Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie przez narkotyki, czy to szantaż emocjonalny

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy ze sobą 2,5 roku, on lawirant, kłamca, bajkopisarz. Ja zawsze chciałam dobrze, starałam się, okazywałam uczucia, martwiłam się gdy znikał, wierzyłam w kłamstwa. Pewnego dnia nie wytrzymałam, powiedział że idzie do pracy - poszedł na imprezę. Odeszłam bez słowa, cierpiałam bardzo, ale miałam dosyć toksycznego związku z uzależnionym od narkotyków. Nie mieliśmy kontaktu od września, on sobie beze mnie podobno nie radzi, rodzina obawia się że sobie coś zrobi. Chodzi na terapię, ale mam wrażenie, że leczy się dla mnie, a nie dla siebie. Tylko że ja już z nim nie chcę być. Jego rodzina podświadomie wpędza mnie w poczucie winy, bo nie chcę się z nim spotkać. Jak sobie radzić z tą sytuacją? Nie chcę już nigdy więcej go widzieć, wyrządził mi wiele krzywdy i chciałabym zamknąć ten rozdział raz na zawsze. Olać? Nie przejmować się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olać, nie przejmować sie, skoro nic do niego nie czujesz i tyle. nie byliscie formalnie zwiazani, jego problem to problem jego i jego rodziny, a jak chcesz wrócic to sama byś musiała zacząć brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olac, poważnie, nie pozwól żeby jego rodzina wpędziła Cię w poczucie winy. Absolutnie, nie jesteś temu winna, dorośli ludzie odpowiadają za siebie, nie ejsteśmy dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×