka beznadzieja i monotonia. Mnie to zabija:-(

Skończcie z ta reklamą tego cholernego przsłodzonego pseudo kakao. Jakis mix fix. Chyba syf mix