Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Od 4 lat siedze w domu i nic nie robie, zmarnowałam ten czas, jestem żałosna

Polecane posty

Gość gość
/ wymyslalam 100 powodow, ze mam jakąs fobie spoleczną, depresje, srecje a mi nic nie jest, tak jak większoisci ludziom z ''fobia'/ - mów za siebie,potem przez takich jak Ty mają problem ludzie którzy naprawde męczą się z fobią społeczną i nikt im nie wierzy przez takich kłamczuchów paskudnych :O prawdziwa fobia to naprawde problem i zasłanianie sie fobią,gdy sie jej nie ma to podłość. ale to chyba prowo..nikt nie jest tak głupi,by sobie zmyslać problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fobia to najlepsze wytłumaczenie lenistwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwienn2h
ja mam to samo.Tylko ze siedzę 6 lat. Nie wyszły mi studia,jedne i drugie (przez moją depresję i fobię)...SA okresy lepszy i gorsze.Chodzilam krtóko do psychologa.Nic mi nie pomoglo.Zapusciłam sie,zero ambicji,zanjomych,pomonej dloni.Nie dbam o wyglad,modę itp.Jestem stara panną;( Utrzymują mnie rodzice.W domu sie nie przelewa.Ojciec nie raz wyklinał mnie od nierobów...mama tez.I nie raz mowila jak mi sie nei podoba to do widzenia. Jest im bardzo ciezko,sa schorowani.,wpadli w błędne kolo krredytowe,mają dlugi. CZasami chciałabym stad uciec,ale nie mam gdzie... Mogłabym chętnie odejsc do pana ,ktory oferuje 1600zł za prowadzenie domu:) Oczywiscie zero seksu,bo tego się brzydzę...i chcialabym chodzic do jakiejś szkoły wieczorowej dajacej zawód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie jak przez 4 lata można nic nie robić . Jak kiedyś na studiach miałam złamana rzepke i przed dwa miesiące prawie nigdzie nie wychodziłam - myślałam że oszaleje. Z nudów zacząłem rozwiązywać dziesiątki zadań ze statystyki ( akurat miałam wtedy ten przedmiot ) . Fajnie jest sobie od czasu do czasu odpocząć ( np urlop ) i nic nie robić ale 4 lata ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fobia to najlepsze wytłumaczenie lenistwa - lenistwo to akurat wszystkim mozna wytlumaczyc fobia to fobia a lenistwo to lenistwo,2 odmienne sprawy a co ma pokolenie do rzeczy?? przeciez wiekszosc osob radzi sobie z zyciem,laczy kilka kierunkow studiow z praca tylko nieliczni maja z tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez 4 lata się też nie bzykalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze co może być to zasiedzieć się w domu rodziców, jestem w twoim wieku autorko. tyle że ja od kilku lat już pracuję, od niedawna mieszkam sama, wyprowadziłam się do innego miasta i powiem Ci że to daje mega ogromnego kopa, takiego pozytywnego, można być z siebie dumnym z wielu powodów, np dlatego że się ugotowało dobry obiad;) jedyne wyjście dla Ciebie, znajdź pracę, nie wybrzydzaj, odłóż trochę grosza i w międzyczasie szukaj czegoś lepszego,nie ustawaj w tym. i kiedy przyjdzie odpowiedni czas, wyprowadz się z domu. ja na początku przez 3 lata pracowałam za 1300 zl i odkładałam kasę. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedna rada ode mnie, zacznij ćwiczyć, rower, bieganie, ćwiczenia w domu, to nastraja optymistycznie do życia. endorfiny się wydzielają.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zaproponuję paniom 2000 zł plus pokój, ale musi być seks minimum dwa razy w tygodniu. Podajcie adresy mail, to się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A ja zaproponuję paniom 2000 zł plus pokój, ale musi być seks minimum dwa razy w tygodniu. Podajcie adresy mail, to się odezwę." -> Jak Ci nie wstyd traktować kobiety jak prostytutki, ożeń się, to będziesz miał sex. a nie kogoś upadlać potrzebującego, to niegodne i obrzydliwe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym się różni małżeństwo? To też forma prostytucji, rzadko która żona bezinteresownie "daje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błękitnaaa
Bardzo Ci współczuję jeśli nie odróżniasz małżeństwa, Sakramentu od prostytucji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całkiem sporo kobiet też nie odróżnia więc jestem w dobrym towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błękitnaaa
