Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DietaJasia

Wprowadziłam marchew, ziemniaka i brokuła, a małemu nic nie smakuje :((

Polecane posty

Gość DietaJasia

Jaś ma prawie 5 miesięcy, jest na mm, wiec rozszerzamy dietę. Niestety słabo nam idzie - małemu nic nie smakuje. Na sile wcisnęłam mu ze dwie łyżeczki wszystkiego. Moze cos powinnam urozmaicić - każde warzywo podawałam osobno, bez żadnych dodatków, ugotowane i zmiksowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poddawaj się po pierwszej próbie. Tak jak w pewnej reklamie - smaków trzeba się nauczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozszerzałam owocami - zetrzyj jabłuszko na tarce owocowej i podaj kilka łyżeczek. Później możesz zetrzeć marchewkę albo dać słoiczkową /ja dawałam najpierw chipp, bo była wczesna wiosna i nie miałam swojej/. Warzywa mojej też nie smakowały gotowane, najwyżej ze słoiczka, ale też mniej chętnie jadła niż owoce. Już kombinacje warzyw z kaszą albo później z mięskiem lubiła, ale samego ziemniaka czy brokuła w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wciskaj nic na siłę. bo jeszcze pogarszasz sparwę. Większość dzieci na początku nie smakuje, trzeba próbować, nawet kilkanaście podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Kup słoiczek marchew- dynia...i wiadomo że po np.10 próbie zje 2 łyżeczki..nie zmuszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obawy dotyczące wprowadzania stałych pokarmów są uzasadnione – jedzenie przestaje być dla rodziny przyjemnością. Często powstaje nieporozumienie, polegające oczekiwaniu przez rodziców, że dziecku od początku słoiczek zastąpi mleko, że zje go w całości, po czym będzie syte i zadowolone. Tymczasem nowości w diecie mają ją początkowo tylko uzupełniać, całkowita zmiana może trwać kilka miesięcy, a na pewno nie następuje z dnia na dzień. A tu dziecku nie smakuje brokuł od czwartego miesiąca, wypycha łyżeczkę z ust, krzywi się na widok brunatnej mazi w miseczce i pluje nią. Wreszcie po wmuszeniu w nie dwóch łyżeczek papki domaga się mleka, bo nie umie pojąć nagłej zmiany: dotychczas piłem z piersi tyle, ile chciałem, sam ją trzymałem, mogłem ją wypluć i było OK. Toż to rewolucja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy dziecko jest gotowe w sensie fizycznym na przyjęcie pokarmów innych niż mleko, daje wyraźne sygnały – przede wszystkim interesuje się jedzeniem rodziny. Czemu by mu nie zaufać i nie pozwolić decydować mu o tym, co, kiedy i ile je? Około półroczne niemowlę ma już na tyle dużo umiejętności, by instynktownie rozpocząć rozszerzanie. Odstawienie, na którego rozwój dziecko ma wpływ, przebiega inaczej. Od samego początku cała rodzina może siedzieć wspólnie przy stole, bez dzielenia posiłków na czas jedzenia dziecka i czas jedzenia dorosłych. Przede wszystkim można dziecku podać domowe jedzenie, które jest prawdziwe, kolorowe i jest najlepszą zabawką edukacyjną, jaką widział świat; barwne, o różnej twardości, strukturze, wydaje dźwięki, jest kruche, ciągnie się – w przeciwieństwie do monotonnych papek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas podobnie. Niestety sloiczki jako tako wchodzą, na domowe jest protest. Ja sie nie dziwię w sumie, bo zimowa marchew jest gorzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DietaJasia
A z czym można podać papkę marchewkowa żeby była smaczniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marchew możesz podawać z jabłkiem,dynią.Spróbuj bardziej wyraziste smaki może jakiś słoiczek z dodatkkiem pomidorów dzieci lubią kwaśne lub sama zrób pomidorową papke jedną łyzeczke dodaj do marchewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i czerwony buraczek tak buraczek i pomidor dzięki nim córka polubiła warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomidory sa uczulajace, wiec nie podawalabym ich tak szybko. Przecież ledwo zaczęłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podobnie do autorki probowalam rozszerzac diete dziecka ok.5miesiaca i teraz juz wiem ze to nie dziecku jedzenie nie smakowalo, dziecko nie bylo gotowe proponuje poczekac 2tyg lub miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marchew z bananem, aby trochę osłodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poddawaj się. Czasem dziecko potrzebuje więcej czasu, żeby przekonać się do innego jedzenia. W końcu całe życie jadł tylko mleko. A Ty jadąc np. do Azji od razu z zapałem jadłabyś lokalne "przysmaki"? Wątpię. Tak samo dziecko podchodzi nieufnie do nowości. Ja bym Ci nie radziła wprowadzać owoców, zanim maluch nie zacznie jeść chętniej warzyw. To tak jakbyś zaczynała od deseru a potem zaczęła wymagać, żeby dziecko wcześniej obiad zjadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo. Còrka ma już prawie 6 miesiecy i już sporo nowości dawałam ziemniak, marchew,brokuł, pietruszka, dynia, kalafior , jabłko, gruszka, banan. I nic nie chce jeść. Dopiero wczoraj zjadła więcej niż 2 - 3 łyżeczki a podaję już od miesiąca. Starszy pamiętam wcinał od razu z apetytem a teraz ciężko nam idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpuść, spróbuj za kilka dni, potem za kolejne kilka dni. W końcu bedzie sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zaczęłam podawać to dopiero po 2 mcach zjadła więcej niż 2 łyżeczki. Z owocami nie ma co przesadzać na dzień dobry bo jak sie przyzwyczai do słodkiego to może potem nie chcieć jeść warzyw. Spróbuj do marchewki dać trochę batata albo buraka. W necie jest pełno przepisów. Bedziesz musiała je wykonać dziesiątki razy zanim w końcu coś zje, ale nie ma co sie martwić. Trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migea
W czasie gotowania zupki dodawałam troszkę słodkiego jabłuszka, dosłownie ćwiarteczkę, co osładzało smak dania i nie było problemu z jedzeniem domowych zupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mama dawała mięso królika jak miałam z pół roku / rok :) A tak to lubiłam te sloiczki bobovita bo były najlepsze a reszta mi nie smakowała bo miała okropny posmak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×