Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goska mal

Maminsynkowaty maz

Polecane posty

Gość goska mal

Jestesmy malzenstwem od 2.5 roku. Ja rozumiem ze trudno sie oderwac od mamusinej kiecki, ale jego wizyty co 3-4 dni "na godzinke" mnie wkurzaja. Mieszkamy o dwie ulice od siebie, spacerem to ok 5 minut. Kloce sie z nim ciagle o te wyjscia bo mnie to wkurza. Mamusia wazniejsza niz zona ;/ Pytam go co on tam robi, a on ze nic, ze gada z ojcem i matka, wspomina dziecinstwo i takie p*****ly. Ja z moimi rodzicami kontaktuje sie dwa trzy razy ale w miesiacu i to krotka rozmowa. Jak mu mowie ze ma nie chodzic to pyta a co mnie zbawi ta godzina, przeciez w domu i tak nie gadamy ciagle. No fakt ze tak ale po co tam chodzi? Mamusin synek... A widzialy galy co braly a teraz mam ochote sie rozwiesc. Czy wasi mezowe tez sa tacy daremni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska mal
No i co z tego tak sie mowi teraz. Co mnie obchodza co jest w slownikach. A moze cos bardziej w temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa spoconego romana
Naprawdę to jest dla ciebie problem Gośka? Co cię ta godzina zbawi? Robisz coś wtedy z mężem? Założę się o pół wypłaty, że każe z was pierdzi we własny stołek, bo nie da się z kimś spędzać 24 godzin na dobę ciągle gadając albo coś robiąc. Ona ma swój własny czas dla siebie, to spędza go z rodzicami ,tym bardziej skoro mieszkają przez miedzę. Jejku no normalnie problem z d**y wzięty. Rozwód? TAK! Jestem na tak. Uwolnij chłopa od takiej hetery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie wyszło za męża-synusia, to co ci poradzić... Rozwód to chyba za poważna sprawa. Pogadaj z mężem i jego matką, teraz ty masz być najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To napisze Ci tak: To Ty jestes glupia a nie facet maminsynkowaty. Wiesz czemu? Nie doceniasz rodzicow. Bo masz ich oboje. Kontaktujesz sie kilka razy w miesiacu i to krotka rozmowa? Ile ja bymdala zeby z moim ojcem choc slowo zamienic! Takie pidejscie jak Twoje mialam. Az z dnia na dzien sie dowiedzialamze nie zyje. I wiesz co mnie teraz glebi i doluje?ze nie moge z nim juz porozmawiac. A Ty temu biednemu chlopu daj zyc. Sama bedziesz zalowala ze rak malo rodzicom czasu powiecalas jak Ci poumieraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:44 Gdzie tak się mówi, u Ciebie na wsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×