Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to prawda, że każdy człowiek ma słaby punkt, którym można go złamać, czy nie

Polecane posty

Gość gość

jest to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy np. psychopaci też mają jakieś słabe punkty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak prawda mnie można złamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda,najsłabszy punkt to wtedy gdy nie można wygrać z chorobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli chodzi o psychiczne złamanie to nie - to nigdy nie jest jedno zdarzenie które łamie człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy jest inny ale tez kazdy ma czuły punkt,jakis lek,strach obawe.Tak ludzi mozna zlamac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i myślisz, że silną, zdrową osobę złamiesz wbijając jej szpilę w czuły punky? Nie. To jest zawsze proces osłabiania psychicznego, długiego stresu, wycieńczenia psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi mi o złamanie, tylko o to, czy są ludzie, po których absolutnie wszystko spływa i cokolwiek usłyszą, albo cokolwiek im grozi to się tym nie przejmą ani trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, są ludzie bardzo odporni. Są pewnie rzeczy które mogłyby ich ewentualnie załamac (np. utrata pracy, domu i śmierć kilku bliskich osób w krótkim czasie), ale są i tacy którzy z najgorszego g****a szybko się pozbierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są różni, ale większość reaguje zupełnie nieprzewidywalnie (także dla siebie) w sytuacjach zagrożenia życia i płodności. Natomiast są tacy ludzie jak opisujesz, którzy "zlewają wszystko" np. małe dzieci. Często można przeczytać podobne historie we wspomnieniach np. z wojny: miałem 4 lata, postawili mnie pod ścianą i przystawili karabin do piersi a ja miałem to w d***e, bo w sumie nie rozumiałem że za sekundę mogę nie żyć. Ten sam dzieciak może zasmarkać się po pas z powodu brzydkiego koloru zupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×