KOMPROMIS w małżeństwie Wasze doświadczenia

Jeśli są 2 różne spojrzenia na tę samą sprawę, to moim zdaniem za bardzo sie różnicie, zeby się dogadać.

wiesz, co, piszesz,że przez ( lat on zawsze odwalał to samo izawsze ty decydowałas. pozwoliłas mu na takie zachowanie, co sie dziwisz? rozumiem,że tym razem pekłas. zastanów sie jeszcze 10 razy, jak bardzo to ważne dla ciebie , decyzja na tak, czy nie, podejmij ja - sama ale następnym razem( w innej sytuacji) odpowiedz,że ty nie zamierzasz decydowac, bo było kiedys tak i tak i tak. Z drugiej strony- nie zrobisz, po tylu latach, z muła ogiera... pozostaje ci sie chyba przyzwyczaić do tego, że to ty decydujesz.

Też tak miałam i nic dobrego z tego nie wyszło