Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ariadna40

Przestałam kochać córkę

Polecane posty

Gość ariadna40

Mam 16-latkę w domu, ale już nie wytrzymuję nerwowo. Wprawdzie dobrze się uczy, nie randkuje, siedzi właściwie tylko w domu i chodzi do szkoły, słucha mnie we wszystkim, ale prawda jest taka, że odkąd dostała pierwszej miesiączki w wieku 10 lat to już nie jest to samo co kiedyś. Do pierwszej miesiączki była miłą, grzeczną, ułożoną dziewczynką, od kiedy skończyła 10 lat drżę ze strachu, że z brzuchem wróci do domu, dlatego nie pozwalam jej na wiele. Zauważyłam ostatnio z przerażeniem, że jest skrycie zauroczona w koledze z klasy. Wzięłam ją na rozmowę, powiedziałam, że widzę, że coś się zmieniło, powiedziałam, że zaczyna się rozglądać za chłopami, że jeżeli nie przestanie się na niego patrzeć, to przestanę jej płacić za korepetycje z matematyki, z którą ma problemy. Na szczęście podziałało, zauważyłam, że się przestraszyła, poszła do swojego pokoju, zamknęła się i zaczęła płakać w poduszkę. Mam nadzieję, że to ją czegoś nauczy, że dzięki temu odechce się jej chłopaków i nie zostanę babcią. Wiem, że to okrutne, ale...Przestałam ją kochać wtedy, gdy zauroczyła się w tym chłopaku. Czasami chciałabym znowu mieć tę małą niewinną dziewczynkę, a nie maszynkę do przedłużania gatunku. Uważam, że córki należy trzymać krótko. Chwila nieuwagi i mamy efekt w postaci plagi nastoletnich ciąż. Co myślicie o moim postępowaniu? Ma któraś z was podobne problemy z córkami? Czasami żałuję, że mam córkę-wolałabym mieć syna, sprawiałby mniej problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech ja stary leje i do garów,bo przecież kobiety według ciebie do tego tylko są by uslugiwać panom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez cię stara trzymała krótko za pysk? Coś chyba sie jej nie udało, bo tez dałaś sobie spłodzić bękarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna40
To nie jest prowokacja, chcę tylko przestrzec innych, żeby zwracali uwagę na to, co robią ich córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durne prowo sfrustrowanej debilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie prowo to lecz się kobieto:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dhejffhdskevdveks
Przeraziło mnie to co napisałaś. Jak można przestać kochać własne dziecko.Twoje traktowanie może doprowadzić do tego że dziecko nabawił się depresji, kompleksów, zamknie się w sobie. To trudny okres dla młodego człowieka a jeśli jeszcze rodzice się odwracają o jest katastrofa. Mam nadzieję że pisałaś to wszystko w formie żartu bo nie wierzę. Też mam dziecko ale w życiu nie przyszłoby mi coś takiego na myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjdjejskddhhsjwsv
Nie no szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tez mnie zamykala ,na nic nie pozwalala. Wiec jak zdobylam dowod osobodty ucieklam z domu wyszlam za starszego pana. Mam dziecko. Wszystko na zlosc matce za to ze mnie tak meczyla. Im bardziej jej zabronisz tym bardziej bedzie ja ta kusilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorka chyba w wieku 16 lat wpadla dlatego yak sie teraz boi o corce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj boze Ty autorko jestes walnieta.Ja mam cory 15 i 13 lat i w zyciu tak bym sie nie zachowała i tym bardziej lasek nie odrzuciła.Bardzo staram sie rozmawiac,tlumaczyc.One dorastają i co kolwiek zrobie to jestem mama a nie przyjaciolka.Pierwszego chłopaka juz przerobiłam,nawet buzi se dali.Duzo rozmawiamy,o szacunku do siebie i ciała.Mowie o zabezpieczeniu i ze czas jest.Nie szwedaja mi sie i znam znajomych.Bardzo martwie i jeszvze bardziej kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pier..ta zdrowo, poszłabym do lekarza pediatry przede wszystkim bo rzadko sie zdarza miesiączka w tym wieku. Endokrtynolog sie kłania mamusiu. Wiem bo sama mam córkę z tymi problemami. A dla ciebie psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariadna40
