maz chce przyjaznic sie z pierwsza miloscia

Maz (10 lat razem), on 59 ja 53. W przyszlym roku wracamy do Polski na stale. Maz mowi, ze chce w Polsce odnowic kontakty sie z byla miloscia (miloscia jego zycia, zanim mnie nie spotkal, jak twierdzi). Nie podoba mi sie to, i nawet mielismy klotnie. On twierdzi, ze "byla"to ciekawy czlowiek i zalezy mu na kontakcie z nia. Dla mnie to nienormalne. Ale to od meza usltyszalam, ze nie jestem normalna. Czy tu w ogole jest jakas norma? Maz nie mial kontaktu z ta kobieta od kilkunastu lat. Ona ma meza i dzieci. Maz jest jego bylym przyjacielem. Poklocili sie wlasnie przez "byla".

niestety zareagowalabym tak samo jak Ty, chociaz jestem sporo mlodsza. Nie wyobrazam sobie czegos takiego, nie pozwol mu, ewentualnie odbij pileczke wzbudzajac zazdrosc, tez mozesz odnowic kontakty

No wlasnie, nie sadze, ze to oznaka szacunku i milosci do mnie. Tym bardziej, ze mz nie zamierza ulec mojemu zdaniu, bo wedlug niego to proba ograniczenia jego wolnosci a on sobie na to nie pozwoli.

A jakie macie relacje?

No wlasnie przez jego kontakty z innymi bylymi (choc nie bylo zdrady ani emocjonalnej ani fizycznej, ale byly klamstwa) mielismy czasami trudnosci w malzenstwie. Teraz maz chce byc szczery i jest, ale i tak czuje sie z tym niedobrze.

A znasz jej meza ? Jak nie to poznaj wtedy oboje beda sie mieli na ostroznosci .