Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wygodnicka

Pytanie do mam, które usypiają dziecko bujając je!

Polecane posty

Gość Wygodnicka

Ja tak nauczyłam, najpierw z własnej wygody, teraz przestaje byc to wygodne, bo mały wazy 7 kilo i boli mnie kręgosłup. Pytanie - wiem ze wiele osób tak robi, ok, ale co sie dzieje pózniej, jak dziecko jest starsze?! Roczne i wyżej. Wtedy zaczynacie uczyć usypiać w łóżeczku? Czy jakos sie to automatycznie przedstawia i dziecko samo pokręci sie pokręci i spi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma teraz 9 mies i jak tylko zaczęło być mi niewygodnie lulać ją na ręku zaczęłam na poduszce.Najlepsza jest prostokątna kłade małą na łóżku daje smoka pieluche do tulenia i lulam potem przenosze do łóżeczka albo odrazu bujam w łóżeczku na drzemke kłade ją na naszym łóżku teraz pomału wdrażam usypianie coraz mniej bujania a bliskość czyli troche delikatnie kołysze i głaszxze po główce mrucze trzymam za ręke tule czasem wychodzi czasem nie bo dopiero zaczynam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kolanach bujalam i teraz druga córkę tez. Wazy 6kg, ma 3 ms wiec tez ciezka ale na kolanach tak mocno się tego nie odczuwa. Pierwsza córka bujana byla do ok roku pozniej usypiala leżąc przy mnie lub przy mężu a babcia musiała w wózku kołysać w rozkladanej na leżąco parasolce. Po uśpieniu bach do łóżeczka i tak do ok 2 lat. Następnie do ok 4 r.ż. zasypiala w swoim lozeczku ale trzeba bylo trzymać za rączkę. Następnie dopiero zaczęło sie samodzielne usypianie przytulona do misia od 4 r.z.ma teraz 6 lat i spi sama w swoim pokoju. Mlodsza zapewne bedzie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak nauczyłam i moja ma 11 miesięcy i dla świętego spokoju nadal ją noszę, staram się po jakimś czasie siadać w fotelu, takim półbujanym z Ikea i nadal ją bujam a ona usypia. Myślę, że za jakiś czas spróbuję już tylko ten fotel, ale na razie zaczynam nosić a potem siadam, spróbuj tak, jak dziecko już zdecyduje się na sen, to przynajmniej trochę odpoczniesz. Kręgosłup już mi wysiada, jak wieczorem położe się na wznak na podłodze to nie mogę wyciągnąc rąk tak mnie boli. Myślę jednak, że jak już sobie zapracowałyśmy na takie przyzwyczajenie to teraz nie będzie łatwo, ja na razie czekam aż będzie spać raz w ciągu dnia, żeby zacząć ją uczyć inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, ale co jak dziecko nie chce leżeć tylko wstaje, nie mam szans uśpić bez noszenia, chyba że sama padanie, ale nie o to w tym chodzi, żeby zasypiała prawie na siedząco. Jest senna, ale walczy długo i bez noszenia nie mam szans, żeby przy mnie polezała i usnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma 1,5 roku, w ciągu dnia usypia, gdy właczę jej ulubioną piosenkę i ją bujam ( góra 10 min ). Na noc o 21.00 zasypia mi na rękach ( ja siedzę i jej nie bujam ) a jak zasnie jest odkladana do łóżeczka. Od kiedy nauczyła się wstawać ( ok 9 miesiąca ) nie ma mowy o zasypianiu w lozeczku, mimo iż wczesniej zasypiała w nim SAMA ! Takze u nas zasypianie zmieniło sie wraz z wiekiem córki raczej na gorsze, ale przynajmniej nie ma bujania przed nocnym spaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też długo usypiałam córkę na rękach. Aż przyszedł magiczny trzynasty miesiąc i córka pewnego dnia sama pokazała, że chce do łóżeczka. Na rękach zwyczajnie było jej niewygodnie, bo albo nogi zwisaly, albo głowa, ręce. Bujanie też przestało być fajne, bo z braku sił,energii w nie nie wkładałam. Jak już weszła z własnej woli do łóżeczka, to oczywiście od razu nie zasnęła. Po paru minutach był płacz, że chce wyjść. Więc, znów na ręce, a po minucie do łóżeczka. Przy trzecim razie placz ustal, było jeszcze kręcenie się w łóżeczku jakieś pół godziny i zasnęła sama. Od tej pory problem bujania i noszenia zniknal na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygodnicka
