Wkurza mnie, że w dzisiejszych czasach nie da się kupić NIC zdrowego do jedzenia

i wszyscy jesteśmy skazani na raka, oraz pójście do piekła, gdzie będziemy się wić w męczarniach, już tłumaczę dlaczego. Otóż te wszystkie ściemy ze sklepami ze zdrową żywnością, gdzie wszystko różni się od Biedronkowego taniego, nafaszerowanego sterydami, żyłkami i antybiotykami g****a tylko tym, że w tych ze zdrową żywnością wszystko jest dwa razy droższe. Co z tego, że żrę nieprzetworzone produkty, jak i tak nic to nie da, ponieważ jedząc choćby jajko, wpieprzam coś od kurczaka, któremu podawano sterydy, antybiotyki i który ma zatłuszczone serce, trzy razy większe od serca normalnych, zdrowych kurczaków, których już nie ma, widziałem zdjęcia. Co z tego, że zjem pyszną, bogatą w omega 3 rybę, jeśli jest nafaszerowana rtęcią i innym gównem z zanieczyszczonych gleb, a produkty oznaczone jako ekologiczne to G****O PRAWDA, bo mam swoje źródła i wiem, że tym zwierzętom kłują dupska sterydami, a warzywa są hodowane na sztucznych pestycydach, producentom tego wszystkiego żyłka na łuku brwiowym pęka od powstrzymywania chichrania z naiwnych osób, które to kupują. A już wam wytłumaczę dlaczego wszyscy pójdziemy do piekła przez to żarcie. Otóż dlatego, że przez nie czeka nas niewyobrażalne cierpienie i RAK, którego NIE BĘDZIE SIĘ DAŁO znieczulić morfiną i wszyscy jak leci, zwłaszcza najbardziej wierzący będziemy w stanie agonalnym wyzywać boga z bólu od c***jów i szmat i nie ma bata, by było inaczej, bo w praktyce 100% przypadków raka tak się kończy, poza nielicznymi przypadkami, gdzie pacjent traci świadomość pod koniec życia, ale nie oszukujmy się, wy i ja będziemy mieć pecha i nie stracimy, zdążymy zwyzywać Bozię na czym stoi, a wszystko przez pazernych, zachłannych producentów żarcia. Sami też sobie nie wyhodujecie, bo gleba jest wszędzie tak skażona, że g****o to da.

nie martw sie, nie bedzie tak źle. poczytam o inedii, niejedzeniu, mozna zyc nie jedząc, i poczytaj o patrzeniu w slonce :) kto chce ten sie uratuje, a kto nie chce ten rzeczywiscie umrze na raka.

posty leczą z raka, poczytaj o tym sobie

Niemożliwe jest, żeby posty leczyły z raka, mogły leczyć kiedy jeszcze była jakakolwiek nieskażona żywność, a teraz nie ma, na czymkolwiek ten post przechodzisz to tam są rakotwórcze związki, chyba, że piszesz o całkowitej głodówce.

Mnie tez to wkurza. Niestety jestesmy w szambie i nie mamy na to wplywu. Kiedys sie w tym zaczytywalam, w dietach, zdrowym odzywianiu i mi puchla od tego wszystkiego glowa, gdyz jestesmy zatruwani z kazdej strony, choc bysmy sie starali,nie bedziemy zdrowo sie odzywiac. Mozemynjedynie nw niewielkim stopniu wybierac mniejsze zlo i wspomagac sie np ziolami jakimis. A glodowki, posty sa lecznicze,tylko nie mozna ich stosowac np w ostrej anemii, czy zaawansowanym stadium raka, bo organizm sobie juz wtedy slabo radzi.

Zgadzam się z wyżej, bardzo dobry komentarz, też się zaczytuje w tym wszystkim, ale po prostu NIE IDZIE nie kupić czegoś do jedzenia, co nie jest kompletnym gównem, potem ludzie zastanawiają się skąd są pieprzone epidemie raka. I nie wpienia was to, że producenci mają tak dalece wysrane na was konsumentów, że do wszystkiego dodają trucizny?

ale czemu ty tylko o jedzeniu? teraz wszystko powoduje raka, zatrute powietrze, kosmetyki, nawet ubrania z sieciowki, ktore sa farbowane toksycznymi farbami.

zacznij samechu chodowac ja choduje kurczaki kury i gesi i samemu sieje warzywa ze starcza dla kur i dla nas tylko minus tego ze trzeba nons stop plewic

a zapomniałem ze samemu chleb wypiekam a co do skazenie to najmniej sa skazone rosliny

na szczęście są firmy, które bez problemu dostarczają produkty ekologiczne i zdrową żywność. Np Altoria. Na ich stronie http://www.altoria.eu/dystrybutorzy/można sprawdzić, gdzie kupić poszczególne produkty