Jak mam go sprawdzić _ okropne ale muszę....

Mam męża, 12 lat po ślubie. Oboje 36 lat. jedno dziecko. Od jakiegoś czasu coś się knoci. Niby nic. Zaczeło się od mojego żartu że chyba mnie zdradza. Widać było dziwne zdenerwowanie u niego. Jak teraz czasem coś powiem, że niby wiem, ale nie tak w żartach, tylko spytałam np. czy jego koleżanka z pracy ma blond włosy do ramion, to się tak zirytował. Skąd wiesz, sledzisz mnie??? Tak się zaczął dopytywać, że jak mnie zmroziło.

Albo detektyw albo dobra kolezanka.

ja miałam tak ze, mój mąż ma dużą styczność z różnymi ludzmi, raz na czarnej podkoszulce gdy wkładałam ją do prania znalazłam długie 2 blond włosy, nie było go w domu, włosy wyrzuciłam ale jak wrócił to mu powiedziałam, wiem ze mnie nie zdradza , pozniej wchodze do łazienki a on kleczy na podłodze przed pralką i szuka włosów, zmroziło mnie , była oczywiscie kłótnia, powiiedział ze ich szukał by mi udowodnić ze nie ma z tym wspólnego, no rozeszło sie po kosciach, ale nieraz myślę czy jest mi wierny , ale gdyby nie to nie wiem czy chciałabym to wiedzieć,

Tego się trochę boję. Może to głupie, ale mam wrażenie że nie zdradza mnie ale że to był jeden wygłup. I tego się boi że się dowiem. Wiem że nigdy by się nie przyznał. To nie jest typ imprezowicza. Ale ostatnio trochę ciężko między nami było. Kiedyś bardzo się pożarliśmy. Nie oddzywaliśmy się prawie 2 tygodnie. Bardzo wyluzowanego udawał wtedy, że mu to zwisa. I zablefowałam, że czy jak myśli że jak skasuje historię w komputerze to ślad nie zostaje. Trochę "liznełam" informatyki. Podałam mu komende, która faktycznie coś takiego sprawdza, choć nie do końca :) Dodałam że znajomy informatyk mi to sprawdził. I widziałam po oczach że się wystraszył.

O czymś takim właśnie mówie, takie przeczucie i strach drugiej strony. Myślę, że jak by był ok całkiem to by powiedział: sprawdzaj, i tyle.

Naprawdę żadna/żaden nigdy nie musiał sprawdzać mając takie piekielne uczucie/podejrzenie. Może blef, tylko jakiś porządny... Na sama myśl że mogło by tak być mam taki ścisk w żołądku. Nie wiem czy lepiej jest wiedzieć czy nie ale już głupieje. Znam go 14 lat i widzę że coś jest nie tak.

Kobiec aintuicja rzadko zawodzi. Moze faktycznie ma on jakies trupki w piwnicy :) (oczywiscie przenosnie)

Skoro was faceci zdradzaja to najwyrazniej z wami jest cis nie tak. Pamietajcie facet gdy sie naje w domu nie podjada na miescie!!!

Nie pieprz bzdur! Facet nawet jak ma njlepszy tort w domu to od czasu do czasu ma ochote na kawlek zwyklego chleba z maslem!

to co zapytać wprost. I co? Jak odpowie tak oczywiście i się będzie śmiał. (jak zwykle). To musze mieć jakiś argument, ale przecież nie powiem-mam przeczucie. A mam przeczucie że tak było, ale że to był tzw numerek.