Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoras z Was ma dzieci rok po roku?

Polecane posty

Gość gość

Jak wygladaly wasze spacery? Jaki wozek mialyscie? Jakies dobre rady? Jak ogolnie dawalyscie rade???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama, 2 w jednym wózku a drugie po nóżkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorka, trzecie po nóżkach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam, ale będę miała. Są takie doczepiane siedziska albo podstawki (dziecko stoi) do wózka. Tyle przed nami dało radę to i my damy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze jak ja urodze to pierwsze dziecko bedzie mialo 14 miesiecy myslisz ze wystoi 2 h grzecznie na takiej dostawce? Chodzi o dzieci rok po roku, a nie ogolnie o rodzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie pijam kawy
ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję ci.. ja do tej pory odczuwam siewe znaki posiadania dzieci rok po roku... nikomu nie polecam, nawet największym wrogom. Wracając do spacerów to chodziłam raz z jednym raz z drugim czasem na krotkie spacery brałam dwoje kiedy córka umiała juz chodzić lub szłam z kimś na dwa wózki..masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat nie mam rok po roku, ale moja bliska koleżanka ma. Żeby było śmieszniej ma nawet trzecie po kolejnym roku ;-) Mogę powiedzieć tyle, że ona korzysta z wózka dla dwojga Baby Jogger. Miałam okazję jeździć - fajnie się sprawuje, ale też kosztuje. Na pewno jest to komfortowe rozwiązanie i warto rozważyć. W kwestii radzenia sobie nie pomogę. Początki pewnie będą trudne, zwłaszcza jezeli będziesz chciała kp i będziesz potrzebowała spokoju, a tu starsze rozrabia. Ale za to później dzieci bawią się ze sobą i na pewno będą korzyści. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci,ze spacery, gdy jedno bylo w wozku a drugie juz chodziło byly straszne. Wiele nie pokombinujesz , po prostu trzeba przezyc, najlepiej, jakbys miala kogos do pomocy, chocby kolezanke. Ja bylam sama, znosilam wozek z I pietra, znosilam dwoje dzieci, ciezko było. Jedno wyłaziło z wozka, drugie ciagnelo w swoja stronę.Na szczescie to trwa krotko, potem dzieci sie ze soba bawia i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama wsadzała mnie do gondoli na siedząco, w nogach siostry. Oczywiście na nóżkach jej nie siedziałam. Ja mam 2 lata różnicy i moja dwulatka chodziła na nogach, więc ja więcej nie pomogę w temacie. Sama nie mam takich doświadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę straszyć,ani zniechęcać,ale dwoje dzieci,rok po roku,to istna MARAKRA! U mnie jest różnica 15mies.,mieszkam w kamienicy,ścisłe centrum miasta,zero trawy,placów zabaw,4pietro....nie wychodzimy w ogóle! Jeśli nie ma męża to siedzimy w domu i nawet czubka nosa nie wyścibiamy :'( to jest straszne,bo starszy syn zaczyna robić sie dziki,na dworzu wszystko chce zobaczyć,poznać,nie dziwię mu sie a jak mu się nie pozwoli to histeryzuje...samotne spacery (bez czyjejkolwiek pomocy) to udręka,koszmar,Sajgon,kataklizm...starszy nie chce siedzieć w wózku (mamy bliźniaczy Baby Disign ZOOM)bo chce wszystko zobaczyć i biegać,jest bardzo żywym dzieckiem,i jak go puszczę,niech ogląda,to albo się wytapla w błocie,albo leci w krzaki,albo ucieka przed siebie,nie patrząc na nic,a ja zostawiam wózek z córka(na szczęście istny anioł!) i biegam za nim....dramat...pocieszam się,że wiecznie ten stan trwać nie bedzie,dzieci rosną i jakoś się wszystko poukłada...acha...my jesteśmy z mężem ZUPEŁNIE sami,nie mamy nikogo do pomocy,nie mamy obydwoie rodziców,rodzeństwo za granicą,żadnych ciotek,sasiadek,nawet znajomych/koleżanek które mogłyby pomóc ,radzimy sobie ze wszystkim sami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą trójki dzieci. Mam córkę już w wieku szkolnym, ale mam też dwóch synów urodzonych właśnie rok po roku. I powiem Ci, że dopiero teraz kiedy chłopaki mają 3 i 2 lata, moge spokojnie wyjść z nimi sama na spacer. Wcześniej było to trudne, ponieważ starszy wiecznie uciekał na wszystkie strony. Na szczęście mam obok siebie moją teściowa, która zawsze chętnie wybiera się z nami na spacer dzięki czemu moje maluchy codzinnie są na spacerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam rok po roku, bo tak sobie zaplanowalam, i jestem zadowolona. Na poczatku bylo ciezko, ale teraz dzieci sa starsze i jest duzo latwiej. Mialam wozek Baby Jogger podwojny i byl ok. Kiedy dzieci podrosly i bylo ciezej nim sterowac, to wymienilam na taki, gdzie dzieci siedzialy obok siebie. Moje dzieci maja teraz 8 i prawie 7 lat. Bawia sie fajnie, pomagaja sobie nawzajem, jezdzimy w rozne miejsca. Bywaja dni, ze mam z nimi urwanie glowy, ale ogolnie nie moge narzekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomiedzy moimi corkami jest 13 m roznicy.Najstarsza ma teraz 15 lat.Koszmar to moze pierwsze dni.Porem zmuszona byłam to ogarnąc.Radził sobie sama bo mąz z oracy wracał pozno.Nikt mi dzieci nie pilnował,nie gotował i zakupy to z dwiema.Starsza jest do tej pory niezłym piechurem Niepamietam zebym jakos narzekał ze mi ciezko,poprostu tak było i juz.Teraz mam 3 latka i gorzej mi to wszystko ogarnąc haha.Pozdrawiam wszystkie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można pomyśleć o chuście dla któregoś dziecka, pewnie dla młodszego bo starsze trudno przyzwyczaić. wszystko też zależy od dzieci. mój łobuz pożegnał się z wózkiem gdy nie miał nawet 1,5 roku bo dostał rowerek pchany, nie wyobrażam go sobie na spacerze z dodatkowym wózkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dzieci z różnicą 15 miesięcy. Mam wózek jak dla bliźniaków młodsze jeździło w gondoli a starsze normalnie w spacerówce. Wcale nie jest tak źle jak piszą a mam jeszcze starsze dziecko co chodzi do szkoły. Mam czas dla każdego wystarczy dobrą organizacja. Dzieci idą spać o 19-20 i mam czas dla siebie i meża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×