Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To mit ze dziecko w brzuchu wiąze sie z matką

Polecane posty

Gość gość

Jak takie dziecko ma sie wiazac z matką skoro nawet kilkutygodniowy nowodorek nie poznaje wlasnej matki (syn kuzyna polozony na poduszce zaczą ją ssać jak pierś). To chyba jakas teoria wyssana z palca przez przeciwnikw adopcji albo coś. Moze i ****** bicie serca matki działa uspokajająco na płód, ale to nie ma nic wspólnego z więzią, co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś ty mądra.... no filozof się znalazl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie kwestia filozofii tylko biologii. Pierwszy raz 'miałam przyjemność" obcowac z noworodkiem i mnie to uderzylo, ze takie dziecko ledwo rejestruje otoczenie. To jak mozna mowic ze plod sie wiaze z matką skoro jego funkcje poznawcze są jeszcze badziej ograniczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ssie poduszkę bo jest głodne tz czuje ból i jazy ze ssać go uśmierzy... Ty jak czujesz ból to tez bierzesz leki bo wiesz ze to Ci pomoże. To nie ma nic wspólnego z rozpoznawaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie czuje glód, ale pomimo 2 tygodni 'nauki' dalej nie kojarzy matki, to znaczy ze ani jej nie poznaje z wyglądu, ani z zapachu ani z zadnego innego magicznego zródła. Więc jak tu mówić o tym ze płód sie wiąze z matką w brzuchu, skoro nawet poza brzuchem nie jest z nia zwiazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty za glupoty piszesz hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w ciąży, jak mój synek kopie i do niego zaczynam mówić to przestaje. Tak więc dziecko reaguje na mój głos, no faktycznie 0 więzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci autorko, taki topik jak twój utwierdza mnie w przekonaniu że coraz głupsi ludzie tu zaglądają co mają coraz głupsze problemy. Nie wiem czym to jest spowodowane. Brakiem zajęcia ? nudą ? Nie mają co robić to przyłażą psioczyć. Na cokolwiek. Byleby truć i żeby sie ludzie między sobą kłócili. Ot hobby XXI wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak głupoty, skoro niby dziecko sie wiąze z matką w zyciu plodowym to po wyjsciu powinno ja odrózniac chociaz od poduszki nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a czy ja sie kłóce. Po prostu jestem ciekawa jak wy to widzicie, bo mi ta teoria o wiezi plodu z matka wzdaje sie naciagana skoro NAWET noworodek nie jest zwiazanz z matka, dopiero sie uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś [20:38 jak mówisz to po organizmie rozchodzą sie drgania, które mogą byc 'rozrywką' dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to jest biologia ale czy ona nie może iść w parze z tą więzią ? Wg mnie może. Dziecko ma tą więź ale łatwo może ją utracić jeśli matka je np. odda do adopcji, a i tak pozostanie w nim w przyszłości w razie gdyby sie dowiedziało że jest adoptowane potrzeba poczucia własnej tożsamości na jaką składa się posiadanie biologicznej matki i ojca. Dlatego tak wielu ludzi adoptowanych w wieku dorosłym poszukuje biologicznych rodziców. A i tak wg mnie dziecko czuje tą więź tylko nie zawsze zachodzi to przy udziale jego świadomości, poza tym jest małe, słabe i bezbronne, ma słaby wzrok więc można z nim robić co sie chce a ono może czuć tę potrzebe jedności ale nie będzie potrafić jej wyrazić, choć u mnie się to nie potwierdziło. Mój syn który sie urodził i miał dwa dni stwierdził że chce do piersi. Siedziało nas trzy na łóżku. Ja i dwie moje koleżanki. Zaczął postękiwać i spośród nas trzech patrzył tylko na mnie. Zauważyła to moja koleżanka. Także wg mnie to zbyt sucho postrzegasz tę kwestię. Tu na kafe się zrobiło modne ostatnio takie zimne, bezduszne podejście do wszystkiego i potrzeba obalania wszystkiego dookoła. Nie wiem co to jest. Buntownik bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo noworodki lubią ssać różne rzeczy, co nie znaczy, że nie rozpoznają matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jakie suche podejście znowu? Czy wy macie15 lat zeby odbierac wszystko jako atak? Po prostu moja obserwacja byla taka ze 2 tygodniowe dziecko nie odroznilo matki od poduszki, ty piszesz ze twoje 2 dniowe odroznilo cie od innych ludzi, wiec moze szybciej wyostrzyl sie mu/jej wzrok (w ogóle nie poruszam kwestii szukania korzeni, chodzi mi wylącznie o tzw fetal attachment theory)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to nie bylo takie ssanie palca,tylko takie typowe 'celowanie' w sutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemowlę przecież w inny sposób jak dorosły człowiek okazuje wież z matka. Moje malenstwo po przyjeździe ze szpitala do domu położony do nowego świeżego łóżeczka wiercił sie i płakał najwyraźniej szukał mojej bliskości . Gdy owinelam go w moją koszulkę od razu był spokojniejszy ! Wyczuł mój zapach i juz był spokojny !!!! Było tez tak. Jak wyszłam na godzinę , dziecko przebrane nakarmione itp. Wracam a moja mam go nosi i husia i nic . Jak tylko mnie poczuł cichutki . Dziecko dokładnie rozpoznaje matkę ale nie jest w stanie dosłownie tego przekazać . Trzeba wyczuwać takie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska nie ma.swojefo zycia i zaklada kilka tematow. A ty jak sie urodzilas jaka bylas? Zapytaj matki czy mylilas ja z poduszka.... Zal mi cie wiesZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko poczytaj jakieś badania naukowe na ten temat to będziesz wiedzieć. Z tego co gdzies czytałam to noworodek rozpoznaje nawet głos matki które przez 9 miesięcy słyszał będąc w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dzieki za utwierdzenie mnie ze z modymi matkami teraz nie mozna porozmawiac. Nie mam zadnych dzieci w rodzinie czy wśród znajomych (prócz tego) Po prostu byłam ciekawa na ile moja obserwacja jest uniwersalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pies odróżnia suczki od poduszek, ale chętnie dyma też te drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jak sie urodziło to watpię ze rozróżnialo nas-mnie i meza. Nie raz łapała go za policzek zeby ssac. Mojej znajomej syn u mnie na rękach (kilkutygodniowy) zaczął ssac mi rękę. Głos mamy inny, zapach i ogolnie wszystko a jednak sie pomylił. Dziecko ktorego matka umrze przy porodzie nie bedzie bardziej zdezorientowane niz te ktore ma matkę przy sobie. Rozumie tylko jedno-ssac zeby byc najedzonym, miec sucho i ciepło. Wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś DZIĘKUJĘ za nieemocjonalną odpowiedz:) Pomimo tego co załozyla reszta matek ten wątek to NIE byl atak na wasze jestestwo , tylko ciekawość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noworodek zawsze zareaguje odwróceniem twarzy i otworzeniem ust jakby mialo ssac na dotknięcie policzka, uspokoi się przytulony gdy słyszy bicie serca, pozna matkę po głosie,zapachu, wciąż chce być blisko niej- to naturalne. Masz rację ze noworodki są takie mało kumate ale ale na początek natura wyposażyła je tylko w zaspokajanie podstawowych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noworodki nie widzą dobrze ale już w brzuchu matki uczą rozpoznawać glosy jej i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*uczą się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćklklkl
Jak przyjechałam z moja córka ze szpitala, to u każdego siedziała w miarę cicho na rękach. Jak tylko ja ją wzięłam to zaczynała mnie tak głośno wachac i się wiercic. :) Śmiałam się ze tylko mleczarnie we mnie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×