Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie odnioslybyscie wrazenie ?

Polecane posty

Gość gość

Wyprawilismy dzis roczek corki. Wszystko fajnie, przyszli goscie itd. Chrzestny natomiast sie nie pojawil. My u nich na roczku bylismy, poszlismy wczesniej, bo maly plakal, bo zabkowal. Oni dzwonia przed samym przyjsciem, ze nie przyjda, bo mala zabkuje... Hmm... Albo jakies odnosne do tego, ze my wtedy wczesniej wyszlismy, albo totalna zlewka, albo ja przesadzam... Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*mala plakala nam, a u nich maly zabkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, przesadzasz bo każde dziecko inaczej przechodzi ząbkowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja to rozumiem sami wtedy wczesniej wyszlismy z imprezy. Ale chodzi mi o to, ze jak my juz dzwonilismy czemu sie spozniaja, czy czekac jeszcze z tortem itd dopiero nas poinformowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odniosłabym się ze zrozumieniem, przecież też macie dziecko. Po co kombinować, świat się nie zawali od braku chrzestnych na roczku. Zaproś ich na niezobowiązującą kawę innego dnia. Jeżeli chcą się zobaczyć z maluchem to chyba nie odmówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mieli nadzieję, że uda im się wyjść z domu, nie masz większych problemów? bo dziecko małe masz, to powinnaś rozumieć, że różnie bywa i mi z ryczącym dzieciakiem nikt nigdzie by nie wyciągnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale fakt- powinni sami poinformować, nawet krótko przed wizytą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej! Ale pytanie tego nie dotyczy! Czytaj ze zrozumieniem! Chodzi o to, ze mozna z szacunku nawet zadzwonic. My czekalismy 2 godziny ze swieczkami itd wkoncu zadzwonilismy, a to zonk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba było nie czekac z tymi świeczkami,serio no problemy nastolatki, nie przyszli to nie, nie zadzwonili- trudno, nie każdy musi mieć kulturę osobistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz racje, ze nie kazdy. Po prostu nie chcielismy zeby tak wyszlo, ze przyjda, a tu juz po wszystkim itd dlatego poczekalismy. Dzieki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 22:32 i 34- w takim razie po prostu kiepsko się zachowali, że nie powiadomili. Ja nie jestem człowiekiem, który snuje jakieś teorie spiskowe. Powiedziałabym wprost: szkoda, że nie daliście znać, bo czekaliśmy na was. I zaproponowałabym ewentualnie spotkanie w innym terminie. Nie każdy niestety potrafi się zachować w powszechnie przyjęty sposób, ale z drugiej strony czy trzeba to roztrząsać? Albo co gorsza odgrywać się gdyby czasem przyszło to komuś do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to wygląda na złośliwość typu: "wasze dziecko ząbkowało, a teraz nasze ząbkuje". Wkurzyło ich, że wyszliście wcześniej i teraz się odgryźli. Zrobili zresztą celowo tak, żebyście się domyślili, że mają żal (stąd podali ten sam powód). Dla mnie sytuacja jest klarowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak jest doszukiwanie sie podtekstów i zlosliwosci-całe kafe.... autorko problem z d**y wziety po co zawracasz głowe sobie takimi pierdołami? nie mogli to nie mogli i tyle po co czekaliscie?mogliscie wy zadzwonic zamiast czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mały łagodnie przechodził ząbkowanie ale koleżanki córka darla się jakby ja rozrywali i zapewne ostatnie o czym w takiej chwili się myśli to konwenanse. dzieciak się drze to człowiek chce mu pomóc i nie patrzy na zegarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mały łagodnie przechodził ząbkowanie ale koleżanki córka darla się jakby ja rozrywali i zapewne ostatnie o czym w takiej chwili się myśli to konwenanse. dzieciak się drze to człowiek chce mu pomóc i nie patrzy na zegarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to taka zemsta ewidentnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tu autorka. Znow mam dylemat. Od tamtej pory zaprosilismy ich juz dwa razy, nie przyszli... Co myslec? Ze jednak chyba olewaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko może oni przyjdą do ciebie za kilka dni z wizytą a jak nie to ty nie musisz do nich przychodzić za rok jak nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi przykro, ze tak sie zachowali, bo on jest chrzestnym. Trudno. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szukaj problemow na sile, pewnie matka dziecka probowala dziecku pomoc itd a ojciec jak to facet, nie pomyslal zeby zadzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja odpowiedz jest nieaktualna. Wyzej zadalam drugie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie maja kasy na prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×