Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dosyć nie daje rady

Polecane posty

Gość gość

Maz pojechał wczoraj na delegacje wraca dopiero jutro wieczorem. Jestem w 20 tygodniu ciąży i mam 2.5 letnia córkę.wszystko do oko la zostało na mojej głowie zaworzenie malej do przedszkola sprzątanie, zakupy itd. Na dodatek mała jest tak marudna ze szkoda gadać. Rozumiem ze tęskni za ojcem ale ja też mam pewne granice. Wszystko mnie drażni jestem zmęczona i nie wyspana bo co chwilę albo biegam sikam albo mała sie rozkopala i wola aby ja przykryc. Słysząc jej miauczenie typu ""mamo a ja piciu,mamo a ja siusiu, mamo a ja am" itd itd dostaje spazmy. Kocham ja nad życie ale zmęczenie daje się we znak do tego stopnia ze podświadomie jestem wściekła na meza ze on siedzi sobie za granica ma wszystko gdZieś a ja wychodzę z siebie i staje obok :( momentami chce mi sie krzyczeć płakać jednocześnie :( jestem zła matka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zorganizuj sobie jakąś pomoc bo zwariujesz. Jak ja się zdecyduje na drugie dziecko, to moje pierwsze musi mieć chociaż 5 lat. Nie wyobrażam sobie być w ciąży i mieć jeszcze takiego malucha pod opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale dwóch dni nie dasz rady wytrzymać z własnym dzieckiem??? To jak sobie wyobrażasz wychowanie dwójki? Serio pytam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty pracujesz i gdzies daleko dojezdasz? Czy siedzisz w domu? Bo jesli to drugie, to sorry ale sie ogarnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem co ty zrobisz jak urodzi się drugie dziecko skoro teraz jesteś taka zmęczona. Dziecko chodzi do przedszkola więc jest tam pewnie do 14-15 w tym czasie przecież spokojnie zdążysz zrobić zakupy, posprzątać i jeszcze odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak niektórzy nie są w ciąży, ale mają 2,5 roczną córeczkę i codziennie pracują ? A później odbierają z przedszkola, wracają i dopiero zajmują się domowymi obowiązkami. Skoro Ty siedzisz w domu, bo jesteś w ciąży, to mąż musi pracować na utrzymanie. Nie ma w tym nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak poważnie?... Padasz ze zmęczenia bo masz 2,5 letnie dziecko i jesteś w połowie ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła księżniczka haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba że pracujesz na pełen etat to normalne, że jesteś zmęczona, ale bez przesady żeby przy dwóch dniach nieobecności męża już tak przeżywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe kobieto naprawde przesadzasz :) moja ma córa jest rok młodsza od twojej, ja jestem w 29 tyg i mała nie chodzi do przedszkola tylko ze mną cały dzień. Mąż w pracy od rana do 17-18 więc po powrocie nie wiele mnie odciąży.. Może to moje dziecko takie idealne ale nie jest tak źle :) a też sika, pije i je :) Weź się w garść.. A zakupy?? mąż wyjechał wczoraj wraca jutro serio nie dało się go wysłać przed wyjazde na trochę większe zakupy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tak szybko zdecydowałaś się na drugie dziecko ? Przy 2,5 rocznym już jest sporo roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna jesteś. Kilka godzin dziennie sama i nie masz czasu na nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tak szybko zdecydowałaś się na drugie dziecko ? Przy 2,5 rocznym już jest sporo roboty x bo trud i robota przeminie a zostanie dwójeczka z fajna różnica wieku. ja mam półtora roku różnicy między dziećmi i naprawdę, po pierwszych ciężkich latach, teraz jest luzik, dzieciaki bawią sie razem godzinami, mają wspólne zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kumpela ma 2,5 córkę, synka rocznego buduje dom i pracuje na pełny etat a do tego dojezdza do pracy, to wg Ciebie powinna się zabić czy co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ten trud to chyba autorki nie dotyczy. Dziecko 2,5 roku, chodzi do przedszkola, ona siedzi w domu, jest w 20 tygodniu ciąży. I płacze bo męża przez 3 dni nie ma, córka chce pić i jeść po przedszkolu a jej się chce sikać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa wygląda tak. Mąż codziennie pracuje do mniej więcej 17-18 . codzienne obowiązki są głównie na mojej głowie. Nie mam czasu dla siebie aby siaac na d***e i nie robić nic. Na9 mała będzie do przedszkola. Później jadę na zakupy. Około 10-11 jestem w domu zależy