Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pracowałam w żłobku. Pytanie do mam: dlaczego robicie to dzieciom?

Polecane posty

Gość gość

Pracowałam w żłobku jako zastępstwo za kobietę która była chora przewlekle i nie było jej 3 miesiące. Lubię dzieci ale nie ukrywam że po przepracowaniu tam parunastu tygodni bardzo cieszyłam się gdy wróciła pani którą zastępowałam. Bo powiem szczerze że ten żłobek w którym byłam to jakaś masakra. 20 dzieci na grupę, 10 dzieci na jedną panią. dzieci płaczą za mamami, nic nie pomaga niektórym, zabawianie, piosenki, tulenie. Niektóre przyklejone do szyby - kiedy mama przyjdzie? - pytają. Z byle powodu jest płacz. Mama pytanie, dlaczego robice to swoim dzieciom. Żlobek to nie jest dobre miejsce do wychowywania dziecka. Płącicie grube stówy za żłobki prywatne a prawda jest taka że dużo zdrowsze psychicznie byłoby wasze dziecko jakbyście tę samą kasę dały opiekunce. Po pracy w tej placówce jeszcze bardziej uważam, że żłobek krzywi dzieci psychicznie. Bo choćbym pękła to nie zapewnię czułości wszystkim, nie da się ciągle zajmować 10-tką naraz. niektóre dzieci sikały ciągle w majtki, reagowały paniką jak przyszła jakaś pani, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robimy to by móc iść do pracy i mieć co do gara włożyć i nie wylądować na bruku za niezapłacony czynsz. Takie wyrodne matki jesteśmy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ich mezowie nie umia zarobic. Albo wyrzucaja je do roboty. Pomijam samotne matki lub wdowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko nie chodziło do żłobka, ale autorko jeśli znajdziesz matkom pracującym za najniższą krajową, opiekunkę, która weźmie tyle samo kasy ile płacą za żłobek, to żłobki będą puste. Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za żłobek?! Według przepisów jedna opiekunka jest na 4 (chyba) dzieci.nie jestem pewna,ale nie na 10. Mój syn chodzi do prywatnego żłobka i płace 400zl czesnego i mam dodatkowo opiekunkę czasami na kilka godzin w zależności od godzin mojej pracy.jestem zadowolona z opieki. Łącznie wychodzi mi taniej niż miałabym mieć opiekunkę na cały etat. Średnio opiekunka chce 1,5 tys. nie wiem jaka opiekunka za 400zl przyszlaby pilnować dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:07 jak się nie ma co do gara włożyć, to nie płodzi się dzieci człowieku. najpierw zarób potem myśl o rozmnaząniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, a ja miałam non stop podgląd na sale gdzie były dzieci i jak babcię kocham sporadycznie zdarzały się sytuacje, gdzie jakies dziecko płakało. Z resztą o czym mamy gadać skoro starszy mówi, ze jemu się bradziej w żłobku podobało niż w przedszkolu i czy kiedyś tam wróci. Tak autorko, dzieci wyją przez cały czas ale jak się je zaprowadza i odbiera to na zapłakane nie wyglądają. ps. Miałam opiekunkę - nawet 3 i nie, dziekuję i syn i córka i ja wolimy żłobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lykajcie, przecież to bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś czego nie rozumiesz? pracuje się by mieć pieniądze na jedzenie, opaty, potrzeby i przyjemności Moje dziecko do żłobka nie chodziło, bo go nie przyjęli, musiałam sobie radzić, jednakże w przeciwieństwie do ciebie rozumiem matki, które nie mają innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za opiekunki które nie potrafią tak zając dzieci, zeby nie płakały? Moje dziecko wyło przez miesiąc bo było i nadal jest, ale Panie tak potrafiły go zając ze płakał tylko przez 3 minutki a jak po niego przychodziłam to nie chial wychodzić. Do tej pory wspomina żłobek i Panie, a ma 6 lat, więc wydawałoby się, ze takie dziecko niewiele pamięta z okresu kiedy mialo 1,5 roku do 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra pracowala w zlobku i mowi to samo co ty :( Ja swoich dzieci w zyciu nie dałabym do zlobka, nawet do przedszkola nie poszli tylko jako 5-latki do zerówki. Uwazam, ze to dobre i zdrowe podejście do dzieci i ich rozwoju emocjoinalnego. Na dodatek jestem caly czas w domu, gotuje obiady, sprzątam , pieke ciasta i dbam o dzieci i meza. Szok nie? ;) Wiem, wiem zaraz zaczniecie ujadac , ze maz rzuci mnie dla mlodszeja ja z dziecmi wyladuje pod mostem :D Ale wiecie co szczekaczki? W du/pe mnie możecie pocalowac. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, wiem zaraz zaczniecie ujadac , ze maz rzuci mnie dla mlodszeja ja z dziecmi wyladuje pod mostem smiech.gif Ale wiecie co szczekaczki? W du/pe mnie możecie pocalowac. smiech.gif lapka.gif xxxxxxxxxxxxx wszyscy zdrowi? nikt jeszcze ci nie odpowiedział, a ty już mięsem rzucasz :O Z tobą jak z Maliniakiem, jeszcze Kamińskiego nie zdążyli skazać a Maliniak już go ułaskawił :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem podobnego zdania ,moja ciotka pracowała w żłobku i mówiła mi jak chcesz to miejsce dla twojego dziecka się znajdzie ale to przemyśl ja swoich dzieci nie dałam i wyszło im na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bachor popłacze kilka minut to nic mu się nie stanie. Już nie bądźcie takie przewrażliwione. Niestety życie to nie bajka i lepiej żeby dziecko od małego przyzwyczajać do tego że świat jest brutalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absta/r/c/h/u/j/ą/c od tematu ciekawa jestem co zrobi autorka, mając małe dziecko, mieszkając w miejscu gdzie jest znaczne bezrobocie, ale gdzie jest szansa na pracę, kiedy jej mąż będzie zarabiał 2 tys.? - będzie siedzieć w domu dla dobra dziecka i ludzkości? yhy już to widzę :O mundra to ty jesteś tylko przed monitorem :o ps. moje dziecko miało to szczęscie, że babcia się nim zajęła, ale gro moich znajomych musiało dać dziecko do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie matki co dały dzieci do żłobka które znam mówią że super panie się zajmują itp znam 2 osoby co tam pracują- mówią że dramat, dzieci wyją na ręce nikt nie weźmie żeby nie przyzwyczajać do noszenia, zje? Ok nie zje to co? Poskarży się matce ? A matka przychodzi i słyszy- tak jadł bawił się , super no dużo zjadł itp. Przedszkole -ok. Złobek- jak ktoś ma nóż na gardle naprawde. a w prywatnych gorzej często jest niż w tych państwowych bo to nie placówka- to firma, pracują różni ludzie nie koniecznie sprawdzeni, wykształceni czy przeszkoleni do pracy z małymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też znam 2 osoby pracujące w żłobku i mają zgoła inne zdanie od twojego autorko. Żeby nie było jestem w domu na wychowawczym i nie wiem co to żłobek, ale zarówno sąsiadka jak i koleżanka pracują w żłobku i słyszę zupełnie coś innego niz czytam tutaj. Mało tego mieszkałam prze 2 lata centralnie na przeciwko żłobka i w sumie to nie widziałam, żeby w ogrodzie te dzieci płakały. W środku - nie wiem co się działo, ale latem też raczej nie słychać było płaczu. Poza tym tak na logikę - jeżeli dziecko tak płacze non stop cały dzień, to już przy doprowadzaniu powinno też płakać, a matki tu piszące twierdzą coś innego. Że większość dzieci chętnie tam chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa i jeszcze jedno. Niemowlak nie poskarży się matce - ok, ale spora część dwulatków mówi. Myślicie, ze takie dziecko nie powie jak coś jest nie halo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodziłam do żłobka i to w czasach komuny gdy nikt nad dziećmi się nie rozczulał i nie mam żadnego skrzywienia, co więcej jestem najbardziej samodzielna w porównaniu z moim rodzeństwem które do żłobka nie chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejklase
" jestem zadowolona z opieki" szok! Jestem w szoku! A co na to twoje dziecko? Zadowolone, ze jestes zadowolona? Egoistyczna suka. Zwracaj uwage czy dziecko jest zadowolone, a nie ty! Rozumiem jesli ktos musi oddac tam dziecko ale niech sie kieruje uczuciami dziecka a nie jak te s****wo swoimi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma opcji jednego opiekuna na dziesiecioro dzieci. Temat wymyślony przez pracowników forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2529
