No grain, no gain and pain. Od 1 lutego 2016.

Cześć, szukam grupy wsparcia, bo dzisiaj zaczęłam ostateczną walkę z nadwagą, która to nadwaga pojawiła się dość nagle (jeszcze 5 lat temu ważyłam ok. 35 kg mniej!!!). Nie jest mi łatwo, bo mam lekką insulinooporność( nie mylić z cukrzycą: https://pl.wikipedia.org/wiki/Insulinooporność), także u mnie zadziałać może wyłącznie dieta NISKOwęglowodanowa o niskim indeksie glikemicznym. Walka o szczupłą sylwetkę jest dla mnie jednocześnie walką o zdrowie, bo chcę pozbyć się insulinooporności, i przywrócić mojemu organizmowi równowagę. Jak wskazuje nazwa tematu, przekonałam się wreszcie, po przeczytaniu kilku publikacji* na ten temat, i postanowiłam zrobić "detoks zbożowy", czyli przejść na dietę kompletnie bezzbożową. Nie mówię, że na zawsze, na początek na pewno na pierwsze 2-3 miesiące zero jakichkolwiek zbóż, później być może pozwolę sobie od czasu do czasu na jakiś ryż, kaszę, czy kukurydziany makaron, zobaczymy. Poza tym, dieta w miarę niskowęglowodanowa, nie wykluczam zupełnie ziemniaków( po wyrzuceniu wszystkich zbóż, jakiś węglowodan zostawiam ). Jeśli chodzi o sport, to póki co sesja, więc niezbyt dużo - trochę orbitreku i stepperka, później jeszcze jakieś spacery i trochę gimnastyki, szczególnie na brzuch i nogi. Jak zrzucę trochę kg, to jeszcze dołożę basen. To tak w dużym skrócie. Kto ze mną?