Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mam 10 latków odnośnie nauki

Polecane posty

Gość gość

Witam drogie mamy. Chciałabym się dowiedzieć jak to u was wygląda odnośnie uczenia się waszych pociech. Czy pomagacie im w nauce? Czy musicie sterczeć nad nimi i pilnować wszystkiego? Czy piszą referaty same? Moja córka od zawsze nie garnęła się do nauki. W zerówce musiałam nad nią stać z paskiem żeby łaskawie zechciała napisać jakieś litery. W szkole idzie jej coraz gorzej. Nie chce czytać. Najchętniej to jakbym ja za nią wszystko czytała. Większość zadań ja odrabiam za córke a ona potem przepisuje. Potrafi tylko połowe tabliczki mnożenia,ciągle liczy na palcach i nie potrafi nic zapamiętać. Powoli mnie to do szału doprowadza,bo żeby ją czegoś nauczyć to najpierw sama musze siedzieć nad jej książkami,czytać i wyciągać wnioski. Jak wy sobie radzicie z waszymi dziećmi? Napiszcie mi bo może za bardzo jej pobłażam? Kazałam jej teraz czytać rozdział w książce do przyrody to nagle sie głodna zrobiła,pić chce,teraz siedzi w wc. Wymyśla tysiąc powodów żeby nie czytać. A jak jej zwróce uwage to jest wrzask i płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj ją jakoś zainteresować szkołą, nauka powinna byc przyjemnością, takie stanie nad nią, krzyki tylko pogarszają sprawę. Może niech sama sobie wybierze jakaś interesująca książkę w księgarni i czytajcie razem. Ty jeden rozdział, ona kolejny. Tabliczka mnożenia też na zasadzie zabawy itd poczytaj w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcecie, aby dziecko poważnie traktowało naukę, musicie także podejść do tego z pełną powagą. Jednym ze sposobów jest uznanie odrabiania lekcji za pracę równie ważną, jak praca zarobkowa dorosłych. Stwórzcie specjalne “Biuro Prac domowych” lub “Centrum Prac Naukowych”. Musi to być miejsce oddalone od hałasów (stół w kuchni, gdzie się wszyscy kręcą, nie jest odpowiedni), najlepiej z biurkiem, na którym stoją pojemniki na różne przybory, segregatory, pudełka na czasopisma, tablica korkowa, kalendarz, terminarz, słowniki w zasięgu ręki. Zachęcajcie swoje dziecko do korzystania z tego miejsca, pokażcie, jak planować prace z wyprzedzeniem. Uczcie swoje dziecko, że za odrobienie lekcji odpowiada ono samo, ale rodzice są zawsze do dyspozycji. Dziecko najwięcej się nauczy wtedy, gdy jemu samemu będzie na tym zależało. Jeśli to rodzice przejmują całkowitą odpowiedzialność za jego pracę domową, dają dziecku sygnał “ty tego sam nie potrafisz zrobić” i odbierają mu wiarę w siebie. Dlatego już od początku szkolnej nauki waszego dziecka starajcie się powstrzymać od nadmiernej kontroli i ingerencji. UCZCIE SIĘ WSPÓLNIE Stwórzcie klimat otwartości na wiedzę. Jeśli sami będziecie poszukiwaczami nowego, wtedy jest duża szansa, ze dziecko przyłączy się do Was. Odkurzcie swoje pasje i wciągnijcie dziecko w robienie zielnika, kolekcjonowanie kamieni, zbieranie pocztówek czy znaczków. To nie tylko okazja do rozbudzenia w dziecku pasji, ale także okazja do nauczenia systematyczności, pogłębiania wiedzy, korzystania z różnych źródeł informacji. W szkole są to nieocenione umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 przykazań dla rodzica: 1. Traktuj naukę dziecka jako rzecz świętą. Nie przerywaj mu, nie wołaj do telefonu, wyłącz wszelkie źródła dźwięku. Mów, że: dajesz mu kanapki z rybą, że musi spać dziewięć godzin, być dotleniony itp., żeby mógł się lepiej skoncentrować w szkole. Niech dziecko widzi, że traktujesz to bardzo poważnie. 