Mój mąż adoruje inne kobiety!

Jestem zamężna po raz drugi od roku- znamy się od 2 lat, on rozwiedziony był wczesniej, ja też. Problem z mężem mam taki, że on non stop przesiaduje w internecie, na różnych portalach, typu fotka lub facebook i tam adoruje kobiety i młode dziewczęta! Mąż ma 59 lat, mnie się tłumaczy, ze przecież nic takiego nie robi, że to nic nie znaczy, a tym czasem ja widzę komentarze do zdjęć typu "Twoje piersi wywołują we mnie dreszcz emocji" itp. On tak godzinami potrafi komentować, słodko sobie pisać z takimi kobietami poznanymi itp. Nie mam nic do gadania, bo on twierdzi, ze problem wyolbrzymiam, ze skoro poprosił mnie o rekę, to ja jestem jedyna, gdzie za chwilę napisze do jakiejś, " że taka kobieta jak ty, to moje wielkie marzenie". Ja bym się młodzikowi nie dziwiła, ale on ma prawie 60, a pisze do dziewczyn często ok. 20 letnich, a jak odpowiadaja, to jeszez go to nakręca i w rozmowy sie wdaje. To dopiero początek małżeństwa, a on już tak sobie poczyna!

Chyba będziesz rozwodniczką po raz drugi...

Az mnie ciarki przeszly, mnie, 30latke, takie teksty obrzydzaja, a co dopiero jak mloda dziewczyna cos takiego czyta od starego dziada. To jest naprawde niesmaczne i tylko jakies zdesperowane panny z zerowym poczuciem wlasnej wartosci cieszy cos takiego.

Proszę mi wierzyć, ze założyłam fikcyjne konto na tej całej fotce, by obserwować, co też mąż pisze i widzę, ze tym pannom sie te jego adoracje do zdjęć z wywalonym biustem lub dziubkami bardzo podobają i chętnie z nim w dialogi wchodzą- co dla mnie też jest nie do pomyślenia!!! I w ogóle sam fakt, ze mąż jest osobą wykształconą, wydawało mi sie, ze na wysokim poziomie intelektualnym, a prezentuje zachowanie jak 12 letni smarkacz, co biustu nie widział na oczy!

To pewnie jakis kryzys wieku starczego ;) Nie potrafie ci doradzic bo dla mnie taki facet jest oblesny i nie wyobrazam sobie zycia z takim, ale z twojej perspektywy to inaczej wyglada, wiec nie napisze ci 'rzuc go'. Musisz mu jakos pokazac ze ci sie to nie podoba, rozmowa albo podstepem jakims.

Ja mam 25 lat i nikomu takowych komentarzy nie pisze... A co dopiero, gdybym byl w zwiazku... To dla mnie nie do pomyslenia...

Rozmowy nic nie dały, on twierdzi, ze jest facetem, a facet jest wrażliwy na piękno i... że robię się tak samo szpiegująca, jak jego była zona- a on tego nie lubi! Mówił, zę jego była żona miała wręcz obsesje i wciąż go o zdrady do tego stopnia podejrzewała, ze koleżankę wysyłała swoją, by śledziła go, gdzie chodzi. Wg niego to wszystko jest nieuzasadnione! Powiedział też, że daje mi wolną rekę i nawet mogę z innymi sypiać, byle bym go o tym nie informowała, bo on lubi, gdy kobieta w małżeństwie czuje sie wolna!!! Szkoda, zę nie wiedziałam o tym, kiedy za niego wychodziłam! Wyszłam za niego, bo był tak niesamowicie troskliwy, opiekuńczy, myślałam sobie, ze to anioł w ludzkiej skórze- śniadania do łóżka, kwiaty bez okazji. Teraz robi tak samo, śniadania do łóżka, seks na zawołanie- z resztą on jest seksualnie na wysokim poziomie- całymi dniami chyba o seksie myśli i ma ochotę, więc o to nie muszę go prosić, ale boję się, zę te jego adoracje w końcu skończą sie zdradami! Dopiero rok jesteśmy małżeństwem i nie chciałabym się pewnego dnia dowiedzieć, ze mnie zdradza.

pisz tez.Zaloz sobie konto,zrob fajne fotki i gra.Stary dziad przezywa 2mlodosc i mysli,ze jest cool:DCoz,nigdy do konca sie nie co w tej glowie facetom siedzi.W koncu adorowanie,pisanie z innymi to tez po czesci zdrada mentalna,bo jesli sie kocha to sie adoruje swoja zone.Owszem,pogadac z innymi grzecznosciowo,ale nie siedziec na portalach.Ja bym dziada ukrocila.

