Gość Iwonaa1989 Napisano Styczeń 26, 2016 Jakiś czas temu spotykałam się z moim znajomym. Był miły, kochany, podobał mi się... Nigdy ze sobą nie spaliśmy, całowaliśmy się parę razy, byliśmy na paru mniejszych wycieczkach... on chciał być ze mną, ja byłam po rozstaniu, zmieniłam miejsce zamieszkania i nie chciałam się angażować w nową relację... Powiedział mi, że czuje pokrewieństwo dusz, że bardzo mu się podobam... Ale ja nie potrafiłam się zdecydować... Minęło kilka miesięcy i coś we mnie pękło...... On się teraz spotyka z inną, a ja się panicznie boję, że z Nią będzie. Kontaktowałam się z Nim, pisaliśmy trochę ze sobą, rozmawialiśmy krótko przez telefon... kiedyś mi zależało nie wiadomo na czym, na tym, żeby były emocje, ale ostatnio doszła do wniosku, że sam sobie w ten sposób zamykam drogę do szczęścia... Co mam zrobić, żeby mnie na nowo dostrzegł? Z tego co wiem, to nadal mu się podobam i kontakt ze mną sprawia mu przyjemność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach