Czy jest sens wchodzić w znajomośc gdy..

Spotykam się z chłopakiem...I tylko z nim. Nie czuję potrzeby umawiac się z innymi, mimo że na brak atrakcyjnych adoratorow nie narzekam. Za to on oprócz mnie ma jeszcze jedna kolezanke czy nawet dwie ale ta jedna podoba mu sie od dawna i spotykaja sie po kolezensku niby...Odkryłam to przypadkiem. Mi ostatnio sugerował że chciałby ze mną być. Po tym co zobaczyłam splawilam go. Czy jest sens wiazac sie z kims kto waha się? To chyba oznacza , ze kalkuluje. Gdybym podobała mu się wystarczająco nie miałby dylematów i spotykalby się tylko ze mna? Mylę się?? nie jestem desperatka zeby czekac a potem (juz w zwiazku) zastanawiac sie czy nadal mysli o tamtej, czy nie jest otwarty na inne i czy nie porównuje mnie do żadnej a szczególnie tamtej z która która miedzyczasie się spotykał? Angazuje sie w 100%i tego samego wymagam od partnera. Straciłam zaufanie do niego. Jestem zrozpaczona ;/

dopóki nie jest w związku z Tobą może i powinien spotykać się z kim chce. Niestety większość kobiet tak ma że jak facet się na nich zbytnio skoncentruje to potem jest płacz że go nie chce, bo facet za dużo koło niej skakał... norma :)

skoro stracilas do niego zaufanie to czemu chcesz z nim byc? nie mysl o nim zajmij sie czyms :) jesli on bedzie chcial byc z toba to sie zapyta, a wtedy mu szczerze powiedz co myslisz

Ja nie bawię się w gierki...I on o tym wie. Jeśli mi zależy to kieruję się uczuciami i to samo powinna robić druga strona. Rezygnuje z niego. Mi zależy na związku z prawdziwego uczucia a nie kalkulacji.

No tak, Masz rację. Jeszcze mu wygarne.