A właściwie jak inaczej uśpić dziecko - które albo spać nie chce i chce sie bawić albo płacze. W sensie jak to zrobic od razu w łóżeczku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam bieguny przy łóżeczku i jak dzieciątko nie może usnąć, to bujam go już w łóżeczku. Tylko moje jest jeszcze leżące i nie wstaje. Też waży ok.7kg i moglabym je nosić góra 10min. Potem ręce mi odpadają. Mam też melodyjkę, którą włączam mu tylko do spania w dzień. Na noc usypia przy cycu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygodnicka mam ten sam problem, nie ma szans, żeby poleżała. Siedzi, schodzi z łóżka, przewraca się, gdzieś idzie, czegoś dotyka, a jak jest w łóżeczku to stoi przy szczebelkach wyciąga rączki i płacze. I jak uśpić takie dziecko bez noszenia? nie da się, czekać aż się zryczy?, spróbowałam raz i tak wymiękłam a wyrzuty mam do dziś. czekać aż padnie? moge spędzić tak godziny. Nie wiem co robić, wiem, że sama sobie na to zapracowałam, ale to moje pierwsze dziecko, chciałam, żeby było jej dobrze i ją nosiłam bo miała straszne kolki do 6 m-ca życia. A teraz nie mam pomysłu co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście masochistki?Zadnegoz dwojkivmoich dzieci nigdy nie bujalam na rekach,od samego poczatku byly odkladane do lozeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bujałam ale w wózku, potem w spacerówce. Jak wyrosła ze spacerówki, to zaczęłam kłaść się z nią na łóżku, przytulać i śpiewać i tak usypiała ale na noc zawsze usypiała na łóżku, najpierw przy piersi, potem przy butelce. Teraz ma prawie dwa lata i usypiamy tak i w dzień i w nocy, nie jest to uciążliwe, wręcz przeciwnie, lubię te chwile. Teraz myślimy o drugim dziecku i je będę od razu uczyć zasypiania w łóżeczku - a czy mi wyjdzie to zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja do roku spala tylko tak-tzn zasypiala na rekach inaczej nie bylo mowy, ale ktoregos wieczora zaczela sie krecic, wyginac, bylo jej ewidentnie niewygodnie i polozylam ja obok mnie i spiewalam piosenki jak zawsze i odtad tylko tak zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie czytaj tych bredni o odkladaniu do lozeczka, bo moze 1 maluch na 10 zasnie sam a reszta trzeba pobujac ponoic, tyle ze jedno dziecko sie uzalezni od takiej formy zasypiania a innemu obojetne. zalezy od dziecka. ja mialam wlasnie egzemplarz hard czy tylko u mnie na rekach a i to nie zawsze dzialalo bo czasem 2 godziny nosilam a spaania bylo 15min, a odlozenie do lozeczka konczylo sie tak histerycznym wrzaskiem ze pol osiedla na nogi stawialo, wiec nie bylo rady, wykrzyczenie nie mialo konca raz trwalo godzine-wyrzuty mam do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa i dodam ze ani bujaczki, lezaczki, ani melodyjki, pozytywki nic doslownie nie dzialalo, wydzierala sie jak opętana! na rekach spokoj w 3 sek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam teraz 2,5 latka. Jak był malutki chodziłam z nim i go bujalam na rękach, potem był cięższy a ja jestem drobna, wiec z nim siedziałam w fotelu i delikatnie klepalam po dupce. Potem jak miał ok roku do poltora zasypial w łóżeczku a ja trzymałam za rączkę, potem zasypial sam a ja mylam w tym czasie naczynia. Potem przed 2 urodzinami był kryzys i znów z nim siedziałam w fotelu. Teraz juz ma normalne łóżko, ale siedzę kolo niego i opowiadam mu bajkę. Nie jestem zwolennikiem wypłakania się dziecka i metody Tracy hogg , uważam że dziecku trzeba zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Teraz czasem do nas w nocy przychodzi i śpi z nami np od 3 rano. Nie przeszkadza mi to, kiedyś przestanie przychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma 18 m i ja bujam do snu ale siedze na lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary temat, więc dziecko autorki pewnie już od dawna samo zasypia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Sylwia
Ja mam synka 15 miesięcy, bujam go ale we wózku, juz kilka razy probowalam go dac do lozeczka zeby sam zasnal, ale byl tylko placz i nicz poza tym :/ nauczył sie chustania we wozku jak mial 2 miesiace kiedy byl chory, ciagle plakal i tak sie zaczelo usypianie do dzis :( nie wiem kiedy sie to zmieni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna przyzwyczaic dziecko do czegos,do czego bylo przyzwyczajone od pierwszych chwil swojego istnienia czyli jeszcze w brzuchu mamy?! Dziecko rodzac sie nie zna nic innego jak wlasnie kolysanie to ono je uspakajalo,kazdy ruch jego matki sprawial ze malenstwo czulo kolysanie,wiedzialo ze jest bezpieczne.Po narodzinach brakuje mu tego i sie domaga,nie rozumiem jak mozna mu tego odmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×