Tak, on chyba przezywa jakis kryzys starczego wieku, bo np. gdy idziemy z psem i jest osiedlowa barierka na wysokosci kolan, a za nią trawnik, to piesek przeskakuję przez tę barierkę... i on też! Albo goni się z pieskiem po trawniku, jak 25 letni syn sąsiadów. Tylko, zę ten 25 letni facet- młody i wysportowany wygląda normalnie bawiąc się z psem, ganiajac go, a on wygląda komicznie chcąc młodzieniaszka strugać! On na swoje lata nie wyglada, ale mimo wszystko wygląda na gościa po 50, w dodatku jest głuchy na ucho i ma aparat, no i okulary- bo już gorzej widzi. Ale koszulki kupuje jak młodzież- z Nike, do tego adidaski, jeansy, wiec ubiera się też trochę jak taki młodszy, goli włosy pod pachami, jakieś seksualne ćwiczenia stosuje i suplementy diety. mam nadzieję, zę mu to przejdzie, że to jakiś chwilowy kryzys. Co prawda był już taki, jak go poznałam, ale nie wiedziałam o tych jego poczynaniach w internecie. Zamieszkałam z nim dopiero po ślubie- bo wcześniej mieszkaliśmy w przeciwległych częściach Polski i nim zostawiłam pracę tam, wynajęłam swoje mieszkanie i przyjechałam do niego, to widywalismy się tylko w weekendy, więc nie mogłam zaobserwować tego, zę on tak adoruje te kobiety, tak cuduje seksualnie, jakieś urzadzenia seksualne kupuje, by być sprawnym dłużej itp. Nie wiem, zcy gdybym wczesniej wiedziała, to czy bym się nie wycofałą z tej znajomości

Masz jakis kontakt do jego bylej zony?

Nie mam- własnie, bo ponoć po rozwodzie i ona i jego dzieci zerwały z nim kontakt, więc i jego dzieci nie miałam okazji poznać- ma 3 córki już dorosłe- po 30.

na kontakt jakikolwiek z jego żoną byłą lub tymi córkami nawet nie licze, bo one nawet nie wiedzą, gdzie tearz ich ojciec mieszka, więc napewno go nie odwiedzą

A dlaczego dzieci z nim też zerwały łączność?

Mozliwe, ze Twoj maz powaznie zawiodl zaufanie ex zony. Moim zdaniem moze on miec ciagoty do zdrad.

Nie wiem, dlaczego dzieci nie mają z nim kontaktu. Byłam świadkiem, jak starał się dzwonić na numery córek, by życzenia bożonarodzeniowe im złożyć, ale żadna nie odebrała. Jakiś jego kolega powiadomił go tylko niedawno, zę został dziadkiem, ale na chrzciny wnuczki tez nie został zaproszony, ani powiadomiony, ze się urodziła. Nie wiem, o co w tej ich rodzinie chodzi, on tylko twierdzi, ze przebaczy córkom, jak będa chciały znów z nim odzyskać kontakt, przebaczy, ze dały się namówić matce- bo on twierdzi, ze była żona namówiła córki, by zerwały z nim kontakt. Co sie w tej rodzinie działo, tego nie wiem, on tylko na żonę najeżdża

współczuję takiego męża

A ja myślę, zę skoro dzieci sie nie odzywaja do niego, to on coś poważnego musiał zrobić- pewnie on faktycznie tę żonę zdradzał, a nie ona go bezpodstawnie szpiegowała