Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Synowe drogie

Polecane posty

Gość gość
Skąd pomysł, że teściowa miałaby kochać synową i vice versa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2016.01.17 Nigdy nie zastapicie córki nawet najgorszej! Bzdura jest że tesciowa pokocha synową. Nigdy u mnie w rodzinie czy wśród znajomych żadna nie pokochała synowej, tylko akceptuje a znam takie co udają.a jak pojadą do wieszając psy i mieszają.mus niestety.... Dla dobra synów i wnucząt trzeba się kryć. vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Ja też potrójna teściowa przemówię. Żadna z moich synowych nie musi zastępować mi córki, gdybym córkę miała, żadna synowa nie musiała by ją zastępować, a ponieważ jej nie mam, to nie jestem nawet świadoma jak to mogłoby by wyglądać. Ja nie muszę żadnej z moich 3 synowych kochać i nawet nie jestem pewna, czy je kocham, ale każdą z nich lubię i akceptuję, chociaż mają różne podejścia do życia, kazda z nich jest inna, co wcale nie znaczy, że gorsza. Nie mieszam, psów na nich nie wieszam, mam z nimi dobry kontakt, ale one żyją na co dzień nie ze mną, a z moimi synami. Moi chłopcy zadowoleni ze swoich wybranek, matkami są dobrymi, swoich mężów gonią do pracy i super! To ich życie, a ja chętnie w zgodnej rodzinie od czasu do czasu przysiądę. Synowych tak naprawdę nawet nie muszę kochać, ale szacunek im się należy, choćby za to, że wzięli w karby moich synów. Sama ich wychowywałam przez wiele lat, różnie bywało, na szczęście z braku dobrej opieki nie zeszli na złą drogę. Teraz pod wpływem swoich żon są przykładnymi mężami i rodzicami. Na ostatnim rodzinnym spotkaniu potwierdzili to mówiąc " mama, twoje wymagania to pestka w porównanie jakie teraz mamy obowiązki domowe". I dobrze, więcej obowiązków rodzinnych to mniej czasu na pierdoły. Na szczęście widzę też, że każdy z nich i ich żony mają pewną pulę czasu przeznaczoną tylko dla siebie. Cieszy mnie to. A synowe... bez udawania, lubię wszystkie, mam wrażenie, że ja też w ich życiu nie występuję jako insekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra kobieto tesciowo powyzej! jakbym widziala i slyszala swoja tesciowa:) choc na razie ma dwie synowe na trzy mozliwe jak ty, dobrze wychowala mi mojego meza za co ja szanuje i prywatnie lubie i podejrzewam ze ona mnie tez jak i druga synowa,wiecej takich swiadomych madrych kobiet,matek i tesciowych! wcale nie trzeba kochac synowej a synowa wcale nie musi zastepowac córki ja wogole nie czuje takiej potrzeby i nie uwarzam ze moglabym zastapic corke mojej tesciowej.moze inna sytuacja jest gdy tesciowa ma takową córke i wtedy synowe z nia konkuruja ale podejrzewam ze w normalnych rodzinach nie! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×