500 na dziecko_czy mój jedynak ma inne potrzeby niż dzieci z wielodzietnych rodz

mój dochód to 805 na osobę :( a sąsiadka ma dwoje dzieci na osobę w rodzinie wychodzi jej ok. 2 tys. i dostanie :O

Owszem, ma, tak samo, jak dzieci samotnych rodziców

Ty też dostaniesz, moze mniej ale jednak... jest ustawa ze rodziny z jedynakami również dostaną jakies grosze

to jest zacheta dla rodzenia dzieci w ogole, a nie jednorazowa wpadka :P

gość dziś Właśnie, rodziny. A samotni rodzice są gorsi?

w ogole nie powinni tego dawac, tylko obniżyć wiek emerytalny bo dlatego ludzie ich wybrali, a oni zamiast obniżyc wiek to dają 500zl na dziecko... a przeciez bidni nie robią sobie dzieci, jak ktos sobie zrobic dziecko to widocznie go stac. Ja mam 30 lat, nie stac mnie wiec dziecka nawet nie planuję

jedynak nie dostanie, chyba że dochów w rodzinie wynosi poniżej 800 zł. I teraz tak - samotna matka, która zarabia np. 1600 na osobę ma 800 (nie dostanie) - rodzina z 3 dzieci mąż i żona zarabiają po 1600 + 1500 na dziecko, wyjdzie 940 na osobę w rodzinie DLACZEGO DZIECKO WYŻEJ MA BYC POKRZYWDZONE?

jak zwykle potrafią jedynie dać na kobiety i dzieci, a dla mężczyzn nic.

Nie ale 2 dzieci ciezej utrzymac niz jedno.... Nie da sie wszystkim dac od razu i po rowno....

gość dziś Przecież będąc samotnym ojcem, czy matką i tak ani jedno ,ani drugie nie dostanie.

ja też dostanę bo ja i stary nie mamy żadnych dochodów. No może bysmy mieli te dochody, i to takie że bylibyśmy w podwyższonej stawce podatkowej, ale juma jest nielegalna. Tak więc mam 0 dochodów.

To nie dostaniesz. Pewnie dostajesz zasiłek i jakieś alimenty. Nic nie poradzi na progi dochodowe/podatkowe. Ja też nie załapuję się na kilka rzeczy, i szat na forum nie drę.

No to rozkładaj nóżki i zabierajcie się z mężem za to. Właśnie po to jest na drugiw dziecko, bo potrzebujemy więcej dzieci. Jeżeli każda rodzina ma po jednym bachorze, to kto ci będzie opłacał zus, żebyś miała na emeryturę? O tym nie pomyślałaś.

gość wczoraj Uwielbiam ludzi, którzy robią dzieci dla dobra narodu (niemal jak w III Rzeszy), a także traktują je jak zapieprzaczy na zus i nic więcej.

8.19 i to jest dobra puenta:) nie dość ze woły robocze i jeszcze służących na starość, "żeby szklankę wody przynieśli"

Ale spora liczba rodzin z dwójka i większa ilością dzieci kolejnych dzieci mieć już nie będzie, a po 500 zł dostanie. Gdzie tu więc zachęta do rodzenia kolejnych? To tylko bezsensowne rozdawnictwo. Powinni wprowadzić limity dochodowe na wszystkie dzieci, bez względu na to, ile jest ich w rodzinie. Konstytucja zapewnia wszystkim obywatelom równość wobec prawa.

To jeszcze nic, dzisiaj w tv mówili,że uchodźcy ze statusem "uchodżcy" również dostaną 500zł na dziecko :D także rodzice jedynaków od naszego kraju nic,a uchodźcy dostaną po 500zł,albo i lepiej w zależności od liczby dzieci :D

Ja mam jedynaka, ale zarabiam sporo, mam wysokie alimenty, więc nie mam problemów finansowych i na żadne pieniądze od państwa nie liczę. Uważam jednak, że powinni wprowadzić dla wszystkich limity dochodowe. Wtedy dzieci z bogatych rodzin z większa ilością dzieci nie dostałby pieniędzy, ale limit na jedynaka można by podwyższyć np. do 1000 zł i to byłoby dużo bardziej sprawiedliwe.

Katarzyna ma 33 lata i podobnie jak mąż pracuje w ośrodku pomocy społecznej w jednym z miast województwa śląskiego. Spodziewają się właśnie drugiego dziecka. Ona jest pracownikiem socjalnym. On prowadzi zajęcia w świetlicy środowiskowej. Razem zarabiają nieco ponad 4 tys. zł. Mają kredyt mieszkaniowy, więc po godzinach szukają sposobu, żeby cokolwiek dorobić. Przy obiedzie coraz częściej rozmawiają o swoich podopiecznych, oficjalnie nazywanych klientami. Nie kryją, że plany wprowadzenia „programu 500+” budzą w nich frustrację. Pani Z. i pani B. nie będą miały dylematu – Jak mam teraz przekonać panią Z., matkę dwójki dzieci, żeby poszła do pracy, gdzie bez doświadczenia i kwalifikacji zarobi najprawdopodobniej 1350 zł? Nie będzie jej w domu cały dzień, w dodatku pojawi się konieczność znalezienia miejsca w przedszkolu, a czasem zapewnienia maluchom popołudniowej opieki – zwraca uwagę Katarzyna. Za to gdy pani Z. zostanie w domu, będzie mogła liczyć na zasiłek okresowy w związku z bezrobociem (ok. 300 zł) i dodatek mieszkaniowy (kolejne 300 zł). W utrzymaniu dzieci pomogą jej: zasiłek rodzinny (w tym przypadku łącznie 207 zł) i świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego (w sumie 600 zł). To łącznie ponad 1400 zł. Do tego doliczyć trzeba dofinansowanie do podręczników i szkolnych obiadów dla starszego dziecka, a wkrótce również dodatkowe 500 zł. Wśród podopiecznych pani Katarzyny jest też pani B., matka samotnie wychowująca sześcioro dzieci. Kobieta nigdy nie pracowała. Z rządowego programu otrzyma niedługo 3 tys. złotych miesięcznie. Drugie tyle już dziś wypłaca jej pomoc społeczna: Fundusz Alimentacyjny, dodatek mieszkaniowy i dodatek z tytułu samotnego wychowania dzieci, dopłaty do szkolnych obiadów, zasiłki celowe. – Wiem, że mieszka z nią partner. Pracuje, ale na czarno. Wygląda na to, że razem na życie będą mieć ok. 9 tys. zł. Gdyby oboje zdecydowali się na pracę na etacie, nie mieliby szans na takie zarobki – dodaje.

gość dziś Pani B. nie dostanie 3 tys, bo aby dostć 500 zł na dziecko, trzeba być rodziną, samotna matka/ojciec z dzieckiem według władzy nie są rodziną.

Guzik prawda.... wcale nie trzeba byc rodziną...

Nie będzie żadnych zasiłków. A jeśli beda to przez dwa lata max.

3 tys z mopsu? A gdzie to takie cuda?

sprzedaliście kraj za jedyne 500 zł