Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto z Was tak ma?

Polecane posty

Gość gość

Jest takie powiedzenie: "krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje". W moim przypadku to się nie sprawdza, choć wiadomo, że znajomi mnie o to podejrzewają. A prawda jest taka, że uwielbiam rozmawiać o seksie (mój fetysz) i dużo się bzykać. Gdybym miał częściej różne partnerki, to mógłbym kilka razy dziennie (no może z jakimiś krótkimi okresami przerwy, nie jestem robotem, a są różne okresy w życiu), bo jak wiadomo urozmaicenie zwiększa libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erotomanka z piwnicy
Ja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważna jest ilość, tylko jakość... co z tego że dużo gadasz i dużo możesz, jak być może jesteś kiepski. Znałam takiego co lubił się przechwalać jaki to on wspaniały, koleżanka dała się na to złapać i była bardzo rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:48 Masz na myśli Androgena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4imp
Ale moze on ma "dar seksualny". Niektorzy tak juz maja. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to jest szerokie i głębokie, ludzie różne brednie w necie wypisują, a życie to weryfikuje, bo każdy ma zbyt wysokie mniemanie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:48, uwielbiam seks i moje partnerki były zadowolone, a obecna też. Oczywiście nikt z Was tego nie ma jak zweryfikować. Jednak to, że cały czas staram się uczyć w tej dziedzinie i stawiać ponad wszystko zadowolenie i orgazmy kobiet, może coś powiedzieć w tej kwestii, że jakość się liczy. Wolę nie mieć żadnego orgazmu, jeśli wiem, że partnerka ma problem z dojściem. W takim przypadku wolę przerwać seks i poczekać na dogodny moment (lub zmienić technikę), niż sam dojść, i mieć poczucie, że miałem słaby seks (bo partnerka nie doszła, a ja miałem seks jak masturbacja). Mam 100 razy silniejszy orgazm jak widzę jak partnerka dochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...a najlepiej jak dojdzie kilka razy, a potem dopiero ja. Mmmm, uwielbiam tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? I masz nadzieję że ta autoreklama sprawi że znajdzie się chętna i naiwna idiotka, która ci uwierzy i którą będziesz mógł zaliczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie liczę na to, bo tutaj w 99% przypadków są chętne, ale na kontakt tylko wirtualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nawet jakby się jakaś ładna i chętna kobieta znalazła, to nie jestem tak zdesperowany, żeby dojeżdżać na seks do innego miasta. Trafić na ładną, chętną i z tego samego miasta to cud. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×