Czy piosenka Republiki.Tak tak to ja.jest o idealnym, lustrzanym partnerze?

jak w temacie, tekst: W końcu powiem ci co myślę tak prosto w twarz kiedy cię widzę to się wstydzę, że ciągle nosi ciebie świat i wiedz że że teraz znam znam każdą odpowiedź no powiedz coś na wszystko na wszystko mam odpowiedź ostrą i nie uciekniesz teraz mi zakrywasz twarz przed ciosem i robisz milion głupich min

poczekaj, poczekaj no już ja cię urządzę powtarzasz to, to wszystko co robię już mam cię dość tych oczu pustych poczekaj zaraz zbiję lustro - tak tak tak tak - tam w lustrze to niestety ja tak tak - ten saaaaam tak tak - tam w lustrze to niestety ja tak tak - ten saaaaam dopiero teraz gdy nie słyszy nikt (bądź spokojny - w domu jesteś sam) do wanny wlałeś ciepłą wodę i ogłaszasz w lustrze że chcesz zmienić świat ja wiem że - trochę się starasz lecz powiedz mi ile przed lustrem - spędziłeś dni? tak tak - tam w lustrze to niestety ja tak tak - ten saaaaam tak tak - tam w lustrze to niestety ja tak tak - ten saaaaam już nawet ja, ja ci nie wierzę uspokój się schowaj ten język no dobrze - wiem, że się starałeś uspokój się wczoraj nie spałeś tak tak - tam w lustrze to niestety ja

fajne

nie jest

jakieś argumenty? przeciez teks pasuje do tego motywu jak żaden inny, przynajmniej w PL

To raczej tekst o sobie. Koles widzi siebie w lustrze i nie moze na siebie patrzec. W koncu decyduje sie na szczerosc sam ze soba i nie jest z siebie dumny. Cos sobie zarzuca, cos robi zle wedlug swojego swiatopogladu. Przyjrzal sie sobie i dowiedzial sie, ze zrodlem jego niezadowolenia jest on sam. Tak widze ta piosenke. Interpretacja z tzw blizniaczym plomieniem moze nieco naciagana (ze wzgledu na brak odniesienia do drugiej osoby jako osobnego bytu, drugiego czlowieka i moze charakterystycznego dla takiej znajomosci uczucia mimo wszystko pozytywnego, jest tylko uczucie negatywne). Tak jakby za malo by podpiac to pod blizniaczy plomien a wystarczajaco by stwierdzic, ze to tekst o samoocenie, szczerosci wobec siebie. Koles jest wobec siebie surowy i stwierdza, ze robi nie dosc by moc sobie spojrzec w twarz. Aczkolwiek! Mozna spokojnie interpretacje podpiac pod blizniaka :) Moim zdaniem pasuje jako tako tylko no .. Brak naprowadzenia, zeby to byl ktos inny ale jak pisze... Mozna tak to rowniez zinterpretowac poniewaz blizniaczy plomien jest jak nasze lustro, jak my, wiec tekst odnosi sie wtedy zarowno do swojej osoby jak i tej drugiej. Natomiast tak jak wspominalam wczesniej, brakuje tu naprowadzenia na inna osobe niz my sami wiec moze to juz byc lekka nadinterpretacja ale mieszczaca sie w granicach prawidlowosci :) Moje zdanie.

nie wiem co to lustrzane oblicze ciechowski był poeta wiec mogl miec na mysli wszystko nie mnie zgadywac ale dla mnie rpstego czlowieka jesli chodzi o poezje to tekst o nim samym a raczej o odczuciu wzgledem swojej osoby zreszta kazdy chyba go moze do siebei dopasowac.

Nie wiesz co to lustrzane odbicie? Ej :)

te kafeteryjne teorie o plomieniach :D sadze ze on ich nie znal bo zmarl zanim kafeteria stala sie popularnym forum :D zreszta jak na poetę miał bezpośrednei teksty np. nie pytaj o polske nie bylo tam jakichs wyszukanych metafor do ktorych potrzebna byla znajomosc zyciorysu artysty aby zrozumiec ze tekst jest o kraju nie kochance,ktora tez mial. skoro ja rozumiem to nie byly zbyt wyszukane.

nie wiem, co to lustrzany partner. piosenka jest o jakby to powiedzieć? żalu jaki podmiot liryczny ma do samego siebie. na pewno chodzi o dylematy moralne. np. ten fragment: "Do wanny wlałeś ciepłą wodę i ogłaszasz w lustrze, że chcesz zmienić świat" - żałuje za nieadekwatność swoich ideałów do swojej bierności. nie wiem, czy jasno piszę. jestem zmęczona, ale mniej więcej o to chodzi. poza tym jak to u Ciechowskiego na pewno pełno odniesień do polityki.

no może poza smeirc w bikini to teksty sa raczej proste przynajmniej te ktore znam. glebszy sens nie tkwi w tekscie np. taka mamona ma sens ale nie jest on ukryty w slowach. nie wiem co to lustrzane odbicia ,plomienie etc. wydaje mi sie ze wiem co ludzie maja na mysli piszac to.