gdzie i na jakie zakupy jadę. Wpadam do Domu sprzatam pokój tj ściśle łóżko sprzatam zabawki itd. Później przygotowuje obiad. Później sprzatam kuchnię odkurzam chatę i myje podłogi. Na 14 jadę po dziecko. Jemy obiad a mala zaczyna koncert to jej nie pasuje tamto jej nie pasuje marudzi bo tęskni za ojcem wymyśla co chwilę. Czuje się zmęczona i osamotniona. Brakuje mi wyjścia i pogadania sobie z koleżanką bo nie mam nikogo takiego. Na wakacjach nie byłam od 3 lat. Codzienną rutyna mnie zabija. Chce mi się wyc i płakać do księżyca bo faktycznie się nad sobą uzalam a nikt mnie nie rozumie... Napwrde jest mi ciężko. Mam 23 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się, że nikt cię nie rozumie to trochę nienormalnie piszesz. Jesteś sama 5 godzin, dziecko ma już 2,5 roku więc ani niekarmisz w nocy, ani kolek nie ma, umie się samo zająć, nie musisz przewijać. Nie pracujesz, zajmujesz się tylko sobą i przez pół dnia przedszkolakiem. Może nie dorosłas do macierzyństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo użalasz sie niesłusznie zachowujesz sie jak księżniczka nie ma nic dziwnego w twojej rzeczywistości.... kochana samo życie, na tym ona polega, czasem jest ciężko. PO co tak szybko wpakowałaś sie w macierzyństwo???? od mamusi od razu na głęboką wodę. Niektóre Kobiety jeszcze w twojej sytuacji pracują zawodowo! ty masz dziecko w przedszkolu i pól dnia wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 lata???? matko z córką? do szkoły powinnaś jeszcze chodzić, bawić sie, śmiać z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 1,5 roczną córkę i jestem w 31 tc. Mąż codziennie od 8 do 18 w pracy, a wieczorami na siłowni. Nie narzekam. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co powinnam a to co robię to dwie różne kwestie. Teoretycznie wydaje się że mam mnóstwo czasu aw praktyce ciągle mi go brakuje: (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli coś z tobą nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Skoro Cie córka denerwuje to po co decydowalas sie na drugie dziecko? Skoro chodzi do przedszkola to masz czas sie wyspać. Ugotować mozesz co 2 dni, posprzątać co 3 a w miedzy czasie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorkp nie rozumiem po co zrobilas te dzieci? przeciez zycie wtedy to nie zycie ale jedna wielka lista zadan do wypelnienia. zero czasu dla siebie tylko zapieprz. i niby takie zycie przez najblizsze lata wynagradza usmiech dziecka??? akurat. wole byc bezdxietna i zyc szczesluwie z mezem :) kolacyjki, wyjscia, wypady weekendowe, wspolne rozmowy, relaks i szczescie dnia codziennego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Maz pojechał wczoraj na delegacje wraca dopiero jutro wieczorem." Kurde po treści całego posta zrozumiałam że mąż na 2 miesiące wyjechał. A tu UWAGA wraca jutro wieczorem :O Ciekawe co by było jakbyś mieszkała samotnie. Kto by ci zakupy robił i sprzątał biedaczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 1,5 roczną córkę i jestem w 31 tc. Mąż codziennie od 8 do 18 w pracy, a wieczorami na siłowni. Nie narzekam. x a powinnaś twoja córka ma tatusia w weekendy tylko. facet robi dzieci a potem nie ma go cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 lata i druga ciąża.Trochę szybko.W twoim wieku studiowałam,potem pracowałam i zdobywałam doświadczenie. Wiedziałas na co się decydujesz.Po co ci to było? trzeba było sobie odchować jedno dziecko i mieć spokój ewentualnie gdybyś później była gotowa na drugie to jeszcze sporo lat przed tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorkp nie rozumiem po co zrobilas te dzieci? przeciez zycie wtedy to nie zycie ale jedna wielka lista zadan do wypelnienia. zero czasu dla siebie tylko zapieprz. i niby takie zycie przez najblizsze lata wynagradza usmiech dziecka??? akurat. wole byc bezdxietna i zyc szczesluwie z mezem usmiech.gif kolacyjki, wyjscia, wypady weekendowe, wspolne rozmowy, relaks i szczescie dnia codziennego x ha ha ha jak jesteś taka szczęśliwa to po co siedzisz na topicu ciąża, macierzyństwo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wiele dała jakby mój stary wyjechał za granice choćby na te pare dni. Jak on jest w domu to mam wrażenie jakby w domu było drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tematy wyskakuja na glownej geniuszu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×