samotna w wielkim miescie

Witam,zastanawiam się czy tylko ja tak mam?Mieszkam w dużym mieście,w typowym blokowisku,a jestem bardzo samotna.czuję,ze dogania mnie depresja i nie wiem jak z tym walczyc.to tak ogólnikowo,ale moze jest ktoś ,kto wygral z tym i podpowie mi co robić? Boje sie bo coraz częściej w mojej głowie jest myśl aby sie juz nie męczyć

no bez jaj, nie masz znajomych chociaz sie spotkac raz na jakis czas?

Wyprowadz się, mówię poważnie.

ludzie w dużych miastach to takie robociki

ale dokad ma sie wyprowadzic? myslisz ze latwo dzisiaj o prace?

Przyjedź do mnie dam ci wikt i opierunek

Ja mam bardzo podobnie. Mieszkam w dużym mieście zupełnie sama. Mam znajomych, kolegów itd. do których mogę się odezwać i spotkać, ale brakuje mi głębokiej emocjonalnej relacji. Takiej osoby, z którą mogę porozmawiać o codziennych problemach, wyżalić się itd. Niekoniecznie faceta, mogłaby to być siostra, przyjaciółka. A nie mam nikogo takiego.

Chodz do mnie, będe cie kochał i przytulał, gotował obiady i podawał kawke. Wieczorem będziemy jedli kolacje przy świecach i popijali winko. Marzenia ehh

No to sie umow z autorka i sie spotkajcie, pogadajcie sobie o waszych samotnosciach... Do gosciowy z 22.15