Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostawianie dzieci na podworku

Polecane posty

Gość gość

Witam! Wiem ze mnie zmieszacie z błotem itd i macie rację ale potrzebuje Waszej porady i co o tym sadzicie,czy ktos tez miał taka sytuację? Zazwyczaj się to nie zdarza ale zdarzyło się pare razy ze np odbieram starsze dziecko 6,5 lat,niedługo bedzie miala 7 i mlodsze 3,5 l. acha odbieram starsza corke ze szkoły i oczywiscie chcę je zaprowadzic do domu ale obie (sa zzyte, pilnuja się nawzajem) chca jeszcze zostac na pobliskim placu zabaw,gdzie sa tez inne dzieci,przewaznie tez opiekunowie, starsze dzieci,jest szkoła pods i osiedlowy sklepik,wszyscy sie znamy, wrazie czego ktos zawsze pomoze i wiem ze tak nie powinni byc ale mam taka trudna sytuacje ze samotnie je wychowuje i czasem się nie wyrabiam i np jak one chcą zostac jeszcze to je zostawiam na tym placu i ide np obiad nastawic lub na szybkie zakupy, przewaznie sa jeszcze z pol godz-godz. i ida do domu (maja do domu50 krokow,starsza ma klucz) i czekaja na mnie w domu i teraz zdarzyla sie sytuacja ze babka (jedna z matek) zadzwonila do mopru ze ja zostawiam dzieci na pare godzin az do nocy,co jest nieprawdą i mam dostac tel z mopru,bo to tez doszło do szkoły i szkola udostepnila moje dane,wiec pytam co mi grozi?? czy jtos miał podobnie? jak się to skonczyło? Dodam ze juz teraz się bede pilnowac,nigdy nie mialam zadnych problemow z moprem/mopsem,jestesmy normalną rodziną,tyle ze niepełna czy ktos mi cos doradzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka czekam na porady proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.....nikt tak nie miał? Nieraz widze ze nawet i 5latkowie sami zostaja na podworku ale trafiło na mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, jakaś wredna baba chciała być "pomocna". Pewnie nic ci nie grozi, u nas dzieci się nie zabiera za sam donos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co Ci grozi, ale teraz przesadzają z opieką nad dziećmi. Ja jak miałam 5 lat biegałam po osiedlu jak wszyscy i nikt nie miał z tym problemu. Nawet do sklepu chodziłam sama. Jestem z 97.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki kochane!!! myslalam ze mnie zj*** ale my naprawde jestesmy normalną rodziną,ja staram się jak moge az mam łzy w oczach a ta baba to wiem jaka ona jest nawiedzona oczywiscie w niektorych przypadkach ma rację ale w wiekszosci rżnie wszystkich jak leci np był plac ogrodzony ( bo mamy na osiedlu kilka placow a teraz pisze o dalszym) i ja oczywiscie bylam tam razem z dziecmi no i jest tabliczka ze nie mozna wejsc z psem owszem zgadzam sie z tym no bo pies np moze pogryz dziecko czy cos tam,nie wnikam no jakis wielki agresywny a wlasnie wszedł dziadek z wnuczką z psem na rekach ( szczeniakiem) rasy shi tsu (znam się na psach, sama wczesniej mialam rasowca,wielorasowca tez : ) a to jest pies miniaturka typowo kanapowy ktory ejst przeznaczony tylko do ezenia na poduszkach! i ona zadzwoniła po gliny wyobrazacie sobie ?? Albo tez pogonila 2l. dziewczynke ktora jezdziła rowerkiem bo jest tabliczka zakaz jezdzenia rowerem. Taka nawiedzona baba! A teraz ja tak się boje i denerwuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez na innym placu zabaw za tunelem jest taki duzy plac i tma bawia sie same dzieci i 5 l. i 6, rzadko jets tam jakis rodzic i dziewczynki i chłopacy,sa pod oknami rodziców, latem do samego wieczora i np w zyciu by mi nie przysdzło zeby dzownic po gliny czy do mopsu! Gdybym wiedziala ze dziecko jest bite czy krzywdzone to sama bym interewniowala ale tu? No wiem,nie pochwalam sama siebie,ale czasami tak w zyciu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×