Zatem pozwól, że podpowiem. W małżeństwie powinna być miłość, również sex powinien być z miłości, która generuje pragnienie tej osoby ❤️. Przy prostytucji zazwyczaj nie ma żadnego uczucia, jest tylko "wymiana handlowa", jedna osoba udostępnia swoje ciało a druga za to płaci, jest to używanie drugiej osoby jak przedmiotu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wytrzymała tyle siedząc w domu i nic nie robiąc. Miałam okres, że nie mogłam znaleźć pracy, ale żeby podnieść swoje kwalifikacje i mieć się czym pochwalić przed pracodawcą poszłam na kurs zawodowy do www.zdz.lodz.pl, miałam zajęcia w Łowiczu. Wiele się nauczyłam praktycznych rzeczy, które teraz przydaję mi się w codziennej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też siedzę w domu nic nie robię żyję na koszt rodziców. dopeiro jak mi ktoś powie opieprzy mnie to biorę sie za coś a i tak to rzucam zaraz. nie wiem jakim cudem ja jeszcze w ogóle funkcjonuję skoro nawet mało jem . z łóżka się nie ruszam wstaje o 12 , mówię sobie "nie chce mi się" i dalej leże.. marnuję czas jestem tego świadomy. Wszyscy mi to powtarzają. Czasem ważne rzeczy robię na ostatnią chwilę , zwykle brakuje czasu, potem siedzę do późna nie wyspany. I tak ryzykuję że nie zdam. Udaje mi się naprawdę to jest jakiś fart, ale swoim "nic nie robieniem" marnuję czas na zbędne rzeczy, które mógłbym robić np. w wakacje a teraz to robi e i olewam ważne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzaj :) myślę, że każdy potrzebuje czasu żeby zebrać sie w sobie i coś zrobić ze swoim życiem. Tobie zajęło to 4 lata. W sumie można Ci nawet trochę zazdrościć, nie zrobiłaś w tym czasie może niby nic...ale też nic głupiego...moglaś wpaść w alkoholizm, narkomanię, zaliczyć kilka bezwartościowych związków...itd. Nie powinnaś już myśleć o tym co mogłaś w tym czasie osiągnąć, bo tak naprawdę nie wiesz czy byłoby to lepsze czy gorsze od tego co jest...Najważniejsze co zrobisz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlecik45678
mój ojciec przechlał i spędził w barach całe życie (65l), co on ma powiedzieć? Teraz jest sam, rodzina się dawno rozsypała, bo stosował przemoc... Dzieci (nie dziwota) nawet go nie lubią, a on biedak teraz narzeka jak się czuje samotny :) Do czego zmierzam - 4 lata to nie jest jeszcze tragedia, ale potrzebujesz ruszyć z kopyta i nie przeciągać, bo twoje poczucie wartości będzie maleć... Przeczytaj kilka książek o sukcesie, motywacji, stosuj co tam piszą i wprowadzaj w życie, w międzyczasie ruszaj z pomysłami i zmianami w życiu, nie bój się podejmowania decyzji, uporaj z prokrastynacją (pewnie nie jest ci obca).... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlecik4567
P.S. koniecznie lista z celami życiowymi długoterminowymi i krótkoterminowymi, cele umieścić w ramach czasowych. Poszukaj co Brian Tracy pisał o ustalaniu celów i spisywaniu ich na kartce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tracicie tylko czas, ile to można życ w domu i obciążac rodziców. Nie doceniaćie starań rodziców. Rodzice dali wam życie a wy je Marnujecie w domu. Trzeba coś robić w życiu. Bo za 1300zł nie chce się pracować, a to żadne wytłumaczenie. Wiele osób pracuje za tą stawkę i docenia swoją pracę, czemu tak jest bo doceniają to co mają. Pomyślcie co będzie z wami za 10, 20 lat nie pracując nigdzie. Jak sobie wtedy poradźcie? Najlepiej szukać sobie wymówki. Trzeba chcieć coś zmieniać w swoim życiu a nie tylko stać w miejscu. Kiedyś wam się znudzi to siedzenie w domu. Rodzice powinni was wypierdolic z domu, wtedy byście się obudzili. W domu można zgupiec do reszty. Jak macie jakieś fobie to załóżcie chociaż konto na psychiatria.pl, na tej stronie można założyć swój własny wątek z problemami, pasją, na tej stronie można się wyżalic z wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 25 lat i nigdy nie pracowałem, nie mam wykształcenia, matury, fachu w ręku. Ale wolę jednak siedzieć w domu, bo mam spokój, a w pracy go nie będę miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam lat 40, prace za 8,60za godzine na reke /zlecenie/, co w moim wieku uznaję za sukces, bo to Polska a przecież mogliby nie dac pracy (40latek ja wiadomo powinien polozyc sie do trumny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej się użalac nad sobą i nic nie robić. Głupi człowiek sobie zawsze znajdzie wymówkę żeby nie iść do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaś_25
ja mam pracę za 30zł za godzinę i też mi źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic w totka nie wygralem i zapomnialem odebrac nawigacji. Odwalcie sie juz w koncu...txt wysylac nie moge. Bedzie tak jak bylo i nic sie nie zmieni. Niedlugo kupie sobie komp :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 31
