uciążliwa sąsiadka pomocy

Co ja mogę zrobić? Nad nami mieszka sąsiadka (samotna matka z trojką małych dzieci ) dzieci na wieczor zaczynają biegać tupać skakać, przez co moj syn (niemowlę) nie może zasnąć i płacze bo ma nad głową huk co wieczor. Byłam delikatnie zwrocić uwagę, zostałam wyzwana, pani udała się do zarządcy bloku ze nam dzieci przeszkadzają,że jestesmy okropni blabla bla. Już jestem bezsilna, to się nie zmieni, to nasze mieszkanie własnościowe a ten babsztyl zatruwa nam zycie, poprosiłam tylko delikatnie o spokoj na wieczór a ona ze ma prawo,że to jej mieszkanie.... jej dzieci mają prawo szaleć a moj nie ma prawa spać , Już nie mowie o nas ze ten nie mamy spokoju tylko musimy słuchać tego n*******lania... płakać mi się chce. Może kiedys się dorobię domu ale na razie mnie na jednorodzinny nie stać. Czy coś można zrobić z tą baba? Czy my nie mamy prawa do spokoju? Powiem szczerze ze się jej boje, jest agresywna, unikam jej na klatce bo jest nieobliczalna takie obelgi i wyzwiska padły w naszą strone,że strach pomyślec co jeszcze zrobi. po tej akcji mam wrazenie ze wrecz nasiliło się to walenie jakby specjalnie:(

Trzeba było nagrać to mikrofonem, a potem pokazać to odpowiednim osobom. Idzie się z dowodami i po sprawie.

Powiem tak, jej dzieci halasuja wieczorem przez co Twoj synus nie moze zasnac za to Twoj synus zacnie halasuje w nocy przez co jej dzieci nie moga spac. Jestescie kwita.

Wyciszcie sufit.

akurat moje dziecko rzadko placze w nocy bo przesypia noc a hałasy wieczorne są codziennie

z taką zgorzknialą babą nie wygrasz... miałam podobnie no i musiałam zmienic mieszkanie...

Mam tak samo jak Ty na na na....tylko, że ja nie mam dzieci a baba stara panna mieszka na dole. Wszystko jej przeszkadza nawet woda w wc, zamykanie drzwi itd. W środku nocy drze się lecą.k...wy nawet jak impreza 3 piętra niżej. Pomogło jak facet mój do niej chodził jak się darla. Nie otwierają, ale się uspokoiła. Boi się chyba facetów he. Wyślij męża to może się uspokoi

powiem Wam,że załamać się można. Ja już mam dość życia tutaj. Nie dogadam się z nią a co najgorsze już podejrzewam,że cały blok huczy jacy to jestemy straszni,że nam dzieci przeszkadzają. Ja chce tylko spokojne wieczory,żeby o 21 bylo TROCHĘ ciszej nic wiecej nie wymagam

I ja mam inwestować w jakieś sufity bo jakiś babcztyl nie potrafi zapanować nad dziećmi:(

co to znaczy nie wygrasz? Tak jak ktoś pisal - nagrac telefonem i do sądu Sa tez inne rozwiązania, moze mało zgodne z prawem ale skuteczne Jak ktoś widzi że sie go boisz to sobie pozwala na wsyzstko. A Ty co? Nie potrafisz odpyskować? meża nie masz? Gazu nie możesz sobie kupic?

ja jej nie pyskuje, bo jakby co mogę ją podać o zniesławienie, a gdybym ją nawyzywała to ona rownież. Powiedziałam,że ma nie krzyczeć,że nie jesteśmy na "ty" i zignorowałam ją. Nie chce się wdawać w pyskówki z babskiem durnym. Teraz siedzę, dziecko mąz usypia na rękach bo skaczą na maxa.

przeciez wy tez mozecie halasowac muza na ful od 6 rano-jesli oczywiscie dziecko juz nie spi.