Zlamal mi serce i nadal dzowni?

Witam zostawil mnie chlopak , i bardzo przezywam to rozstanie kocham go chce z nim byc ale wiem ze do siebie nie pasujemy i pogodzilam sie z tym . Staralam sie by bylo dobrze przestal mnie kochac wiec uszanowalam jego decyzje. Byly z nami rozne sytuacje i wiem ze z mojej winy zazdrosc,czepianie sie z byle powodu ale wydaje mi sie to normalne jesli czulam ze cos niejest tak i mialam racje oddalal sie a zostalam ta winna bo sie go czepialam i robilam wieczne awantury o wszystko :( przykre zostawil mnie z dnia na dzien wiec ok nic na sile ale nie moge zrozumiec czemu nie pozwala mi o sobie zapomniec :( prosze jesli ktos byl w podobnej sytuacji co mam zrobic by przestac za nim tesknic i na nowo ulozyc zycie a proste to nie jest :(

A on do ciebie dzwoni, bo nie rozumiem. Nie ma cudownych rezept na takie stany. Czas i dyscyplina wlasna - nic wiecej. Tak pokazuje zycie.

tak dzowni , mowi ze juz napewno nie bedzie i jest inaczej mowi ze mu ciezko nie moge tego zrozumiec jesli sie kogos nie kocha to po co to wszystko jesli chcem byc z kims to jestem z ta osoba a on caly czas kreci :( jest naprawde ciezko

Powiedz mu zeby nie dzwonil bo tobie jest tez ciezko i jak on sie odzywa to ci to wcale nie pomaga. Niektorzy faceci tak maja. Wynika to z dwoch powodow. Jeden, ze pomimo, ze cie juz nie chce to nadal chce abys go nie tak szybko zapomniala (czysty egoizm), drugi powod to chce sie uwolnic od winny ze cie zostawil bo przeciez ma z toba kontak, dzwoni (to jest rowniez egoizm). Summa sumarum, masz racje, ze gdyby chcial z toba byc to by byl a nie skomlal przez telefon. Nie daj sobie zamydlic oczu. Urwij kontakt i zobaczysz czy bedzie o ciebie walczyl, czy nie. Innej rady nie ma.

pewnie sam nie wie,czego chce,i tak się miota tylko nie bierze pod uwagę,że nie jesteś jakąś kukłą,a przez te "nieczytelne" sytuacje,sama się gubisz w domysłach jedno jest pewne,jak się facet nie kontaktuje,to na 100% ma wy/je/ba/ne