Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż zapowiada że nie wytrzyma płaczu dziecka i chyba bedzie spał osobno

Polecane posty

Gość gość
wiem ile budzi sie male dziecko :///// mowie że jak czasem mąz pójdzie do pokoju to nie polecę ze łzami na skargę do przyjaciółki... ale wy durrrrne Mądry pojmie w lot, głupiemu potrzebny młot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie durna to jesteś TY, bo jak pójdzie czasem, to nikt nie ma nic przeciwko, a jak się facet wynosi całkiem z sypialni, to normalne to nie jest pani inteligentna inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie cipki:-) ja nie mam dziecka a muszę często spac sama bo tylko wtedy się dobrze wysypiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja śpię z mężem, ale jeżeli mały w nocy sie budzi i płacze, to wychodzę z pokoju i dopiero gdy synek sie uspokoi i zaśnie to wracam, odkładam do łóżeczka i kładę sie z powrotem do męża. Kilka krytycznych nocy spałam w pokoju obok, ba! 2 razy gdy mały dawał czadu na maksa pojechałam z nim do mamy, żeby mąż porządnie wypoczął. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy oboje sie nie wysypiać. Mąż jest prawnikiem, więc główka musi pracować...Popołudniami, gdy wraca z pracy, przejmuje opiekę nad dzieckiem, karmi, przewija, czasem sam wykąpie, ugotuje obiad, ja w tym czasie robię sobie drzemkę, idę na siłownię lub na zakupy. W weekendy rownież nocami mi pomaga, gdy jest taka potrzeba. Ale w tygodniu niech się chłopina wyśpi! I faktycznie nie przesadzajmy, że zajmowanie sie dZieckiem to taka męczarnia. Sto razy bardziej wolę to, niż chodzenie do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×