Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jerbamateprosze

Bycie matką to więzienie i niewolnictwo

Polecane posty

Gość gość
Do pani która komentowala kazde zdanie autorki. Chyba powinnas się zatrzymać na pierwszej opowiedzi, bo wydaje mi się, że brak pracy+ macierzyństwo ciagnie za sobą dalsze kwestie które poruszyla autorka. Ty ponieważ mialas prace i bylas matka małych dziec***ewnie 30 lat temu nei wiesz o czym piszesz, a twoja odpowiedz jest zalosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś brawo naprawdę brawo dla ciebie ze jesteś taka wspanial i tak ci się poszczęścilo. A teraz spróbuj wyobrazić sobie, że nie wszyscy mają tak różowo. Ze nagle po urodzeniu dzieci maż staje się innym człowiekiem (tak pewnie nie dorosnął do bycia ojcem mimo 35 lat na karku), że gdy tracisz pracę będąc matką bardzo trudno znaleźć nową, że dzieci teraz maja bardzo często alergie chorują non stop, bo np. w przedszkolu ciagle ktoś kicha i kasze, bo matki boją się brać L4 aby nie stracić pracy itd. itd. Ze naprawdę można kompletnie się zaniedbać, bo potrzeby dzieci są na 1 miejscu, a jak nie masz w nikim wsparcia to nie masz dla siebie nic,m bo musisz obrobić wszystkich. I nie mow ze można uciec od meza który cie niszczy i nie szanuje, gdy masz dwoje małych dzieci które np., teraz od września ciagle są chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIEZGADZAM SIE! Dzizas! Jestem matka jednego dziecka. Jest w zlobku a ja pracuje i maz tez. Mamy wspolne konto i dwie karty. Dziecko nieplanowane, chociaz po slubie. Pracuje na stacji benzynowej... Milion zmian a i tak daje rade czerpac radosc z zycia... Jak ktos siedzi w domu to gorzknieje - jak Ty. Jakbys chciala pracowac to tez bys sie ogarnela, ale po co? Lepiej ponarzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani która komentowala kazde zdanie autorki. Chyba powinnas się zatrzymać na pierwszej opowiedzi, bo wydaje mi się, że brak pracy+ macierzyństwo ciagnie za sobą dalsze kwestie które poruszyla autorka. Ty ponieważ mialas prace i bylas matka małych dziec***ewnie 30 lat temu nei wiesz o czym piszesz, a twoja odpowiedz jest zalosna. xx wbrew pozorom wiem, co to jest utrata pracy, bo tez wypadłam z pracy na etacie , a tych zamierzchlych czasach kobieta po 40 roku życia nie miała po co wysyłać CV, niezależnie od kwalifikacji. Na szczęście zdazylam dlugo popracować wcześniej , bo rodziłam pózno, więc to i owo odłożyłam. Zdając sobie sprawę z tego, na czym polega macierzyństwo , wybrałam świadomie "wolny zawód", który pozwalał też na pracę w domu. Dzięki temu, że ogarniałam dom, mąż mógł wiecej pracować i zarabiać - dziecko ma przecież dwoje rodziców (i tu jest odpowiedź na kolejne pytania). Do tego dokształcałam się i przekwalifikowywałam. Życie jest jakie jest, nie będzie się do nas dostosowywało, my musimy do niego. Pretensje do świata w niczym nam nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co tu piszę że nie chcą mieć dzieci to niech po prostu nie mają. Kogo to obchodzi? Po co sie tutaj doktoryzują nad kwestią dla nich obcą. Niech idą do swojej roboty i zajęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napiszę, jak to u mnie wygląda: mam 1 dziecko, 2. w drodze, nie wróciłam po macierzyńskim do pracy. 1. Mamy wspólne pieniądze. Wydaje, ile chce na ubrania, kosmetyki czy przyjemności. 2. Dziecko daje mi wiele radości, o wiele więcej niż łażenie po knajpach, zalewanie się w weekend czy granie na play station (bo tak weekendy spędzają znajomi bezdzietni). 3. Mam dobry zawód. Jak odchowam drugie dzuecko, to albo poszukam pracy na etacie albo założę własną działalność. 4. Po ciąży wróciłam do wagi sprzed ciąży. Teraz w drugiej ciąży mam nawet czas na jogę i aqua aerobic dla ciężarnych, więc da się. 5. Jedyne, czego mi brakuje, to tzw. "spontan". Nie mogę wyjść do kina bez uprzedniego załatwuenia opieki dla dziecka. Ale moim zdaniem to mała cena za to, żeby je mieć. 6. Jeśli moje dzieci wyjadą zagranicę, to trudno. Nie oczekuję, że będą mnie zabawiać jako dorośli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z autorką. Posiadanie dzieci tak wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×