Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przetwarzacie emocje?

Polecane posty

Gość gość

Witam jak radzicie sobie z emocjami z zewnątrz? Jak, czym je odbieracie? przez myślenie, inne uczucia, postrzeganie czy intuicję? jak wypracowujecie własne stanowisko i emocje jako reakcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łał,pała za styl. maturka była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
liczy się sens a nie maturka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mega zlosc odbieram wrecz bolem fizycznym co objawia sie tym, ze musi zostac natychmiast wyrzucone, sposob wyrzucania niestety rownie bolesny, g***towny i nic i nikt nie jest wtedy w stanie tego powstrzymac. Radosc to wzrost energii, chec do dzialania. Reszte uczuc wzgledem ludzi odbieram jakos tak intuicyjnie, niektorzy widza czyjas aure ja natomisat ja czuje, czuje jaka energia emanuja ludzie oraz ich intencje, nawet nie majac bezposredniego kontaktu z nimi, albo obserwujac z pewnej odleglosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to chodzi, ze w twojej stylistyce trudno o jakikolwiek sens :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nauczylem sie zyc w moim wewnetrznym swiecie gdzie sa wspomninia z roznych momentow zycia zainteresowania troche nieco dziwnych fantazji seksualnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:15 twoje upierdiwe zasmiecanie watku jest jeszcze bardziej bezsensowne:O ale rozumiem, ze w ten sposob wyrazasz swoje nieprzerobione frustracje, a w dup/sku czujesz silne cisnienie, zeby to robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam tez i rozmyslam o istocie ludzkiej jak kosmici czy religia czasami spaceruje po sentymentalnych dla mnie miejscach i wspominam co tam przezylem wyobrazam sobie ze widze ludzi z tymi miejscami zwiazanych mialem tez nienajgorszych znajomych ale nie widujemy sie bo oni zbzikowali bardziej niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys tez nawet uczac sie historii do egzaminow wyobrazalemvsobie ze przenosze sie w czasie do innych epok o ktorych czytam nawet fajnie wspominam niektore z tych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, ale skąd i jak ODDZIELACIE WLASNE emocje od innych? jak bardzo jesteście pewni że są "wasze" i je przetwarzacie według "własnego" stanowiska oraz metod? czy jesteście zadwoleni z tych metod? jak to leciało: Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu? Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy? Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo że moje emocje to moje innych emocji nie znam Pozatym jestem inna niż inni aż się dziwie że inteligentny człowiek mnie nie rozpoznał i mnie nieświadomie drażni rani tym że mnie nie rozumie. Wystarczy o co pyta, stosunek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
emocje chyba ZAWSZE są z ZEWNATRZ bo to reakcja na lini wewnątrz-zewnątrz; jak antena zbierająca wszelkiego rodzaju negatywne emocje z zewnątrz, a co gorsza, często zdarza się, że odnosi się je do siebie. Czyli teoretycznie najpier trzeba jakość debrać sygnał, bodziec czy coś tam (nie jest to jednoznaczne, bo niektórzy się odcinają już na tym etapie), potem go przetworzyć (pytanie JAK?), odróżnić od siebie, i coś z nim zrobić.. Ci goście od stosunków to raczej "negatywny bodziec"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze sexy
ja zazwyczaj nie przetwarzam cudzych emocji raczej jestem opanowana i spływa to po mnie- jeśli są to emocje negatywne i destrukcyjne, a te pozytywne chłone jak gąbka i daje się wciągnąć.Też zależy od kogo pochodzą te emocje, najbardziej boli o bliskiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie rzecz w tym że nie zawsze da się tak prosto oddzielić z tych emocji z zewnątrz które w efekcie będą korzystne, a które nie? ( o ile jest to proste w skrajnych wypadkach jak ktoś ma jednoznacznie np. negatywne intencje), ale przeważnie nie jest to takie jasne.. - po drugie oceniamy zewnętrzne rzeczy według WLASNEGO zdania, na które one też jednocześnie wpływają, a wszystko dzieje się jednocześnie.. - w końcu nie wszystko co nawet wydaje się nie tak na pierwszy rzut oka, musi takie być w efekcie końcowym, więc w jakiś sposób niektórym trudniejszym rzeczą trzeba jakoś próbować (jak? ) dać szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo większość osób w ogóle nie zajmuje się emocjami, o ile w ogóle świadomie je odbiera lub się w ogóle wyłąncza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach te emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
emocje wazna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ma pokukładane emocje na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×