przedszkole publiczne czy prywatne

witam. Zakładam nowy wątek, ponieważ nie znalazłam w internecie odpowiedzi na moje rozterki:) Proszę o opinie, co byście wybrali, lub czy zmienilibyście swój wybór (zakładając ze dalibyście rade z czesnym w prywatnym przedszkolu) w poniższej sytuacji i dlaczego? W pobliżu swojego domu, w podobnej odległości mam dwa przedszkola. Jedno państwowe, drugie prywatne (prywatne z prawdziwego zdarzenia, z kilkunastoletnim stażem, z własną kuchnią i podwórkiem, nie żaden punkt przedszkolny, czy mieszkanie w bloku przerobione na przedszkole itp). Oba przedszkola mają dobrą opinię. Główne i najważniejsze różnice między nimi to: 1. przedszkole publiczne jest połowę tańsze od prywatnego 2. w państwowym przedszkolu są odliczenia, jeśli dziecko nie chodzi, a w prywatnym płaci się cały czas pełną kwotę. 3. państwowe ma słabszą ofertę zajęciową (ang, rytm i gimnast.). prywatne to mnóstwo zajęć dodatkowych, wycieczek wliczonych w cenę, cały czas coś się dzieje. Wiadomo- duży nacisk na zadowolenie rodziców i dziecka. 4. prywatne jest otwarte dłużej, jest oczywiście dodatkowy posiłek i bez dodatkowych opłat można zostawić dziecko na dłużej w razie potrzeby (ja raczej nie mam takiej potrzeby). 5. w prywatnym w sumie rodzica niewiele interesuje pod względem dodatkowych składek, zakupu art plastycznych, opłat za wycieczki, przygotowywania strojów na przedstawienia, pieczenia cista itp. wszystko jest w cenie i realizowane po stronie przedszkola. Co byście wybrali?. Dodam, że nie jestem bardzo zamożną osobą. żyjemy na przeciętnym poziomie. Prywatne przedszkole to duże obciążenie dla naszego budżetu, ale też nie będziemy głodować, przy posłaniu dziecka do prywatnego przedszkola, gorzej by było z dwójką dzieci.. zastanawiam się czy lepiej tańsze przedszkole z uboższą ofertą, czy droższe, ale na "pełnym wypasie"

Ja wole prywatne ale zalezy czy cie stac

Dzięki za pierwszą, tak szybką odpowiedź:). stać, nie stać. Coś sobie odmówimy, przyoszczędzimy i pieniądze się jakoś znajdą:). Chociaż na pewno będzie to odczuwalne po kieszeni. Dużo możnaby było zaoszczędzić na inny cel wybierając publiczne , ale kiepsko u mnie z oszczędzaniem;). Moje myśli również bardziej krążą wokół prywatnego, ale przerażająca jest perspektywa, że dziecko chodzi do przedszkola 3-4 lata i jednak jest to zobowiązanie długoterminowe

Moj jest w prywatnym chociaz tez do odczuwam po kieszeni ale widze roznice w zajeciach nauczaniu

dzięki:). może ktoś jeszcze się wypowie?

Ja jestem za państwowym-starsza córka była i teraz młodsza jest. Uważam, że to zbędny wydatek. Przedszkola prywatne, które znam nie różnią się na korzyść od państwowych. Wśród moich znajomych w prywatnych są jedynie dzieci, które się do państwowego nie załapały. Chyba, że mówimy o prywatnym z jakąś metodą konkretną pracy itp. albo językowym - taki wybór mogłabym zrozumieć. Tyle, że to raczej już na etapie szkoły wybiera się metodę pracy.

Zgadzam się z tym, że podstawowy program przedszkolny jest realizowany zarówno w przedszkolu publicznym jak i prywatnym. Różnica jest w ofercie dodatkowej. Dodatkowe korzyści i udogodnienia dla rodzica i dzieci są naprawdę duże, myślę, że warte dodatkowych pieniędzy. Przynajmniej w tym przedszkolu o którym ja piszę. Tylko czy te wszystkie dodatkowe przyjemności są niezbędne dla rodzica i dziecka? W końcu dzieci zarówno w przedszkolach publicznych jak i prywatnych świetnie się rozwijają i w szkole też sobie dobrze radzą:)

Nie znalazłaś? Nawet tu na kafe jest już taki wątek.

