Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćdosczdziwiony

Czasami rozumiem los...

Polecane posty

Gość gośćdosczdziwiony

Kiedyś byłam w szpitalu, już w zaawansowanej ciąży. Przyszła taka dziewczyna, jakaś rozkojarzona, w dziwnych piżamach itd. Wogóle taka nawiedzona. Okazało się, że będzie miała zabieg gdyż ciąża pozamaciczna. (Wtedy zrozumiałam jej rozkojarzenie). Przywieźli ją do nas na salę! Rodzina siedziała do 24, przyszli już o 6 rano. Pielęgniarki z lekarzem wypraszali ich około 10 razy. Ona całą noc jęczała, w końcu dali jej tyle leków przeciwbólowych, że nie mogli więcej dać ale dalej jęczała.Pacjent taki bardzo wymagający. Szczerze nie wiem co by z nią było po cesarce gdzie rana to około 12 cm nawet do 15, 16... O dziecko starają sie kilka lat... Ale podejrzewam, że chyba porodu by nie przeżyła cc też nie. Niemożność wychodzi na jej korzyść. Co dopiero, że po porodzie trzeba zająć się dzieckiem, a nie jęczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się pisać i ewentualnie wróć i przepisz w składny sposób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze prostactwo nie spi. Streszczenie (jak krowie na rowie). Gdy bylam w szpitalu, przyszla jakas dziewczyna na zabieg. Po zabiegu przewieziono ja na sale gdzie lezalam ja i kilka ciezarnych. Ta "dziewczyna" strasznie jeczala zdychala miala tez bez kultury odwiedzajaca rodzine. Leczyla sie na nieplodnosc. Nie zycze jej dzieci bo przy porodzie prawdopodobnie umrze i osieroci dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc wyżej ma rację, naucz się poprawnie pisać. A na ten twój wywód to nie ma sensu odpowiadać, jesteś tak pusta i głupia, że i tak nie zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×