Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wdowieczprzypadku

Wchodzi się do tej samej wody czy nie ?

Polecane posty

Gość wdowieczprzypadku

Kiedyś byliśmy 7 lat razem. Potem ona wyszła za mąż a ja się ożeniłem. Teraz jestem wolny i ona strasznie nalega, żebyśmy znowu byli razem. Miło z nią spędzać czas, mamy te same poglądy, problemy, chociaż jest mężatką też jest samotna. To wszystko. Nie ma przysłowiowych motylków, nie pociąga mnie wcale, tyle tylko, że się bardzo dobrze rozumiemy. Ulec jej, czy ją spławić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje jesteście pustakami , tylko tyle mam do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli jest jeszcze czysta, to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli cie nie pociąga to po co.Jestes facetem czy dopa.Kobieta musi faceta pociągać inaczej klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babafemi
I naprawde zrobisz to, co my ci tu napiszemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos kiedys powiedzial, ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki, ale..............wykapac sie mozna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, wykąpać może się cała rodzina przez dwa tygodnie z rzędu, nawet! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o słowa Heraklita, Heraklit był przekonany o zmienności i zjawiskowości rzeczy w przyrodzie. Ów obraz zmienności stanowiła dla niego rzeka. Głosił, że wszystko płynie („Panta rhei), że nic nie trwa i nie stoi w miejscu oraz że „niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki, bo już inne napłynęły do niej wody. I taki jest właśnie sens Heraklitowych słów Niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki, przerobionych u nas na Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki rzeka nigdy nie jest taka sama, gdyż ciągle się zmienia, płynąc. W owym sformułowaniu chodzi więc o rzekę i tylko o nią, a nie o nas, o to, czy mamy do niej wejść drugi raz czy nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak seks byl dobry to warto, a jak nie to wiadomo ze nie :) mozesz sie z nia kumplowac jak nic do niej nie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:04 - na upartego można te słowa potraktować w ten sposób, że może i warto wejść w stare relacje ale trzeba mieć świadomość zmian, jakie zachodzą w ludziach po latach (czyli świadomość, tak jak w rzece zmienności napływającej do niej wód, a porównując relacje ludzkie, doświadczeń, z jakimi spotkali się żyjąc każde z nich ileś tam lat bez siebie). w tym sensie nie tylko rzeka zmienia swój bieg i wody, ale i człowiek doświadczając życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,po latach to juz nie jest ten sam człowiek.Wszyscy sie zmieniamy,na lepsze lub gorsze.Ona na pewno się zmieniła a jak musisz sam ocenić.Ale jesli ci się nie podoba to zostańcie przyjaciółmi,nie rob jej nadziei,powiedz jej ze przyjaźń tak związek .Zrozumie na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźń tak-związek nie .tak miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowieczprzypadku
Dzięki. Zerwałbym wszelkie kontakty ale pracujemy w tej samej firmie, więc siłą rzeczy widujemy się od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu napisałabym do swietnej wróżki Sofii.Ona Ci powrózy co masz zrobic i jak to się dalej potoczy. Jest naprawdę dobra. Często korzystam z jej usług. Jej email tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:04 - na upartego można te słowa potraktować w ten sposób, że może i warto wejść w stare relacje ale trzeba mieć świadomość zmian, jakie zachodzą w ludziach po latach (czyli świadomość, tak jak w rzece zmienności napływającej do niej wód, a porównując relacje ludzkie, doświadczeń, z jakimi spotkali się żyjąc każde z nich ileś tam lat bez siebie). w tym sensie nie tylko rzeka zmienia swój bieg i wody, ale i człowiek doświadczając życia. x właśnie o to chodzi ,można wszystko ale szanując tego drugiego człowieka i słuchając czego chce i pragnie,dogadać można się zawsze,ale,,trzeba rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o prawda. Wszedłem do tej samej rzeki i była dokładnie taka sama. Beznadzieja szkoda czasu. Niektórzy się nie zmieniają i będzie tak samo jak wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wróżki piszą glupcy bezmózgowcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o prawda. Wszedłem do tej samej rzeki i była dokładnie taka sama. Beznadzieja szkoda czasu. Niektórzy się nie zmieniają i będzie tak samo jak wcześniej. x to dziwne,ja widzę,po nielicznych ale jednak kontaktach z moim ex,że bardzo jesteśmy inni,myślę ,że in plus choć on jak na młodego faceta nie ma jakiegoś wigoru w sobie może trzeba mu polecić braveran ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość psycholożka
(12:02)bardzo często tak jest,ze schemat sie powtarza dlatego niewarto wracać do dawnych związków jesli sie rozpadły to z jakiegoś powodu to nastąpiło,jesli byla zdrada to bardzo prawdopodobne ze znów sie tak skończy.Kto wczesniej zdradzał w związku będzie to robił nadal ,może się tylko lepiej z tym kryć.Jesli niezgodność charakterów,kłótnie,wyzwiska to tez będzie powtórka z tego samego zachowania.Ludzie cholerycy sie nie zmienia ,nie zmieniają.Z poczatku będzie spokój ,potem znów sie zacznie problem.Wszystko zalezy dlaczego ludzie się rozstali.Jesli ktos kogoś zostawił np.w chorobie tzn.ze taka osoba jest niegodna zaufania,nie można na nią liczyć,wiec po co byc z taką osoba ,po co do takiej osoby wracać jesli wiadomo ,ze jesli będzie jakiś problem,problemy ta osoba ucieknie.Zerwania zawsze rodzą pytanie dlaczego?Każdy przypadek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odgrzany kotlet juz tak nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj smakuje i to jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwlaszcza w BurgerKing

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre z tym BuregerKing!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli powód rozstania byl błahy można spróbować jeszcze raz,jesli poważny np.jeden z tych co podaje wyżej psycholożka to nie warto.Doświadczyłam tego na własnej skórze. Najpierw mile słówka,cudownie,raj potem wyzwiska i bicie.Odeszłam.On nie dawał za wygraną.Obiecywał,ze będzie mniej pił i ze z moja pomocą sie zmieni.Wróciłam i było dokladnie jak przedtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli mezatka to traktuje ciebie po koleżeńsku,niepotrzebnie sie spinasz.Nie sadze zeby zostawił męża dla ciebie .:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowieczprzypadku
Prędzej nazwałbym to przyjaźnią, za dużo sobie mówimy, za bardzo sobie ufamy, żeby to było tylko koleżeństwo. Rozeszliśmy się przez brak tolerancji, ja się uparłem, ona nie uległa, koniec. Dzisiaj znaleźlibyśmy na pewno kompromis – za późno. Ona z frustracji nieprzemyślanie zaszła w ciąże z wszystkimi tego konsekwencjami. On ma kochankę, w domu jest tylko dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rozstanie przez głupotę to spróbujcie jesli tego chcecie oboje.A co jesli mąż się o was dowie.Zajmiesz sie wtedy nią i jej dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły lachonek
pewnie ze sie nią zajmie,zyje się raz,albo zostaną przyjaciółmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowieczprzypadku
Jemu byłoby to tylko na rękę, wyprowadziłby się całkiem do swojej kochanki, notabene też jego szkolna miłość. A ja nie jestem pewny, czy się nadaję na ojca, nigdy nie miałem dzieci, nawet tego nie planowaliśmy. O to wtedy poszło, ona miała ogromne parcie na ślub, dziecko a dla mnie to było jeszcze za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babafemi
do autora topiku A Ty tez masz jakies dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×