Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ja przesadzam?

Polecane posty

Gość gość

mam 25 lat rodzice mieszają się do wszystkich moich aspektów życia i mówią mi z kim mam się spotykać itp. rozumiem że dopiero skończyłam studia i dalej się uczę i jestem zależna od nich finansowo ale czy to nie jest lekka przesada? To jest tak jakby wykorzystywali to że jeszcze jestem od nich zależna finansowo. niestety nie mam możliwości pracować gdzieś na etat bo codziennie do 16 godziny jestem na uczelni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzasz, masz racje. Nie maja prawa tak z tobą postępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to taka sytuacja bez wyjścia bo jak zaczynam mówić co myślę ze to przesadza to tylko słyszę nie pyskuj i tego typu teksty ale myślę że to trochę nie na miejscu.... robię doktorat nie mogę zrezygnować i do tego mam strasznie dużo pracy a przez tą sytuację nie mogę się na niczym skupić biorę leki na nerwice przez to wszystko..... ile można tak żyć nie mam 17 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze nie jesteś małolata, tylko dorosła osoba i masz prawo do własnego zdania. Trudno, moze być kłótnia, ale musisz sie przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoi rodzice zapewne mają racje co do twojego szemranego towarzystwa widocznie nie jesteś dość dojrzał mimo swojego wieku słuchaj rodziców oni chcą dla ciebie jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciągle są o to kłótnie ale ich jest dwoje. nie wiem jak do nich przemówić nie jestem jakaś głupia gęś i mam swoje zdanie na każdy temat no ale z nimi nie da się o niczym rozmawiać.... jak tylko zacznę mówić ze coś jest nie tak to słyszę ,, jak coś ci się nie podoba to weś nóż idz do lasu tam sobie poluj na jedzenie i wtedy będziesz mogła robić co chcesz" ja nie wiem. czy to jest normalne? czy ktoś jeszcze tak ma......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam właśnie jakiegoś złego towarzystwa w sumie to nie mam znajomych za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to dziecko objaśnij nam kafeterianom czego ci twoi rodzice zabraniają jak nie masz znajomych to z kim zakazują się spotykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wniosek? jak byś była kurtyzaną i miała własne pieniądze to by Ci nie dyktowali jak masz żyć, a tak jesteś porządną, biedną doktorantką i zarzucają Ci wszystko co najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z chłopakiem jestem z nim 6 lat oni spotkali się z nim moze 3 razy po czym nie znajac go ocenili go i odrzucili tylko dlatego że nie studiował a pracował. gdzie to jest dobry chłopak. z moja siostrą jest tak samo tylko ze ona ma co chwile nowego chłopaka i oni tak samo każdego traktują i to nie ważne czy jej chłopacy mieli studia czy nie. tyle że ona zmienia chłopaków a my jesteśmy razem i to jest coś poważnego on studiuje teraz ale oni oczywiście mówią ze to wszystko na pokaz.... niestety on jest bardzo mądry ale nie każdy mieszka w większym mieście albo ma bogatych rodziców i większe możliwości niż inni. To jest bardzo dobry chłopak przez te lata zawsze we wszystkim co robię mam w nim pełne wsparcie. do tego teraz zachorowałam do końca życia będę się leczyć on mnie w tym wspiera nie chce żebym sie stresowała a przez tę sytuacje z rodzicami ciągle się stresuje bo rodzice się ciągle czepiają zamiast go poznać..... to jest chłopak do rany przyłóż niczego innego nie mogli się odczepić to doczepili się braku studiów.... wszystko jest ważne ja to rozumiem ale studia można nadrobić a jeśli miałby zły charakter to bym tego nie zmieniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz ma jakiegoś tam chłopaka. no i ona tak nie wysłuchuje od nich jak ja bo u niej widza że to nic poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boli mnie to ze ani trochę nie cieszą się moim szczęściem nie dorośli to tego ze ja jestem dorosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×