może właśnie teraz dojrzałaś do działania ?? Ja mam 32 lata w tym roku i pracuję dopiero od trochę ponad 5 lat. w tym 3lata w zawodzie. Do 26 r.ż zbijałem bąki. Tzn studiowałem ale szło mi to jak krew z nosa. na 5tym roku miałem chyba tylko godzinę zajęć na uczelni ,a reszta "pisanie pracy" ..ja zamiast pójść już do pracy to siedziałem w domu i grałem sobie w gry. Zacząłem się izolować od znajomych którzy pokończyli już wtedy studia , zaczęli pracować, wyprowadzać się z domu....masakra jak sobie przypomnę ...ale pewnego dnia wkurwiłem się tym dołowaniem i ocknąłem się z tego amoku. i od tego czasu jest coraz lepiej. Jeszcze 6 lat temu byłem leniwym zgnuśniałym typem. Dziś mam pracę , kochającą żonę i córeczkę. Jestem z siebie dumny. Gdybym wtedy nic nie zrobił to bym teraz pewnie dalej siedział z rodzicami , bez pracy, bez nikogo i pewnie pisał bym tutaj głupoty jako jedyne zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ja się wypowiem , bo byłam w podobnej sytuacji , którą w tym roku postanowiłam przerwać. Od zawsze chciałam być samodzielna i do tej samodzielności dążyłam. Ale moi rodzice kochani nie wyobrazali sobie swojej córki majacej 20 kilka lat ze zyje po swojemu. Po jednej z awanatur wyprowadziłam się z domu do innego miasta i pracowałam na sprztaniu. W miedzy czasie miałam studia których nie mogłam skończyć... bo moje rodzeństwo przyjechało i powiedziało, że sobie nie radze. Fakt wtedy byłam bez pracy i ja głupia wróicłam na te 4 lata do domu. Pracy nie było, studiów nie mogłam skończyć tzn napisać pracy nie miałam kasy, lezałam. ryczałamw domu, nic mi się w życiu nie układało. Depresja to u mnie chyba 10 albo 15 lat temu się pojawiła. Nie poszłam z nią do zadnego psychologa ani nic bo nie było kasy. Tez mam fobię i leki , ale po 4,5 roku siedzenia w domu miałam serdecznie dość rodziców problemów ( długi, awantury ja stoje w miejscu etc). Jedna sprawa mi ciążyła też 5 lat nade mną i dopiero jak zakończyła się sprawa dostałam kopa do życia. Jestem trochę osobą niepełnosprawną , mam słabszy wzrok i jestem po wypadku. dlatego tez mam objawy takie jak autorki jednak zawsze wiedziałam, że nie moge tak żyć i ten stan ten gnój w którym trwam musze jakoś przerwać. Taka jaka jestem. Tez nie mam doświadczenia w pracy za bardzo. Ale przez kilka lat nauczyłam się jezyka obcego nie jakoś super biegle ale na tyle by rozmawiać kominukatywnie. Zakończyłam studia. Po studiach zrobiłam porządek ze sobą oraz zdrowiem bo po 4 latach siedzenia w takim domu pada człowiekowi wszystko psychika wygląd, samoocena etc. Przed wakacjami wiedziałam , że aby zarobić jakiś grosz musze wyjechać do pracy Jakiej kol wiek by nie siedzieć w domu więcej i nie ześwirować. Miałam już myśli samobójcze. ;S. Wyjechałam do pracy nad morze w połowie sezonu. Nie zarobiłam jakoś mega dużo , ale na pewno więcej niż 1300 zł i mogę tam jechać za rok. W dwa miejsca gdzie pracowałam bo byli ludzie zadowoleni. Oczywiście praca fizyczna nie jest to praca marzeń , ale pracujesz miesiąc masz pracę wynagrodzenie + premię to sa to na pewno lepsze pieniądze niż takie 1300 zł. Byłam w takim samym położeniu jak wy. Siedziałam w domu, gapiła się w neta, spałam do 12 i robiłam nic. A nie sory prowadziłam bloga ze zdjęciami o modzie. ale poza tym nic. Rodzice mnie utrzymywali, ale to troche na ich zyczenie bo nawet teraz jak zarobiłam matka uważa, że jestem tępa i do niczego się nie nadaje nic nie umiem. Przez gadanie mojej matki wpadłam w depresje, mam fobię, i lęki. Ale wiem , że jak nic nie będę z tym robić to nawet emerytury na stare lata nie będę miała. Tak więc nie ma co siedziec na tyłku i się użalać nad sobą. Znależć pracę na 2-3 miesiące jaką kol wiek odłożyć coś na dalszy czas. Jak nie macie zawodu to idzcie na kurs czy do szkoły policealnej tam są nawet lepsze kierunki niz na studiach. Sama żałuje, że nie mam takiego kursu czy szkolenia tylko puste studia. Ja przerwałam ten beznadziejny krąg bezczynności. Chociaz tak było mi ciężko. Dopiero powoli zaczynam odzyskiwać równowagę po tych 4 latach , poznałam nowego kolege chociaż nie wiem czy coś z tego będzie. Najwazniejsze jednak to, że od czego kol wiek zaczełam przestałam patrzeć co mówi matka ojciec itd i zaczynam myśleć może nie jakoś super pozytynie, ale jest na pewno lepiej niż rok temu kiedy byłam na samym dnie. Dzięwczyny i chłopaki nie marnujcie życia na siedzenie w domu. Wysiedzicie się na starość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuba z Mazowsza
dasz sobie rade walcz do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się w garść. Małymi kroczkami... Na godzinkę codziennie do parku i zanim się obejrzysz znajdzie się ciekawa praca, znajomi, polepszy zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×