2. Zarządź, że wszystkie dzieci uczą się w tym samym czasie. Niech żadne wtedy nie ogląda telewizji i nie gra na komputerze, a telefony będą wyciszone. To podstawowy błąd rodziców: pozwolić, by jedno z dzieci się bawiło, gdy drugie się uczy. 3. Pokaż, jak bardzo cenisz rozwijanie pasji. Samodzielnie napisany referat, reesearch w książkach i internecie, zrobienie makiety – takie działania przyniosą dziecku więcej korzyści i satysfakcji niż przesiedzenie ośmiu lekcji w szkole. 4. W dni wolne staraj się rozszerzać wiedzę dziecka. Daj mu okazję, żeby błysnęło w domu tym, czego się nauczyło w szkole. Zabierz je do muzeum. Jeśli teraz uczy się o replica watches skałach, niech to będzie Muzeum Ziemi. Poznaje muzykę Chopina? Wykorzystaj to jako okazję do wyjazdu do Żelazowej Woli. 5. Naucz dziecko traktować naukę jak wyzwanie. Pokazuj mu, jak wartościowe jest robienie czegoś, czego jeszcze nigdy się nie robiło, a co wydaje się trudne. Np. piecz ciasta, które wydają się skomplikowane do zrobienia, rozwiązuj najtrudniejsze krzyżówki. 6. Wpajaj mu pogląd, że mądrość to coś, nad czym trzeba pracować. Jeśli uważasz, że ludzie po prostu rodzą się inteligentni albo nie, nie licz na to, że twoje dziecko będzie lubiło się uczyć. Po co ma to robić, skoro i tak od tego IQ mu nie wzrośnie? 7. Oceniając ludzi zmień kryterium. Na kryterium mądrości. "Marek jest bardzo mądry, prawda? Dużo czyta". Kładź nacisk na wytrwałość, a nie na efekty. 8. Chwal dziecko za prawdziwy wysiłek i upór. Nigdy nie szafuj lekko rozdawanymi pochwałami i nie zachęcaj dziecka do oszukiwania dla uśpienia poczucia winy. 9. Uważaj, jakie bajki czytasz maluchowi. Większość naszych tradycyjnych bajek swoją fabułę opiera na szczęśliwym przypadku, czyli sukces bohatera zależy od ślepego losu. Nie czytaj dziecku, że księżniczkę uwiezioną w wieży uwolnił książę, ale o tym, że przez wiele lat plotła linę z pajęczyny i sama się uwolniła. 10. Jak najczęściej mów dziecku o swoich błędach. I o tym, jak bardzo pomogły ci się nauczyć czegoś nowego. Wspominaj je z przyjemnością i mów, że były szansą do pokazania twojej wytrwałości. 11. Nie chwal dziecka z byle co, bo zrozumie, że masz niskie oczekiwania i nie cenisz wysiłku. W Europie mamy prawdziwą obsesję na punkcie poczucia wartości i chwalimy dzieci bez opamiętania, za wszystko. Gdy coś im przychodzi łatwo albo zrobiły byle jak i zostaną pochwalone – zniechęcą się do nauki. 12. Podkreślaj sukcesy, zamiast braków. Jeśli dziecko ma ogromne problemy z jednym przedmiotem, zachęć je, by na lodówce pojawiła się kartka: "Co już umiem". Codziennie przed snem zapiszcie na niej to, czego dziś dziecko się dobrze nauczyło oraz to, w czym już jest kompetentne. Nawet jeśli to będą tylko dwie daty lub cztery słówka czy jedna definicja. Zwróć uwagę dziecka, jak szybko kartka się zapełniała, o ile stał się mądrzejszy przez te kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluska13
Możecie zrobić taka specjalna tabele do tego i pwiesic na tablicy korkowej https://abcprezentacji.pl/Tablice-korkowe-k248/ - tablice korkowe . Nagradzaj za sukcesy . Odnotowujcie plusy za dobre oceny i niech za określoną liczbę plusów będzie nagroda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×