przerost tresci nad forma - a rozumiesz całą "Śmierć na pięć"?:)

nie sie wydaje ze tam nie ma co rozumiec to prosty utwor ale pewnei roznie ludzie do niego podchodza. na pewno swojej smierci w nim nie mial na mysli bo zmarl nagle na tetniaka czy cos w ten desen. zaraz sprawdze dzieki za przypomneinie bo juz go nie pamietam pamietam te muzyke i te zwierzeta w teledysku i refren tylko. nie rozumiem tego utworu z piejo piejo kury czy jakos tak :D ale ja nie jestem humanista z reguly nie rozumiem tekstow albo mi sie cos inticyjnie podoba albo nie musze dlugo sluchac aby sie skupic na tekscie to po latach przychodzi czasami dopiero :D

mam dwie teorie pierwszje nie napisze bo to moja osobista interpretacja i nie chce mi sie tyle pisac o tej godzinie poza tym to rozwineiecie dwoch zdan z tekstu ktore sa tam niby przypadkiem i niejako łaczy sie z druga, druga taka ze utwor prosty jak pisalem wczesniej i jest o nieuchronnym przemijaniu a czy to wazne dlaczego ktos sie nad tym przemijaniem zastanawia ? chyba nie. jeszcze mam 3 moze ktos z jego znajomych popelnil samobojstwo naszlo go i napisal ten utwor albo cos w ten desen. dla mnie to niewazne wazne ze mi sie intuicyjnie podoba a ja na intuicji sie rzadziej zawodze niz na rozumie. intuicyjnie wszystko co mi sie podoba jest do siebie podobne np. republika i dzem a gdybym myslal rozumem to powinna mi sie podobac biala flaga i anielski orszak czy jak sie ten utwor nazywa ktory graja na pogrzebach. ta moja piersza teoria dotyczy tego dlaczego nagral smierc na piec i np. biala flage i nie jest to teoria ze przeczuwal wlasna smierc :D

a ten utwor mi sie bardzo podoba ale nad jego sensem sie nie zastanawiam i pewnei bym nei wymyslil z jednej strony erotyk z drugiej o smierci nie chce mi sie zastanawiac nad czyms co nie ma rozwiazania bo autor nie zyje i mozna sobie gdybyac. www.youtube.com/watch?v=1UtbaXvudnQ kiedys na tym forum byl gosc ktory zachwycal sie tym utworem i rozbijal go na czynniki ale nie pamietam co pisal zapamietalem tylko ze bylo zachwycony i traktowla utwor jak erotyk i jego nick. zapamietalem bo wkleil link do tej wersji tego utoworu inne mi sie nie podobaja no i mialem go wczesniej zanim to napisal za debila bo w samych debilnych tematach go widzialem. jak poszukasz to znajdziesz interpretacje moze.to dowod na to ze nawet na tym debilnym forum ktos cos madrego potrafi napisac :D

https://www.youtube.com/watch?v=USTH2eYuTtA x nie strzelajcie do orkiestry, jeśli oni zginą, przyjdą lepsi - demokracji, o wymieniankach PO i PIS?;) profetyzm?;)

masz tendencja do widzenia rzeczy ktorych nie ma w spisek masonow i klubu bildenberg tez wierzysz ? w swietego mikolaja i aniola stroza ? historia sie powtarza ot cala tejmenica ludzie od wiekow sa podobni.

w spisek masonów wierzę, nie wiem co to to drugie

ta piosenka jest o tym samym co proces kafki czyli zgubnych wpływach posiadania sumienia. motyw dosyć czesto poruszany przy okazji ateizacji społeczeństwa przez masonów:)

no to nie mamy o czym gadać są pewne bariery nie do przeskoczenia dla mnie dyskusja ze schizofrenikami nie ma sensu bo oni widza to czego ja nigdy nie zobacze.

mozna sie równiez dopatrzec odkrycia bycia zmanipuowanym przy pomocy techniki dysocjacji osobowości stosowanej przez masońskich władców marionetek również do produkowania gwiazd estrady i sztuki dla celów kontroli społeczeństwa. w zasadzie nie wiadomo kto do kogo mówi w tym utworze co sugeruje konfrontacje osobowości z rozdwojonej jaźni.

to, że czegoś nie widzisz nie oznacza, że ci którzy to widzą są schizofrenikami. jak twój pies szczeka na coś czego nie widzisz to wyzywasz go od schizofreników?

chociaż w zasadzie to już nawet nie ślepota z twojej stony tylko zwykła głupota. światowy spisek masonów i innych cwaniaczków ogłaszaja oni sami od dośc dawna i trzeba być ostatnim kretynem zeby tego nie zauważyć

czyli co do barier nie do pokonania jestesmy akurat zgodni:)

ufam w wech psa w widzenia schizofrenika niestety nie bo to drugie latwo zweryfkowac. wierze w swiatowy spisek durni piszacych o masonach, ufoludkach i podgladaniu przez ekrany telewizorow :D

:D to szkoda bo umrzesz taki sam głupi jak sie urodziłeś:)

przy okazji jestes kynologiem albo psychiatrą?

bo ogolnie jak widze w spiski wierzysz. dziwnym trafem są one wg ciebie domena ludzi ułomnych na umyśle. nie wiara w nie tylko ich organizowanie. swoją drogą nie jestem schizofrenikiem tylko paranoikiem. wiesz na czym polega róznica?

no to ci wyjasnie. schizofrenik gada ze swoimi zjawami ja je zabijam:) tak profilaktycznie i z strachu. jestem bardzo podejrzliwy szczególnie jak ktoś udaje głupszego niż jest w rzeczywistości. to dla mnie oznaka pojawiających sie halunów:)

swoją droga wyśmiewanie sie z ludzi chorych jest oznaką kretynizmu tak samo jak argumentowanie, że to co ty widzisz jest bardziej realne niż to co widzą inni. a może to ty jestes schizofrenikiem? gdybyś myslał logicznie wziałbyś to pod uwage bo jak sam twierdzisz schizofenicy nie mają zaburzonego wzroku i zresztą u okulisty sie nie leczą.