gość dziś ''aaa i jeszcze jedno. Niemowlak nie poskarży się matce - ok, ale spora część dwulatków mówi. Myślicie, ze takie dziecko nie powie jak coś jest nie halo?'' Ostatnio w TV widziałam w Uwadze, że pewna pani Justyna która "uczyła" w zerówce 6 latki zastraszała je i terroryzowała do takiego stopnia, że dzieci mimo wieku 6 lat (idąc twoim tokiem powinny one być rozgadane że hej) nic nie mówiły swoim rodzicom, dopiero jak jedna z matek posłała dziecko z włączonym dyktafonem sprawa ujrzała światło dzienne. Matka się zaniepokoiła po prostu. Była widocznie bardziej wyczulona na drobne sygnały swojej pociechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że w PL zaczynamy wracać do komuny gdzie każdy każdego nagrywał. Brawo powalone mamusie. A wiecie wy że nagrywanie jest karalne? przedszkole moze sobie nagrywac kamerką ale wam nie wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mamusie są zajete realizacją życiowa, to nie muzełmanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2529
W tym wypadku nagranie było koniecznością, bo mogło dojść w końcu do jakieś tragedii. Po za tym pani "mondralińska", nagrania które ujawniają popełnianie przestępstwa - w tym wypadku przemoc fizyczną i psychiczną SĄ DOZWOLONE - są dowodem w sprawie. Radzę się doinformować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak i te4 dzieci oczywiście z przyjemnością chodziły do szkoły- nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie masz co robić? To idź się zakop i przynieś łopatkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ''aaa i jeszcze jedno. Niemowlak nie poskarży się matce - ok, ale spora część dwulatków mówi. Myślicie, ze takie dziecko nie powie jak coś jest nie halo?'' Ostatnio w TV widziałam w Uwadze, że pewna pani Justyna która "uczyła" w zerówce 6 latki zastraszała je i terroryzowała do takiego stopnia, że dzieci mimo wieku 6 lat (idąc twoim tokiem powinny one być rozgadane że hej) nic nie mówiły swoim rodzicom, dopiero jak jedna z matek posłała dziecko z włączonym dyktafonem sprawa ujrzała światło dzienne. Matka się zaniepokoiła po prostu. Była widocznie bardziej wyczulona na drobne sygnały swojej pociechy. x Idąc twoim tokiem rozumowania, to nie wolno puszczeć dziecka do przedszkola ani szkoły bo nic nie powie. Mam bardzo nieprzyjemne przejścia z opiekunką. Jak przychodziła mały zaczynał płakać, w nocy budził się i szybko się okazało, ze bab krzyczy na dziecko, cały dzień na nie leje, puszczajac bajki. Była u nas tydzień. Dziewczyna po pedagogice. W złobku takich akcji nie było, syn chodził chetnie i z uśmiechem - pewnie tam robili mu pranie mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego synka zabrałam że żłobka prywatnego do państwowego. Przyzwyczajałamgo stopniowo że jak wróciłam do pracy to nie było żadnego płaczu. Bardzo chętnie chodził, miałam bardzo dobry kontakt z paniami. Dla mnie jego uśmiechnięta buzia rano jest najważniejszym dowodem, że krzywda mu się nie działa. Po południu natomiast bywało gorzej, bo wracać nie chciał. Dziś jako 5 latek macha do żłobka jak go mijamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie żłobek tylko jakiś nielegalny kołchoz, który nie spełnia wymogów i norm autoreczko Takie coś nie ma prawa istnieć, kłamiesz jak z nut. Jesteś kolejną mamą z odpieluchowym zapaleniem mózgu, zawodowo bezrobotną podobnie jak te które ci tu wtórują. Bo gdybyście miały jakiekolwiek pojęcie o świecie, prac i żłobkach nie łykałybyście tego czczego kiczu :o Bolejące madonny bez matury, którym żal d...py ściska, że można pracować i nie być na łasce męża. Dorabiacie sobie ideologie o wielkich krzywdach, a tak na prawdę zazdrościcie. a ta pani z gość dziś , która swoje nieudacznictwo tłumaczy sobie, że nasi mężowie nie "umią" zarobić to niech się cieszy, że jej umie, bo takiego nieuka nieznającego podstaw języka polskiego nikt do pracy nigdy by nie wziął. Módl się żeby nie daj Bóg mąż nie znalazł sobie inteligentniejszej albo nie zmarł nagle, bo pod most pójdziesz :o Wymyślacie te żłobkowe dramaty i chciałybyście aby to była prawda, bo musicie się jakoś usprawiedliwić i dowartościować.... Jakie to żałosne! Normalna mama wychowująca dziecko w domu nie pieje tak jak wy i nie wymyśla takich dramatów. Byłam z pierwszym dzieckiem 3 lata ale jakoś nie jojczyłam na inne matki. Z drugim po 1,5 roku poszłam do pracy i wszyscy żyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×