Tak jest-pozwalajcie, rozmawiajcie i nie dziwcie się, że zostaniecie przedwcześnie babciami. I nie wpadłam, skończyłam liceum i studia, a w ciążę zaszłam dopiero po ślubie, po studiach, gdy byłam już koło trzydziestki. Dla mojej córki to nauka powinna być priorytetem, na chłopaków przyjdzie czas-później, po ukończonych studiach. Czy to źle, że chcę moje dziecko wykształcić, posłać na studia? Chcę, żeby jej priorytetem była nauka, a chłopcy od nauki odciągają, i to w najlepszym wypadku, bo dobrze wiecie, do czego znajomości z chłopakami prowadzą-gwałty, nastoletnie ciąże, pobicia, wyłudzanie pieniędzy, przemoc psychiczna. Wiem, że przestraszyłam córkę, że ją to zabolało, ale w końcowym rozrachunku wyjdzie jej to na dobre! Cóż to jest chwila wystraszenia w porównaniu z cierpieniem, jakiego dostarczyłby jej chłopak? Dziewczyna trochę popłacze, ale potem otrze łzy, zapomni o chłopakach na czas liceum i weźmie się do nauki. Najpierw nauka, potem chłopcy-to jest właściwa kolejność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Twojej córce takiej matki. A kto powiedział, że nie da się pogodzić miłości (chłopaka) z nauką? Jakoś od 15 roku życia randkuję, w wieku 18 lat poznałam obecnego męża, mam wyższe studia skończone- magister inżynier, super pracę, pensję nie najgorszą, ale wiadomo człowiekowi zawsze mało:P Przecież pierwsze miłości nie muszą się kończyć w łóżku. to są najpiękniejsze chwile. Miałam zasady ustalone z rodzicami- wychodzę, spotykam się chłopakami, ale mam dobre oceny i zawsze ich mają poznawać. Działało idealnie. Ja byłam szczęśliwa, rodzice znali moich chłopaków i często uczyłam się razem ze swoimi chłopakiem bez żadnych podtekstów. Jeżeli jej zabronisz umawiania się z chłopakami to albo będzie Cię okłamywać i tak będzie się spotykać, albo będzie w przyszłości zakompleksioną dziewczyną, bez poczucia własnej wartości, która za męża weźmie pierwszego lepszego, niekoniecznie dobrego męża. Postaw się w jej sytuacji- koleżanki na pewno się już całowały, opowiadają o swoich miłościach, mają dla niej mniej czasu bo trzeba znaleźć czas dla chłopaka. A ona co? pierwszy pocałunek po studiach?? Tym zachowaniem stracisz córkę szybciej niż myślisz. W swojej mamie zawsze miałam oparcie, jest moja najlepszą przyjaciółką, która cieszyła się razem ze mną i razem płakała przy pierwszych zawodach miłosnych. Bardzo, bardzo współczuję Twojej córce, ale po cichu liczę że to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pacan corkom i synom dawać pismo do czytania milujcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo lub choroba psychiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo wczoraj był ten sam temat tylko z perspektywy córki, jesteś smutną kreaturą że zakładasz takie beznadziejne wątki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze kiedyś córki dziewczynki trzymano w domach twardą ręką i były porządne pokorne i w przyszłości były dobrymi żonami które byt w domu i się. Zajmowały nim i mężem. A teraz robią co chcą i jakie żony z nich wyrosną takie które nie chcą siedzieć w zaciszu domowym i dbać o męża. Kariera praca a potem kochanek bo nie są przyzwyczajone do siedzenia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymane dziewczynki w domach wyrastają na porządne kobiety którym dobro rodzinne jest najważniejsze. I opieka nad obloznymi chorymi. Trzeba uczyć ich tego. Bo teraz wszystkie takie sfemonizowane są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×