Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przestałam czuć się atrakcyjna.

Polecane posty

Gość gość

Od dwóch lat jestem w związku. Kiedyś myślałam,że jestem ładna, że coś jest we mnie takiego - co może się podobać. Kiedy go spotkałam myślałam, że wybrał mnie, bo mu się spodobałam. Wydawało mi się, że kocha we mnie wszystko - każdą część ciała bez względu na wszystko. Wtedy byłam pewna - chodziłam z uniesioną głową. Dziś kiedy patrzę w lustro płaczę, każdego wieczora, zakrywam się swetrami. On czasem mówi,że jestem śliczna, że ładnie wyglądam, ale mimo to czuję, że przestałam mu się podobać. Powoli zaczynam wariować. Nie radzę sobie z tym. Wieczorami szukam czegokolwiek,żeby zakryć swoje ciało, gaszę światło, nie lubię kiedy dotyka moich piersi i brzucha. Czuję po prostu, że to nie to co chciałby widzieć i czuć. Piszę o tym tutaj, bo nie bardzo wiem co mam z tym zrobić. Chciałabym poczuć się ładna, zobaczyć w jego oczach te iskierki, które widziałam kiedyś. Robię naprawdę wszystko, godziny przed lustrem, nowe ubrania. Nic nie sprawia,że czuję się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytyłaś że źle się ze sobą czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co się stało? Przytyłaś? Schudłaś za bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W głowie się popiertoliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic się we mnie nie zmieniło, wszystko jest tak jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. W czym ? też chciałabym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W nim. Zastanów się, czy w Waszym związku, Twój facet, nie przemyca zbyt dużo "żarcików" na temat tego, kim jesteś, jak wyglądasz, i pochodnych. 2 lata, to bardzo dużo, by w świadomości podprogowej, z pięknej i mądrej kobiety, zrobić kogoś, kto nic nie mówi, zakrywając się po czubek nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, wina faceta :D Przede wszystkim idź do lekarza, zbadaj sobie hormony. Od tego trzeba zacząć. Bo sporo niezdiagnozowanych chorób jajników, tarczycy objawia się własnie różnymi zmianami psychicznymi, które sa bagatelizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, to początek problemu w tobie. Masz jakąś manię na temat swojego faceta i siebie samej. Jak cię dotyka, to znaczy, że się mu podobasz, i tyle. Czego chcieć więcej od mężczyzny? Facet to facet, nigdy nie będzie przesadnie wylewny, a jak mówi ci, że jesteś 'śliczna' to znaczy, że tak myśli. Po dwóch latach związku nie ma miejsca na nieszczerość. A jeśli siebie oszukujecie, to prędzej czy później to wyjdzie. Lepiej zapobiegać, niż leczyć. Zastanów się, czy to jest odpowiedni facet lub czy ty od niego za wiele nie wymagasz? Może jeszcze nie jest za późno, by zmienić swoje życie i sprawić, żeby było lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak uzależniasz poczucie własnej wartości i atrakcyjności od faceta, to moim zdaniem to TY masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×