Gdybym miała więcej dzieci, to bym się nie zastanawiała. Wybrałabym publiczne, bo więcej dzieci w prywatnym to już ruina finansowa ;)

o podobnym tytule znalazłam, ale nie rozwiało to moich wątpliwości

Ja wybrałam porządne, renomowane państwowe, jedno z najstarszych w mieście i nie żałowałam. Starsze dzieci je skończyły, przy najmłodszym próba umieszczenia w prywatnym okazała się porażką.

o podobnym tytule znalazłam, ale nie rozwiało to moich wątpliwości

Odpowiadam Ci jeszcze raz, że korzyści są miernie na tym etapie. Jakie zajęcia dodatkowe? Moja córka w państwowym przedszkolu ma bezpłatnie w ofercie: rytmikę, 2 godziny j. angielskiego, religię, logopedę, koło plastyczne i teatralne. Są też inne koła do wyboru i gimnastyka korekcyjna, ale można za darmo wybrać 2 żeby każdy miał dostęp. Płatne mamy tańce 2 razy w tygodniu - 25zł/m-c i basen - 1 raz w tygodniu 30zł/m-c. W sumie ze wszystkim płacę średnio 250zł/m-c. Do tego raz w roku jest większa opłata za wyprawkę i radę rodziców, ale to jest 200zł na rok, więc niewiele w skali miesiąca. Jak nie chodzi to odpis za wszystko, czyli u nas za ferie np. 0 zł. Co mogłabym mieć jeszcze? Jakoś nie mam pomysłu... Mają mnóstwo atrakcji i tak, ledwie nadążam za ich imprezami i atrakcjami. Sama jestem w radzie rodziców w jej przedszkolu i jestem pod wrażeniem;-) Jedyne czego mojej brakuje to kochany balet, wożę ją prywatnie, ale trudno oczekiwać żeby takie zajęcia prowadziło przedszkole. Szkołę rozważam prywatną, ale to już moje prywatne wydumki... Na ten moment nie przeniosłabym dziecka nigdy do prywatnego przedszkola, to jest po moim zdaniem alternatywa dla dzieci, które nie dostały się do państwowego.

A co się stało, że z najmłodszym się nie udało? W publicznym się później przystosował?

do gość dziś super, że w waszym przedszkolu jest tyle atrakcji. W tym, o którym ja piszę jest tylko ang, rytmika i gimnastyka korekcyjna.o Innych zajęciach nie zostałam przynajmniej poinformowana. W prywatnym również jest logopeda i fizjoterapeuta, zajęcia szachowe, taniec, gotowanie, częste wycieczki i inne "kółka zainteresowań". przygotowywanie ciast, paczek imprez również jest po stronie przedszkola prywatnego. są to dodatkowe atuty i udogodnienia, którym przedszkole publiczne nie ma, dlatego się zastanawiam co wybrać:)

wszystko oczywiście w cenie

a mój syn chodzi do prywatnego przedszkola w Szczecinie www.promyk.szczecin.pl i ma tam bardzo dobrą opiekę. Grupy nie są duże i też ma dużo zajęć dodatkowych:)

ja też jestem za przedszkolem prywatnym, dzięki mniejszym grupom dzieci są na pewno bardziej dopilnowane i panie mają z nimi większy kontakt. Mój syn chodzi do Przedszkola Konradek na warszawskiej Białołęce i bardzo lubi swoje przedszkole. Ma tam sporo zajęć dodatkowych takich których nie ma w przedszkolu państwowym. A poza tym panuje tam naprawdę rodzinna atmosfera.

osobiście jestem za prywatnym wiem bo juz mialam doświadczenie w takim i takim. Pracowałam w Katowicach w publicznym i prywatnym i powiem waj jak to wygląda od kuchni w publicznym owszem jak zdazy się pani z sercem to zajmuje się dziećmi jak należy ale reszta nie bardzo natomiast w prywatnym "Wesołe Siódemki" o niebo lepiej tam dzieci są najważniejsze

Ja równie jestem za placówką prywatną, swoje dziecko posłałam do Tequesty na Żoliborzu. Obecnie w przedszkolu rozpoczął się Summer Camp więc maluchy się nie nudzą, tylko korzystają z wakacji